health
Ktore wydarzenia w Biblii sa prawdziwe Historyk mowi wprost WYWIAD
Narracja biblijna to w wiekszosci zmyslenie. Nie oszustwo tylko literatura piekna mowi w rozmowie z Onetem dr hab. ukasz Niesioowski-Spano. Wyjasnia ze historycy z Biblii jedynie "wydobywaja strzepki o czasach autora". Pytany o racjonalne proby wyjasnienia historii o potopie mowi wprost To sa powiem mocno bzdury. Z naukowego punktu widzenia proba interpretacji tego rodzaju nadprzyrodzonych wydarzen poprzez jakies rzeczywiste wydarzenia sie nie broni tumaczy historyk.
Odwiedzający Jerozolimę mogą przejść drogą, którą miał przemierzyć Jezus, niosąc na swoich barkach krzyż. Dr hab. Łukasz Niesiołowski-Spanò wyjaśnia w rozmowie z Onetem, że te drogi powstały kilkaset lat po śmierci Jezusa. — Mury miejskie, które się ogląda, nie są murami z czasów Heroda czy Jezusa, tylko z czasów tureckich — mówi Historycy nie mają wątpliwości co do tego, że Jezus to postać historyczna. Trwa jednak spór dotyczący tego, dlaczego Rzymianie Jezusa skazali i zabili. — Sprawy religijne dla Rzymian nie miały dużego znaczenia — tłumaczy ekspert Dr hab. Niesiołowski-Spanò podkreśla, że Biblia to tekst religijny, którego głównym celem jest opowiadanie o Bogu: — Historia wydarzeniowa na podstawie Biblii to jest taka krótka książeczka. Natomiast historia intelektualna stanowi wielkie dziedzictwo — zaznacza Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Diana Szwajcer, Onet: Dlaczego historycy w ogóle badają Biblię? Ma to sens w przypadku tekstu, który przede wszystkim jest tekstem religijnym? Historycy badają różne teksty. Chodzi o to, by czytać źródła pisane, mające różny status i za ich pośrednictwem próbować rekonstruować przeszłość. Do tego najprostsze są teksty dokumentowe, jednak w przypadku starożytnej Palestyny najważniejszy korpus stanowi literatura religijna. Jej interpretacja wymaga szczególnej wrażliwości. Inaczej podchodzi się do tekstów prawniczych, które z definicji mówią prawdę, tzn. ktoś coś zrobił i został skazany, a inaczej do tekstów religijnych albo historiograficznych, które mówią o przeszłości, ale nie zawsze mają za cel opowiedzenie o faktycznych wydarzeniach. Historyk musi zrozumieć intencje autora i dopiero znając te intencje, może zinterpretować, co tekst mówi o rzeczywistości. Niekiedy nie da się wskazać historycznego bohatera i umieścić go w czasie, np. Mojżesza czy Abrahama, ale potrafimy coś powiedzieć o autorze, który napisał o Mojżeszu i o Abrahamie. Zatem jakie były intencje autorów tekstów biblijnych? Dla kogo i dlaczego powstała Biblia? Jeśli mówimy o Starym Testamencie, to można powiedzieć, że są dwa główne powody. Pierwszy jest związany z teologią — to nie są opowieści o ludziach, tylko ludzie służą jako narzędzie do opowiedzenia o wielkości Boga albo o wierności wobec postulatów boskich. Tutaj Bóg jest w centrum zainteresowania autora. Drugi element, który widzimy w Biblii, ma charakter prawno-perswazyjny. Zapisano pewne przepisy i pewne poglądy na świat w tekście, któremu nadano status tekstu objawionego. Jeżeli mamy przepis prawny mówiący, że cudzołożników spotka pewna kara, to sędziowie nie mogli swobodnie wydawać wyroków, tylko musieli się kierować tym, co prawo pochodzące od Boga stanowiło. Historyk, widząc tego rodzaju przepisy, stwierdza, że to jest rodzaj perswazji. Drugi przykład — wielkie państwo Dawida i Salomona. My jako historycy wiemy, a archeologia to potwierdza, że w XI-X w. p.n.e. nie ma miejsca na duże państwo ze stolicą w Jerozolimie. Ten opis wielkiego państwa Dawida i Salomona jest kreacją literacką. Natomiast autor, który pisze, że ono było, tworzy obraz perswazyjny, buduje narrację o wielkiej przeszłości np. dla pokrzepienia serc. To są teksty, które wykorzystujemy w rekonstrukcji historycznej, ale za każdym razem musimy wiedzieć, jak je interpretować. Bo uznanie tekstu za prawdomówny, czyli lektura treści "na pierwszy rzut oka" jest czasami po prostu naiwna i wprowadza nas w błąd. "Cios w samo serce". Z kościoła w Lublinie zniknął bezcenny skarb. Poszukiwania wciąż trwają [ZDJĘCIA] Czyli potrzeby i cele autorów na przestrzeni wieków się zmieniały. Rzeczywistość społeczna i polityczna, w której funkcjonowali różni autorzy i odbiorcy tekstów biblijnych, różniła się. W czasach królestwa Izraela i Judy wyznawcy Jahwe nie potrzebowali tekstów prawniczych, bo najwyższym sędzią i dawcą prawa był król. Wspólnoty wyznawców Jahwe po powrocie z niewoli babilońskiej stworzyły nowy podmiot polityczny w Palestynie i oni akurat kodeksu prawnego potrzebowali bardzo, ponieważ nie mieli króla i musieli stworzyć porządek oparty na jakimś autorytecie. I tym autorytetem jest właśnie Bóg, który to prawo miał w mitycznej przeszłości nadać Izraelowi za pośrednictwem Mojżesza. Czy np. spektakularne plagi egipskie są tylko teologiczną wizją? Pojawiają się próby racjonalnego wyjaśnienia tych zdarzeń. Prób racjonalizacji zjawisk, które się nam wydają nieprawdopodobne, jest bardzo dużo. Włącznie z próbą powiedzenia, że potop też da się obronić — kiedy podniósł się poziom Morza Śródziemnego, to zalało jakieś obszary. Ale to są, powiem mocno, bzdury. Z naukowego punktu widzenia próba interpretacji tego rodzaju nadprzyrodzonych wydarzeń poprzez jakieś rzeczywiste wydarzenia się nie broni. Już sama niewola w Egipcie jest według historyków wydarzeniem niehistorycznym. Jest to narracja o mitycznej przeszłości wspólnoty izraelskiej, dla której nie mamy dowodów. My uważamy, że to jest opowieść – fikcja literacka, tak samo, jak "Iliada" i "Odyseja", w której nie szukamy historyczności wydarzeń. Podobnie jest z opowieścią o Izraelu w Egipcie, plagach, Mojżeszu i 40-letniej wędrówce przez pustynię. To jest literatura, która służy opowiedzeniu teologicznej historii o Bogu, który wybrał sobie lud, a nie echo wydarzeń historycznych. Jesteśmy uczeni, że tym, co nie podlega dyskusji, jest historyczność Jezusa. To, że taki człowiek rzeczywiście istniał. Czy naukowcy są w tej kwestii zgodni? Nikt z poważnych ludzi nauki w tej chwili nie neguje historyczności Jezusa, co jest paradoksem, ponieważ nie mamy twardego dowodu, który byłby niezależny od tradycji chrześcijańskiej na to, że Jezus z Nazaretu naprawdę prowadził aktywność religijną w Palestynie. Trwa tylko spór interpretacyjny, dlaczego Rzymianie Jezusa skazali i zabili. Czy mamy do czynienia z politykiem albo rewolucjonistą, czy też mamy tak, jak chce tego Nowy Testament, nauczyciela spraw religijnych? I wtedy mamy trudność, ponieważ sprawy religijne dla Rzymian nie miały dużego znaczenia. Natomiast to, co jest o Jezusie powiedziane w Nowym Testamencie, jest opowiedziane z perspektywy uczniów i następnego pokolenia, którzy uważają, że mówią o Bogu. Taki tekst nie może być krytyczny z definicji. Tajemniczy okres w życiu Jezusa. Co robił w czasie, o którym milczy Biblia? Czyli co do tego, że Jezus został skazany na śmierć przez Poncjusza Piłata, nie ma wątpliwości. Na ogół uważamy, że tradycja rozbudowana przez chrześcijan o śmierci na krzyżu za sprawą sądu wydanego przez Poncjusza Piłata jest wiarygodna. Wiemy, że w tamtym okresie Poncjusz Piłat rzeczywiście był reprezentował władzę rzymską w Judei. Wiemy też, że Rzymianie różne osoby za różne występki karali, między innymi karą ukrzyżowania. Tak, uważamy, że rzeczywiście Jezus z Nazaretu jako człowiek został przez Rzymian skazany na śmierć i tę śmierć wykonano przez ukrzyżowanie. Sprawą sporną jest to, za co ten wyrok został wydany. W jakim stopniu znany nam opis męki i śmierci Jezusa jest wiarygodny? Odwiedzający Jerozolimę mogą nawet przejść drogą, którą miał przemierzyć. Drogi, którymi się teraz chodzi w Jerozolimie, zostały położone kilkaset lat po śmierci Jezusa. Trzeba mieć świadomość, że kamienie i ulice, po których chodził Jezus, są gdzieś poniżej poziomu dostępnego teraz turystom. Mury miejskie, które się ogląda, nie są murami z czasów Heroda czy Jezusa, tylko z czasów tureckich. Szczegóły z narracji Ewangelii są mało prawdopodobne. Nawet jeżeli Golgota jest tym miejscem, na którym postawiono krzyż, nie ma jak tego zweryfikować. Miejsce śmierci i cmentarz są w tradycji żydowskiej obszarem nieczystym, więc nie jest to miejsce, które (przynajmniej przez pierwsze dekady czy nawet stulecie) byłoby przez kogokolwiek otaczane czcią. Nowy Testament, w tym Ewangelie, to pewna wizja literacka nasycona teologią, a nie wierny opis zdarzeń. Podważył pan wiarygodność większości wydarzeń, o które pytam. Dobrze rozumiem, że w kontekście Biblii możemy mówić tylko o strzępach historii, a resztę powinniśmy zostawić w strefie symboliki i bożego cudu? Nie chciałbym, żeby to tak zabrzmiało, bo Biblia ma w sobie bardzo dużo wartościowych historycznie szczegółów, ale one są niekiedy umieszczane mimochodem. To nie narracja główna jest wiarygodna historycznie, tylko szczegóły, które wykorzystał autor do napisania swojego tekstu. Kiedy autor księgi Jozuego pisał o tym, że po 40-letniej wędrówce przez pustynię wielka armia Izraelitów wkracza do Kanaanu, niszczy miasta, morduje tamtejszą ludność, to wcale nie znaczy, że tak było. Dzięki historii i archeologii wiemy, że takie wydarzenie nie miało miejsca w tym regionie. Natomiast fakt, że autor wyobrażał sobie taką krwawą wojnę i zdobycie tych miast oraz wymordowanie ich mieszkańców, mówi nam, co miał w głowie. Czyli dowiadujemy się czegoś o historii intelektualnej czasów autora, a nie o historii wydarzeń czasów bohaterów. Historia wydarzeniowa na podstawie Biblii to jest taka krótka książeczka. Natomiast historia intelektualna stanowi wielkie dziedzictwo. W Biblii bardzo dużo jest wątków mądrościowych, związanych z etyką i trudno jest przecenić rolę tych tekstów, bo one w kulturze europejskiej czy w ogóle światowej stały się nośnikiem ważnych pytań egzystencjalnych. I tutaj rola Biblii jest ogromna. Kim naprawdę są jeźdźcy Apokalipsy? Jeden z nich wciąż jest zagadką Zatem nie można mówić o historyczności Biblii w skali makro. Badanie Biblii polega na wyłuskiwaniu faktów. Biblia jest tekstem religijnym, który ma za cel powiedzenie czegoś o Bogu. Stary Testament mówi o Bogu Jahwe. Nowy Testament mówi o Bogu Jezusie. Natomiast historyk, podobnie jak historyk z Grecji pracujący z "Iliadą" czy "Odyseją", wydobywa strzępki o czasach autora, o jego poglądach, o jego otoczeniu, o jego rzeczywistości. I wówczas możemy jakąś historię zrekonstruować. Ale na pewno taka historia nie powinna być trawestacją tekstu biblijnego, bo narracja biblijna to w większości zmyślenie. Nie oszustwo, tylko literatura piękna. Czy jest możliwe, że po prostu jeszcze czegoś nie wiemy? Bardzo wielu rzeczy nie wiemy, ale dane, które mamy dzięki archeologii, zdobyte w ciągu ostatnich 40 lat, potwierdzają sceptyczny pogląd co do historyczności niektórych biblijnych narracji, np. dotyczących exodusu z Egiptu, na temat wielkiego państwa Dawida i Salomona. Badania archeologiczne pomagają nie tyle odkrywać nowe, ile dementować obecną wiedzę. Archeologia dostarcza nam argumentów, by nie ufać bezkrytycznie tekstom biblijnym. Nie zawsze autor biblijny mówi nam prawdę. Dr hab. Łukasz Niesiołowski-Spanò jest historykiem starożytności, specjalizuje się w dziejach starożytnej Palestyny i historiografii biblijnej. Jest autorem książek historycznych "Mityczne początki miejsc świętych w Starym Testamencie" i "Dziedzictwo Goliata. Filistyni i Hebrajczycy w czasach biblijnych" oraz współautorem książki "Historia Żydów w starożytności. Od Thotmesa do Mahometa". W 2024 r. po raz drugi został powołany na stanowisko dziekana Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego.
