Ukrada 17-latkowi wozek inwalidzki. Jej wyjasnienia szokuja

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onet Zgłoszenie o kradzieży wpłynęło od mieszkanki Wodzisławia Śląskiego, która poinformowała, że wózek jej 17-letniego syna został skradziony z klatki schodowej przy ul. Piastowskiej. Policjanci przystąpili do działania, a trop szybko zaprowadził ich do niespodziewanego odkrycia. Wodzisław Śląski. Ukradła 17-latkowi wózek inwalidzki W toku dochodzenia policjanci przypomnieli sobie interwencję z poprzedniego dnia, kiedy pomogli kobiecie na wózku inwalidzkim dotrzeć do ogrzewalni dla osób w kryzysie bezdomności. Mundurowi zwrócili uwagę, że wózek, na którym poruszała się kobieta, pasował do opisu tego skradzionego. 45-latek nagrywał nastolatkę w przebieralni. Akcja policji w Tarnowskich Górach Policjanci pojechali do ogrzewalni, ale placówka była już zamknięta. Za budynkiem odnaleźli jednak wózek inwalidzki, który został procesowo zabezpieczony. Czołowe zderzenie na Śląsku. Cztery osoby, w tym dzieci, w szpitalu 34-letnia kobieta, która korzystała z wózka, szybko została zlokalizowana. Przyznała się do kradzieży, tłumacząc, że zrobiła to, bo bolały ją nogi. Jak stwierdziła, rano uznała, że poruszanie się wózkiem jest dla niej niewygodne, więc porzuciła go. Po zatrzymaniu, kiedy dowiedziała się, że wózek należał do 17-letniego chłopaka , odmówiła dalszych wyjaśnień. Transgraniczny pościg za młodymi kobietami. W aucie miały broń i narkotyki Kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Ze względu na fakt, że dopuściła się tego czynu w warunkach recydywy, grozi jej kara nawet 7,5 roku więzienia. O jej losie zdecyduje sąd.