Static Ad
Static Ad
Blogs
Home/health/Szokujace szczegoy raportu NIK o Lasach Panstwowych. Eldorado politykow i pieniadze za wkadanie PIT-ow do kopert

health

Szokujace szczegoy raportu NIK o Lasach Panstwowych. Eldorado politykow i pieniadze za wkadanie PIT-ow do kopert

Najwyzsza Izba Kontroli przyjrzaa sie dziaalnosci Lasow Panstwowych w czasie rzadow Zjednoczonej Prawicy. Instytucja odpowiedzialna za gospodarke lesna srodki przeznaczaa na pikniki z udziaem politykow Suwerennej Polski "pozornie" zatrudnia Dariusza Mateckiego ktory przeglada media spoecznosciowe finansowaa tez pielgrzymke do Watykanu a wybranym pracownikom daa zarobic np. na wkadaniu PIT-ow do kopert. Szczegoy raportu NIK opisaa "Gazeta Wyborcza".

December 03, 2024 | health

Dokument to efekt kontroli przeprowadzonej w Dyrekcji Generalnej LP. Nosi nazwę "Gospodarka majątkowa i finansowa Lasów Państwowych" i bada wydatki z lat 2020-2024, w tym działalność Centrum Informacyjnego LP, które wydało 32 mln zł z naruszeniem przepisów. "Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia gospodarowanie środkami finansowymi przez kontrolowaną jednostkę we wszystkich aspektach badanej działalności" — czytamy w dokumencie. W tym kontekście NIK wymienia m.in.: promocję Lasów w trakcie pielgrzymek na Jasną Górę, pielgrzymkę leśników do Watykanu i audiencję u papieża Franciszka czy serię pikników "Drewno jest z lasu", w których brał udział m.in. polityk Suwerennej Polski Michał Woś. Naczelni: Wspólny spisek Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska Pieniądze za wkładanie PIT-ów do kopert i znikające torby medyczne Pieniądze trafiały także do prawicowych mediów takich jak wydawca "Do rzeczy" (2,4 mln) czy "Sieci" (1,1 mln zł), a wybrani pracownicy LP zarabiali dodatkowo np. na wkładaniu PIT-ów do kopert czy pisanie postów w mediach społecznościowych. Uwagę zwraca asystentka polityczna ówczesnego wiceministra klimatu Edwarda Siarki, która "miała opracowywać artykuły do publikacji w mediach za kwotę 162 tys. zł" — informuje "Wyborcza". Lasy kupiły także prawie 300 toreb medycznych o wartości ponad 255 tys. zł, które miały trafić do Ukrainy jako pomoc medyczna. Ostatecznie pobierali je pracownicy Dyrekcji Generalnej czy strażacy na piknikach, a ukraińscy leśnicy dostali ich 42. Po reszcie ślad zaginął. ZOBACZ: "Stan Wyjątkowy". Ostatnia szansa Trzaskowskiego. Ciemne strony Nawrockiego. CBA na tropie Kurskiego Fikcyjny etat Dariusza Mateckiego Kontrolerzy NIK przyjrzeli się także zatrudnieniu posła Mateckiego od 1 stycznia 2020 r. do 15 stycznia 2023 r. W ich ocenie polityk "nie realizował prawidłowo powierzonych zadań, jak też nie wykonywał obowiązków związanych z ewidencjonowaniem czasu pracy", co świadczy o pozorności zatrudnienia. Matecki miał pracować zdalnie i przesłać 13 comiesięcznych raportów z pracy. NIK nie znalazła dokumentów, które potwierdzałyby jego pracę w Centrum Informacyjnym LP, a jeden z kierowników zeznał, że "zdawaliśmy sobie sprawę, że pan D.M. jest na innych »specjalnych« warunkach". PRZECZYTAJ: Największe afery w polskim Kościele. "Ten seryjny pedofil może popełniać kolejne zbrodnie" Jak Matecki tłumaczył się kontrolerom? "Nikt ode mnie nie wymagał, abym opisywał, co robiłem codziennie. Codziennie przeglądałem media społecznościowe, które negatywnie opisywały Lasy Państwowe (np. Oko.press, Greenpeace), media społecznościowe samych Lasów Państwowych oraz dodatkowo kwestie planowanych zmian w Lasach Państwowych. Wydaje mi się, że często aktualizowałem plik Excel dotyczący analizy mediów społecznościowych" — czytamy w raporcie NIK.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS