To moze byc gospodarcze uderzenie w Europe. Wielka Brytania w potrzasku. Premier Keir Starmer reaguje

Wypowiadając się dla mediów podczas podróży na szczyt klimatyczny COP29 w Azerbejdżanie brytyjski premier miał zbagatelizować sugestie, że Wielka Brytania może znaleźć się w środku wojny handlowej między UE a USA. Nie chciał też na razie rozmawiać na temat możliwych brytyjskich wyłączeń z planu Trumpa dotyczącego nałożenia ceł na import. — Chcę dobrych stosunków ze wszystkimi naszymi sojusznikami, to naprawdę ważne — niezależnie od tego, czy jest to UE, czy USA — powiedział lider brytyjskiej centrolewicowy. Wiceminister ostro o zapowiedziach Donalda Trumpa. "Opowiadanie o tym to kłamstwo" — Oczywiście kraje europejskie są naszymi najbliższymi partnerami handlowymi i mamy długą wspólną historię — dodał, wskazując na dwie wojny światowe. Podkreślił, że równie ważne są dla Wielkiej Brytanii stosunki z USA, które — jak mówił — zostały ukształtowane w trudnych okolicznościach. — Chcę mieć pewność, że mamy dobre stosunki ze wszystkimi naszymi ważnymi sojusznikami, w tym z UE i USA — zaznaczył. Zapowiedź karnych ceł Trump obiecał przywrócić miejsca pracy w Stanach Zjednoczonych i twierdzi, że może to osiągnąć poprzez nałożenie powszechnych ceł w wysokości do 20 proc. na towary importowane do USA. Ekonomiści ostrzegają, że plan ten mocno uderzyłby w brytyjskich eksporterów, nawet jeśli brytyjscy ministrowie twierdzą, że są "wyjątkowo dobrze przygotowani" na taki scenariusz. Tymczasem UE przygotowuje się do zdecydowanego uderzenia w cła zapowiadane przez Trumpa. Dopytywany o to, jak bardzo jest przekonany, że Wielka Brytania może wywalczyć wyłączenia od planu Trumpa — lub czy w grę wchodzą cła odwetowe — Starmer odmówił odpowiedzi. Niemcy boją się powrotu Donalda Trumpa. Chodzi o karne cła — Nie zamierzam wdawać się w hipotetyczną dyskusję na temat tych założeń, zanim faktycznie do nich nie dojdziemy — powiedział brytyjski premier. — Wrócimy więc do tego, gdy zobaczymy, jakie one właściwie są — dodał. Relacje z Trumpem "pozytywne i konstruktywne" Brytyjski rząd chętnie mówił o swojej zdolności do prowadzenia interesów z Trumpem, pomimo wielu ostrych komentarzy ze strony polityków Partii Pracy, jeszcze przed objęciem władzy przez tę partię w lipcu br. Starmer, jako były prokurator o powściągliwym usposobieniu stanowi wyraźny kontrast dla porywczego republikanina. Mimo to obaj we wrześniu spotkali się na dwugodzinnej kolacji w Trump Tower w Nowym Jorku. Starmer powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że jest "wielkim zwolennikiem rozmów twarzą w twarz". — Myślę, że kiedy spotkaliśmy się w Nowym Jorku, jego intencją było zapewnienie, że możemy stworzyć dobre relacje w przyszłości — powiedział brytyjski premier. — To słuszny kierunek — dodał.