PREV NEWSTragiczna historia Mateczki Anny. Wierzyli ze jest "zenskim odpowiednikiem Jezusa"
NEXT NEWSPodsumowanie roku ze "Stanem Wyjatkowym". Czesc pierwsza za kulisami rzadu Donalda Tuska
Mga paralizuje polskie lotniska. Problemy z odlotami i ladowaniami
Krakow zmaga sie z gesta mga ktora od rana znaczaco ogranicza mozliwosci operacyjne portu lotniczego Krakow Airport. Jak wskazaa rzeczniczka portu w rozmowie z Polsat News po poudniu wszystkie ladowania i odloty zostay wstrzymane a pasazerowie byli przekierowywani do alternatywnych lotnisk.
Spiecie Romana Giertycha i Joachima Brudzinskiego. "Umiejetnosc wywoywania go..o burzy"
Powodem spiecia politykow KO i PiS byy wpisy Romana Giertycha ktory przypomnia afere z udziaem Joachima Brudzinskiego dotyczaca faktur za remont mieszkania. Byy minister edukacji juz od piatku atakowa obecnego europosa i zadeklarowa ze bedzie interweniowa w tej sprawie w prokuraturze. Na zaczepki w sobote odpowiedzia Brudzinski ktory nawiaza do przeszukania policji w klasztorze dominikanow oraz do stryja Romana Giertycha.
Walka o zawieszenie broni w Strefie Gazy. Jest oswiadczenie Biaego Domu
Biay Dom podkresli w piatek ze porozumienie w sprawie zawieszenia broni miedzy Izraelem a Hamasem jest nadal w zasiegu reki w ostatnich dniach kadencji prezydenta Joego Bidena. W tym samym czasie Izraelczycy i palestynska organizacja obwiniaja sie nawzajem o impas w rozmowach.
Tajemnicza przesyka postawia na nogi cay urzad gminy
W piatek 27 grudnia w gminie Lesna Podlaska woj. lubelskie doszo do niepokojacego zdarzenia. W zwiazku z otrzymaniem podejrzanej przesyki ze Sowacji pracownicy miejskiego urzedu zostali ewakuowani przez funkcjonariuszy lokalnej strazy pozarnej informuje Dziennik Wschodni.
Konsumenci odczuja zmiany. Wchodza w zycie unijne przepisy ws. zywnosci
Od 1 stycznia 2025 roku wejda w zycie nowe przepisy Unii Europejskiej ktore wpyna na sposob znakowania owocow i warzyw na rynku detalicznym. Zmiany te maja na celu zwiekszenie przejrzystosci zakupow ochrone konsumentow przed oszustwami oraz zapewnienie jednolitych standardow handlowych. Co to oznacza dla sklepow i konsumentow Wyjasniamy.
May kraj bedzie wielkim testem dla Europy. "Czerwone linie Kremla"
Kreml po raz kolejny sieje chaos tym razem w Naddniestrzu. Moskwa nie ma zamiaru wycofywac sie ze swojej ofensywnej strategii destabilizacji Europy. Cel jest jasny stworzenie dodatkowego frontu osabienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy i przywrocenie rosyjskich wpywow poprzez chaos i destabilizacje. Modawia jest kolejnym celem na liscie Wadimira Putina. To jak Zachod zareaguje na to zagrozenie zadecyduje nie tylko o losie Modawii ale takze o bezpieczenstwie Europy.