Blogs
Home/health/Jak Polska odzyskaa niepodlegosc. "Niesamowite szczescie"

health

Jak Polska odzyskaa niepodlegosc. "Niesamowite szczescie"

Nie byoby wolnej Polski gdyby nie ten niesamowity zbieg okolicznosci. Rzadko kiedy wojna konczy sie tak ze przegrywaja ja dwie strony konfliktu. A wowczas po dwoch stronach konfliktu byli nasi zaborcy ktorzy przegrali na roznych frontach a ich panstwa sie rozsypay mowia Onetowi historycy przypominajac jak w 1918 r. Polska odzyskaa niepodlegosc po 123 latach zaborow. 11 listopada obchodzimy Narodowe Swieto Niepodlegosci. Eksperci zwracaja uwage na kilka zwiazanych z ta data ciekawostek.

November 11, 2024 | health

Przez pierwsze dni Józef Piłsudski zarządzał odradzającą się Polską ze swojego łóżka. Jest bardzo prawdopodobne, że marszałek miał wówczas pierwsze objawy hiszpanki, bardzo groźnej choroby zakaźnej – Obrazowo można powiedzieć, że to był trochę taki ówczesny Covid. Ciekawą rzeczą związaną z polską niepodległością jest to, że twórcy państwa polskiego mieli wielką świadomość, jak wielkie zagrożenie niosą ze sobą choroby zakaźne — zauważa dr Adamkiewicz — Warto dodać, że m.in. z powodu chorób zakaźnych nie utrzymało się ówczesne państwo ukraińskie. Armia ukraińska była mocno przetrzebiona licznymi zakażeniami. W Polsce wyglądało to dużo lepiej — dodaje — Bardzo korci, by 11 listopada 1918 r. uznać za datę najważniejszą. Musimy mieć jednak w pamięci, że XX wiek nie był dla Polski łaskawy i pewnym sensie niepodległość uzyskaliśmy jeszcze dwukrotnie, po drugiej wojnie światowej i po upadku komunizmu – mówi Przemysław Mrówka z Uniwersytetu Warszawskiego Przypominamy archiwalny tekst Onetu Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Wbrew często spotykanej opinii, gdy Józef Piłsudski wjechał 10 listopada 1918 r. do Warszawy, na dworcu nie witały go tłumy ludzi. — Niewiele osób zdaje sobie sprawę, ale witała go wówczas bardzo skromna delegacja. Na jej czele stał Adam Koc, komendant Polskiej Organizacji Wojskowej i Zdzisław Lubomirski, książę z Rady Regencyjnej. Co ciekawe, Piłsudski miał wówczas prawdopodobnie pierwsze objawy hiszpanki. Pierwsze dni zarządzania odradzającą się Polską marszałek prowadził ze swojego łóżka. Tam zapadały pierwsze decyzje — mówi Onetowi dr Sebastian Adamkiewicz, kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. "Hiszpanka Piłsudskiego" i pierwsze decyzje z łóżka "Hiszpanka" to bardzo groźna choroba zakaźna, która stała się źródłem śmiercionośnej pandemii w latach 1918-1920 . Wirusem zaraziło się pół miliarda ludzi, a liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła od 50 do 100 mln. — Obrazowo można powiedzieć, że to był trochę taki ówczesny Covid. Ciekawą rzeczą związaną z polską niepodległością jest to, że twórcy państwa polskiego mieli wielką świadomość, jak wielkie zagrożenie niosą ze sobą choroby zakaźne. Jednym z pierwszych dekretów, które miały regulować funkcjonowanie polskiego państwa, był dekret o obowiązkowym szczepieniu — zauważa dr Adamkiewicz. — Warto dodać, że m.in. z powodu chorób zakaźnych nie utrzymało się ówczesne państwo ukraińskie. Armia ukraińska była mocno przetrzebiona licznymi zakażeniami. W Polsce wyglądało to dużo lepiej — dopowiada. Wywieszasz flagę w ten sposób? Grozi za to nawet więzienie Kolejny historyk, Przemysław Mrówka z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że przez długi czas w Polsce trwała debata, kiedy tak naprawdę należy obchodzić święto niepodległości. — Stanęło na 11 listopada, dacie, którą przeforsowali później piłsudczycy. Oryginalnie 11 listopada był ważną datą dla narodowej demokracji, związaną z postacią Romana Dmowskiego. Dopiero później, już po zamachu majowym, piłsudczycy zawłaszczyli tę datę, wskazując, że wówczas do Warszawy powrócił Piłsudski. Co nie było prawdą, bo marszałek wrócił do Polski dzień wcześniej. — Obojętnie od motywacji, ta data jest jednak wspólna zarówno dla narodowej demokracji, jak i piłsudczyków. Biorąc pod uwagę to święto, uważam, że taki element łączący Polaków jest ważny — dopowiada. Reszta tekstu pod materiałem wideo. Nasi zaborcy zostają pokonani. Polska znów na mapie Dr Adamkiewicz przypomina, w jaki sposób Polska odzyskała niepodległość. — To było niesamowite szczęście i niesamowity zbieg okoliczności. Rzadko kiedy wojna kończy się tak, że przegrywają ją dwie strony konfliktu. A po dwóch stronach konfliktu byli nasi zaborcy. I jeśli Niemcy i Austro-Węgry przegrały wojnę na zachodzie, to wygrały ją na wschodzie, pokonując Rosję. W ten sposób wszyscy nasi zaborcy zostali pokonani, a to, że przegrali na różnych frontach, spowodowało, że te państwa się rozsypały. Na fali tej rozsypki powstała nie tylko Polska, ale też doświadczenie niepodległościowe zdobyły Czechosłowacja, Litwa. Również i Ukraina, choć Ukraińcom tego państwa nie udało się później utrzymać. Święto Niepodległości na archiwalnych zdjęciach. Tak świętowano 11 listopada — Z całą pewnością wystąpił cały zespół czynników, które rzeczywiście doprowadziły do tego, że Polska odzyskała niepodległość, a przetasowania podczas I wojny światowej były bardzo na naszą korzyść. Role Piłsudskiego, Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego, czy Ignacego Daszyńskiego były oczywiście bardzo ważne w odzyskiwaniu przez Polskę niepodległości. Jednak było to sukcesem całej rzeszy wielopokoleniowej Polaków, poczynając od ducha romantycznego, poprzez pracę pozytywistyczną. Poprzez żołnierzy, polityków, naukowców — wskazuje historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi uważa, że bohaterami tamtych dni byli też samorządowcy. — Trzeba pamiętać, że na terenie tzw. Królestwa Polskiego w 1917 r. odbyły się wybory samorządowe w dużych miastach. W sytuacji kompletnej anarchii, jaka zapanowała w Europie Środkowo-Wschodniej, to samorządy przejęły na siebie organizacje państwa polskiego w pierwszych dniach — mówi dr Adamkiewicz. Pełna anarchia, samorządowcy na ratunek — Musimy uzmysłowić sobie skalę zanarchizowania tych terytoriów. W Niemczech wybucha rewolucja, a w miastach Królestwa Polskiego stacjonują zrewoltowane oddziały niemieckie, które mogły zachować się bardzo różnie. Mamy kilka ośrodków władzy: Radę Regencyjną i Polską Komisję Likwidacyjną, która nie chce poddać się zwierzchności Rady Regencyjnej. Powstaje rząd ludowy Ignacego Daszyńskiego, który twierdzi, że jest rządem centralnym. Praktycznie na terytorium całego królestwa powstają rady robotnicze, które czasami przejmują władze od samorządów — wylicza historyk. Dr Adamkiewicz wskazuje na przykład Łodzi i ówczesnego burmistrza, a późniejszego premiera Leopolda Skulskiego. — W 1918 r. uratował on Łódź od przelewu krwi, dlatego że niemiecki garnizon nie chciał oddać miasta bez walki. Polskie oddziały złożone z oddziałów Polskiej Organizacji Wojskowej, z harcerzy, z bojówek socjalistycznych starały się przejąć miasto, ale Niemcy stawiły opór. Gdyby nie interwencja Skulskiego i jego negocjacje z żołnierzami niemieckimi, Łódź mogła utopić się we krwi. Zapewniam, że takich bohaterów lokalnych było więcej. To oni stawiali czoła anarchii, która w tamtym momencie była ogromna. Historycy przypominają, że w II RP 11 listopada stał się dniem wolnym od pracy w administracji państwowej w 1926 r., a data ta została oficjalnie ogłoszona Świętem Niepodległości dopiero w 1937 r. Komuniści święta nie uznawali, teraz Polacy obchodzą je na nowo — Po wojnie 11 listopada przestał być świętem narodowym, dlatego że komuniści mieli własne święto. Ich państwo zaczynało się od nowa i tym dniem był 22 lipca. Można powiedzieć, że 11 listopada został z kalendarza usunięty. Ta data stała się jednak symbolem dla opozycji, a w zmasowanej formie zaczęto obchodzić ją w latach 80., kiedy powstała Solidarność. Ale też wówczas państwo zaczynało przypominać sobie o dacie 11 listopada, chociaż oczywiście nie obchodzono tego jako oficjalne święto, a bardziej jako wspomnienie odzyskania niepodległości — mówi dr Adamkiewicz. — Bardzo korci, by 11 listopada 1918 r. uznać za datę najważniejszą. Musimy mieć jednak w pamięci, że XX wiek nie był dla Polski łaskawy i pewnym sensie niepodległość uzyskaliśmy jeszcze dwukrotnie, po drugiej wojnie światowej i po upadku komunizmu. Każda z tych dat jest ważna. Unikalnością daty 11 listopada jest jednak to, że uzyskaliśmy niepodległość po bardzo długim okresie, po ponad 120 latach rozbiorów — uważa Mrówka. Dr Adamkiewicz zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. — W ostatnich latach zaczynają się utrwalać w Polsce bardzo ciekawe formy celebracji Święta Niepodległości. Bardzo często są to inicjatywy oddolne. Pikniki niepodległościowe, wspólne koncertowania, ale też pewnymi tradycjami zaczyna się wypełniać kuchnia. Chociażby tradycja przygotowywania gęsiny, czy rogale świętomarcińskie, które pochodzą z Poznania, ale stają się niepodległościowym przysmakiem ogólnopolskim. To jest pewien klucz do tego, czego nam brakowało jeszcze w latach 90., czyli odkrycia sposobu na celebrację święta, która wychodziłaby poza taką "oficjałkę".

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS