Blogs
Home/health/14-osobowa rodzina zatruta marihuana. Policja ujawnia nowe szczegoy sprawy

health

14-osobowa rodzina zatruta marihuana. Policja ujawnia nowe szczegoy sprawy

Wychodza na jaw kolejne szczegoy dotyczace zatrucia marihuana 14-osobowej rodziny w Wigilie. Policja potwierdza nam juz oficjalnie ze przyczyna caej sytuacji by prawdopodobnie leczniczy olejek konopny babci. Okazuje sie ze by na tyle intensywny ze kobieta mieszaa go ze zwykym olejem spozywczym. To dlatego ktos z domownikow prawdopodobnie przez pomyke uzy go do smazenia wigilijnych potraw. Zabezpieczylismy fiolki z olejkiem ktore owiniete byy receptami mowi nam Tomasz Krupa z podlaskiej policji.

December 27, 2024 | health

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu W środę w Onecie ujawniliśmy, że w Wigilię 14-osobowa rodzina z niewielkiej miejscowości pod Zambrowem (woj. podlaskie) z ostrym zatruciem trafiła do szpitala. Z naszych ustaleń wynikało, że po spożyciu wieczerzy wigilijnej wszyscy poczuli się bardzo źle. Mieli zawroty głowy, zaburzenia równowagi, u dzieci pojawiły się też bóle brzucha i nudności. Przyczyną zatrucia olejek leczniczy babci Początkowo członkowie rodziny sądzili, że to zatrucie czadem . Wezwali więc straż pożarną. Kiedy ta nie stwierdziła obecności tlenku węgla, uznali, że to może być zatrucie pokarmowe. Objawy się nasilały, więc wezwali pogotowie. Karetki rozwiozły ich do okolicznych szpitali. Tam okazało się, że wszyscy – 10 dorosłych, z których najstarszy ma 78 lat oraz czwórka dzieci, w tym trzyletnie – mieli w organizmie ślady marihuany. Potwierdziła nam to policja, która taką informację dostała ze szpitala. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie jeszcze w środę, to prawdopodobnie olejek konopny był przyczyną zatrucia rodziny. Był w domu, ponieważ miała go używać do leczenia babcia, która zmarła blisko rok temu. Olejek był prawdopodobnie w pełni legalny, bo miał zostać przepisany oficjalnie przez lekarza. Wszystko wskazuje na to, że ktoś z rodziny przez pomyłkę użył go do przyrządzania wigilijnych potraw. Dziś policja potwierdziła nasze ustalenia. – Z relacji członków rodziny, z którymi rozmawiali funkcjonariusze, wynika, że rzeczywiście przyczyną całej sprawy jest prawdopodobnie olejek konopny, którego używała do leczenia ich babcia. Kupowała go na receptę. W związku z tym, że był bardzo intensywny, kobieta mieszała go ze zwykłym olejem spożywczym i dopiero wtedy spożywała – mówi Onetowi mł. Insp. Tomasz Krupa, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. — Ze wstępnych ustaleń wynika, że ten właśnie olej konopny znajdował się w butelce po zwykłym oleju. To dlatego ktoś z domowników najprawdopodobniej przez pomyłkę użył go do smażenia niektórych wigilijnych potraw. Wszystko wskazuje więc na to, że doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności – dodaje. Policja zabezpieczyła fiolki z olejem konopnym, owinięte receptami Policja potwierdza również nasze wczorajsze informacje, że dom został przeszukany, z wykorzystaniem psa wyszkolonego do szukania narkotyków. – Żadnej marihuany tam jednak nie znaleziono. Na miejscu stwierdziliśmy, że ten olej spożywczy z domieszką oleju konopnego stał na półce wraz z innymi olejami, wszystko wskazuje na to, że stąd właśnie ta pomyłka – tłumaczy Tomasz Krupa. — Na miejscu policjanci zabezpieczyli fiolki z tym olejem konopnym, które były owinięte receptami. Wszystko wskazuje na to, że były legalne, kupione w aptece. Zabezpieczona została również butelka z resztkami tego wymieszanego oleju, na którym smażone były wigilijne potrawy. Oczywiście wszystkie te substancje trafią do badań, bo musimy w pełni wyjaśnić ich pochodzenie oraz wszystkie okoliczności tej sprawy – podkreśla rzecznik podlaskiej policji. Czynności policji prowadzone były wstępnie w kierunku art. 160 kodeksu karnego, czyli narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Zgodnie z nim kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. W świetle tych nowych informacji kwalifikacja ta może jednak zostać zmieniona, bo wszystko wskazuje na to, że nie było to działanie celowe. Z naszych informacji wynika, że wszystkie osoby z tej rodziny opuściły już szpital, w tym dzieci. Życiu żadnej z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS