Blogs
Home/health/Ludzie w Prudniku wracaja do swoich domow. "Nie do konca sie z tym zgadzam"

health

Ludzie w Prudniku wracaja do swoich domow. "Nie do konca sie z tym zgadzam"

Powodziowa fala zalaa w niedziele Prudnik na Opolszczyznie. Dzien po katastrofie mieszkancy szacuja straty i probuja wznawiac normalne zycie. Czesc ewakuowanych osob na wasna reke wraca do domow. Nie do konca zgadzam sie z takimi decyzjami ale jak widac chca pilnowac swojego dobytku mowi w rozmowie z Onetem tamtejszy starosta Radosaw Roszkowski.

September 16, 2024 | health

— Gdyby ta zapora się przerwała, mielibyśmy armagedon — przyznaje starosta powiatu prudnickiego. Wskazuje na pobliską tamę w Jarmółtówku. W niedzielę spiętrzona woda po raz pierwszy w historii przelała się przez jej szczyt , ale sama budowla wytrzymała napór. Choć w tamtym momencie wcale nie wydawało się to pewne. — Takiej sytuacji nie mieliśmy nawet w 1997 r. To porządna poniemiecka zapora, ale dziś żaden inżynier nie chce zagwarantować, że ona wytrzyma — zaznacza Radosław Roszkowski . Przetrwanie tamy nie oznacza, że Prudnik i okoliczne miejscowości zostały oszczędzone. W niedzielę ulicami miejscowości płynęła wezbrana woda, uszkodzone zostały drogi i domy. Wielu mieszkańców zostało ewakuowanych. "Istnieją obawy o szabrowanie" — Woda opada i sytuacja jest lepsza, ale czekamy jeszcze z zaplanowaniem powrotów ludzi do domów. Rozśrodkowaliśmy te osoby do szkół. Są tam otoczone opieką — mówi nam w poniedziałek po południu prudnicki starosta. Dodaje jednak, że część ludzi postanowiła już dzisiaj wrócić do mieszkań na własną rękę. — Nie do końca zgadzam się z takimi decyzjami, ale jak widać, chcą pilnować swojego dobytku. Nie słyszałem o żadnych przypadkach szabrowania, ale te obawy istnieją — przyznaje Roszkowski. — Poza tym ludzie chcą powoli sprzątać i ratować to, co się da. Pamiętajmy, że niektóre zalane rzeczy, jeśli zostaną szybko zabezpieczone, nadają się jeszcze do użytku. Starosta zaznacza, że jednym z uszkodzonych budynków jest dom dziecka w Prudniku. W niedzielę zalała go dwumetrowa fala. Wszystkie dzieci zostały wcześniej ewakuowane do pobliskiego Głogówka, gdzie spędziły noc w sali sportowej. — Dzisiaj podjęliśmy decyzję, żeby przywieźć je z powrotem do Prudnika i skierować do drugiego domu dziecka, w którym zagęścimy liczbę mieszkańców. Chodzi nam o to, żeby dzieci były w swoim środowisku, a nie na dużej powierzchni sali gimnastycznej, w której warunki nie są ani intymne, ani komfortowe — podkreśla Roszkowski. Śledź relację: Wielka fala idzie na miasto, pilne zarządzenie władz. "Bezwzględna ewakuacja!" [RELACJA NA ŻYWO]

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS