Przerazajace odkrycie w zabawkach. Celnicy nie mogli uwierzyc wasnym oczom

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Nietypowy incydent miał miejsce w Urzędzie Celnym w Dreźnie. Podczas rutynowej kontroli przesyłek z zabawkami z Indonezji niemieccy celnicy natknęli się na dzikie zwierzęta. Po prześwietleniu paczek okazało się, że pierwsza z nich zawiera w sumie dziewięć małych węży. Jeden z osobników nie przeżył podróży. W drugiej paczce znajdowało się pięć większych gadów. Specjaliści z Instytutu Senckenberg w Dreźnie stwierdzili, że większe węże to młode boa pacyficzne, pochodzące z wyspy Sulawesi w Indonezji. Gatunek ten jest pod ochroną. Dochodzące do metra długości węże mogą być niezwykle niebezpieczne. Przeczytaj także: Nielegalny salon gier zlikwidowany. Zarzuty dla 46-latki Chronione gatunki w przesyłce z zabawkami. O ich losie zdecydują urzędnicy Mniejsze osobniki to ślimaczarze. Nie są one objęte ochroną. Mogą osiągać do 50 cm długości. Wszystkie węże zostały tymczasowo umieszczone w Instytucie Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu w Lipsku. O losie boa pacyficznych zdecyduje niemiecka Federalna Agencji Ochrony Przyrody. Nie jest jasne, do kogo miały trafić zwierzęta. Funkcjonariusze podkreślają, że najprawdopodobniej celem był jeden z krajów sąsiadujących z Niemcami. W sprawie wszczęto śledztwo dotyczące przemytu chronionych gatunków. Przeczytaj także: Próbował wjechać do Polski z bagażnikiem pełnym gotówki. Wpadł w ręce celników