Home/entertainment/Zachwycia w filmie "Noce i dnie". Jadwiga Baranska po sukcesie usunea sie w cien

entertainment

Zachwycia w filmie "Noce i dnie". Jadwiga Baranska po sukcesie usunea sie w cien

"Noce i dnie" Jerzego Antczaka to bez watpienia jeden z najwazniejszych polskich filmow lat 70. Nominowany do Oscara przynios sawe nie tylko rezyserowi ale i odtworczyni gownej roli a prywatnie jego zonie Jadwidze Baranskiej. Po ogromnym sukcesie filmu aktorka zdecydowaa sie porzucic prace i wyjechac z mezem do USA. Rola Barbary Niechcic do tej pory jest najwieksza w jej karierze. Zyciorys samej aktorki to zreszta takze gotowy scenariusz. Jak potoczyy sie jej losy

October 21, 2024 | entertainment

Historia Barbary i Bogumiła Niechciców dla kilku pokoleń polskich kinomanów jest już kultowa. I chociaż książka Marii Dąbrowskiej powstała wiele lat wcześniej, to właśnie film w reżyserii Jerzego Antczaka rozstawił tę sagę, porównywaną czasem nawet do "Przeminęło z wiatrem", poza granicami naszego kraju. "Noce i dnie" zdobyły szereg nagród, w tym za najlepsze role. Przypomnijmy, że Jadwiga Barańska za rolę Barbary otrzymała m.in. Srebrnego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie . Sam film zaś otrzymał nominację do Oscara w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny" (przegrał wtedy walkę o statuetkę z produkcją z Wybrzeża Kości Słoniowej "Czarne i białe w kolorze" Jeana-Jacquesa Annauda). Odtwórczyni głównej roli żeńskiej, Jadwiga Barańska zresztą sama nieco przyczyniła się do tego, że film w ogóle powstał. Po latach okazało się bowiem, że to ona podsunęła mężowi pomysł zekranizowania książki Marii Dąbrowskiej. W rozmowie z "Faktem" przyznała: Gustaw Holoubek czytał cudownie tę książkę w radiu. Mnie się to ogromnie podobało, bo ta książka zawiera wiele myśli ponadczasowych. Zwróciłam uwagę męża, co mi się zdarzyło raz jeden, że byłoby dobrze, gdyby on się tym zainteresował. Nie tylko dlatego, że ja bym chciała grać tę rolę, ale miałam nosa, że całość jest godna uwagi. Okazało się, że miałam rację i sama znalazłam dla siebie rolę I chociaż rola Barbary Niechcic faktycznie była niemal pisana Jadwidze Barańskiej, ona po sukcesie "Nocy i dni" zdecydowała się pójść zupełnie inną drogą. Historia jej życia zresztą sama mogłabym być temat na produkcję filmową. Jak potoczyły się jej losy? Czym zajmuje się obecnie? Opowiemy o niej w dalszej części artykułu. "Noce i dnie" otworzyły jej drogę do wielkiej kariery. Ona jednak porzuciła aktorstwo i wyjechała do USA Jadwiga Barańska musiała pokonać sporo przeciwności losu, aby zostać aktorką. Do łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej próbowała dostać się już jako 17-latka. Niestety, nie spodobała się komisji, w której zasiadał zresztą... jej przyszły mąż, sześć lat od niej starszy, Jerzy Antczak, reżyser, a wtedy asystent na uczelni. Ponoć jednym z powodów niezdania egzaminu wstępnego był wygląd przyszłej gwiazdy. Jadwiga Barańska wtedy uchodziła za brzydką i wychudzoną. Nie poddała się jednak. Rok później znowu stanęła przed komisją PWSFTViT w rodzinnej Łodzi i tym razem osiągnęła swój cel. W rozmowie z Anną Retmaniak na antenie Polskiego Radia ponad 40 lat później mówiła o tych wydarzeniach tak: Mnie mój mąż nie chciał przyjąć do szkoły. Był asystentem, a ja byłam strasznie chuda i drobniutka. Powiedział, że ktoś taki w żadnym wypadku nie może być aktorką. Pojechałam zdawać do Warszawy, tam też mnie nie przyjęli, ale nie wiadomo, dlaczego wybiegł za mną Aleksander Bardini i powiedział, żebym na pewno zdawała za rok. I zdałam. To był bardzo mądry człowiek W szkole aktorskiej nie tylko szlifowała swój talent, ale także znalazła miłość. Uczucie między nią a Jerzym Antczakiem rozkwitło. Para pobrała się i zamieszkała w niewielkim mieszkaniu w Łodzi wraz z mamą aktorki. Początki małżeństwa były trudne. Nie przelewało im się. Jak podaje serwis "Pomponik" w jednym z wywiadów reżyserów później wspominał: Teściowa sprzedawała nawet biżuterię, żebyśmy mieli z czego żyć. Bo ja do związku wniosłem niewiele: kapelusz, garnitur, dwie koszule na zmianę, dwie pary skarpetek i płaszcz z misia Wkrótce jednak szczęście miało się do nich uśmiechnąć. Jadwidze Barańskiej coraz lepiej bowiem szło w zawodzie. Dołączyła do zespołu aktorskiego Teatru Polskiego w Warszawie. Coraz częściej grała także spektaklach Teatru Telewizji. Występowała w produkcjach reżyserowanych przez męża, ale także innych twórców. Z perspektywy czasu wydaje się jednak, że w pamięci widzów została Barbarą Niechcic z "Nocy i dni". Warto też zaznaczyć, że Jadwiga Barańska miała spory wkład w powstanie tego filmu na różnych etapach produkcji. Wspominaliśmy wcześniej, że to właśnie ona podsunęła mężowi pomysł zekranizowania sagi Marii Dąbrowskiej . Pomagała mu też pisać scenariusz. Jerzy Antczak na antenie Polskiego Radia w 1996 r. przyznał: Barańska towarzyszyła mi w poczynaniach scenopisarskich od samego początku. Pierwszy szkic do "Noce i dnie" został przez nią zdruzgotany. Ona ma fenomenalne wyczucie dramaturgii i czasu. Ze zdania, które składa się z 15 słów, potrafi wyrzucić wszystko i zostawić to jedno słowo. Na tym polega pisanie scenariusza, wystarczy go edytować i wycisnąć z niego dramaturgię Życie Jadwigi Barańskiej się zmieniło. Widzowie ją pokochali. Co więcej, swoją kreacją aktorską świeciła triumfy, a "Noce i dnie" były doceniane także poza granicami Polski. W międzyczasie aktorka i jej mąż zostali rodzicami. Na świat przyszedł ich jedyny syn, Mikołaj. I gdy wydawało się, że wszystko zaczyna się układać. Jadwiga Barańska stanęła przed trudną decyzją. Postawiła na rodzinę, rezygnując z własnych zawodowych aspiracji. Wyjechała z mężem i synem do Stanów Zjednoczonych. Jak podaje serwis "Pomponik", w jednym z wywiadów tłumaczyła swoją decyzję w ten sposób: Poczułam, że mam dług do spłacenia wobec bliskich. Wcześniej to oni robili wszystko, bym nie schodziła ze sceny. Dwa lata nie było mnie w domu, bo kręciłam serial. Nagle zrozumiałam, że to nie granie jest najważniejsze, ale rodzina Jej mąż z kolei po latach przyznał: Dobiegałem 50-tki, a wsiadając do samolotu lecącego do Los Angeles, miałem potworne wyrzuty sumienia. Od żony nie usłyszałem jednak wtedy żadnego słowa skargi Był rok 1979. Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych nie układało im się tak dobrze, jak się spodziewali. Jak pisał m.in. serwis "Świat seriali" producent, z którym miał współpracować Jerzy Antczak, zbankrutował. Para musiała znaleźć sposób na zarobienie pieniędzy. Reżyser pracował, pisząc teksty do reklam, a aktorka otrzymała zatrudnienie w firmie handlowej. Los zaczął im sprzyjać dopiero po latach. Jerzy Antczak otrzymał wtedy stanowisko doradcy kulturalnego przy polskiej ambasadzie. Później zaś został wykładowcą Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Kariera w Stanach Zjednoczonych nie spowodowała jednak, że Antczakowie zerwali kontakty z ojczyzną. Wprost przeciwnie. W Polsce bywają dosyć często. W rozmowie z "Faktem" aktorka przyznała: Dobrze mi za granicą. Jesteśmy już starszymi ludźmi, więc jesteśmy na tzw. emeryturze. Do Polski jednak bez przerwy przyjeżdżamy, bo nie możemy bez niej żyć. To jest mój kraj, tu płacę podatki. Życie w Ameryce to jak życie na innej planecie W innym wywiadzie zaś podkreśliła: Nad oceanem nigdy nie miałam poczucia rozdarcia. Gdy wracam do Polski, to czuję się, jakbym w ogóle stąd nie wyjeżdżała. Dopóki żyją moi przyjaciele, będę przyjeżdżać. Z kolei w Ameryce jest nasz syn, a także środowisko, w które już mocno wrosłam. Poza tym czuję się spełniona i wciąż kochana Podobne zdanie ma także jej mąż, który nieraz wspominał, że jest bardzo związany z Polską. Ja z Polski nigdy nie wyjechałem. Opuściłem ją tylko fizycznie. Wewnętrznie wciąż jestem w kraju, który mnie ukształtował i któremu tak wiele zawdzięczam Co ciekawe, Antczakowie pod koniec lat 90. byli w Polsce nieco dłużej także ze względów zawodowych. To właśnie wtedy reżyser zrealizował w ojczyźnie m.in. głośny wówczas film kostiumowy "Chopin. Pragnienie miłości" z niezapomnianymi rolami Piotra Adamczyka i Danuty Stenki. W pracy nad tym projektem oczywiście pomogła mu żona, która nie tylko brała udział w pisaniu scenariusza, ale także powróciła na chwilę przed kamerę , wcielając się w postać matki Fryderyka Chopina, Justyny. Przy okazji promocji filmu Jadwiga Barańska nie unikała rozmów z dziennikarzami. Podczas jednej z nich wyraźnie podkreśliła, że nie tęskni za aktorstwem. Jak podaje "Świat seriali" żona Jerzego Antczaka w jednym z wywiadów powiedziała: Człowiek powinien w życiu przede wszystkim szukać spełnienia. Mam poczucie, że jestem bardziej pożyteczna, stojąc przy mężu, niż gdybym miała grać byle jakie role w byle jakich filmach czy plątać się w serialach gdzieś na drugim planie Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak od końca lat 70. dzielą swój czas na Polskę i USA, gdzie na stałe mieszka ich syn, obecnie 56-letni Mikołaj Antczak, pracujący jako programista komputerowy, z wykształcenia fizyk. W rozmowie z "Galą" w 2009 r. przyznali wtedy, że mieli zwyczaj przyjeżdżania do Polski każdego roku na dwa miesiące. Polecamy: Uczucie silniejsze od rozsądku. Okazało się, że 2 plus 1 równa się dramat I chociaż Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska mogą pochwalić się imponującym dorobkiem artystycznym i sporym wkładem w historię polskiej kultury, najważniejsza jest dla nich rodzina, co trafnie ujął Gustaw Holoubek w jednym z wywiadów w 1999 r.: Mimo tego, że Jerzy Antczak jest reżyserem wspaniałym, mimo tego, że Jadzia Barańska jest świetną aktorką – to ponad wszystko są małżeństwem wspaniałym. I, jak mnie się wydaje, pobłogosławionym przez kogoś niezwykłego Aktorka w 2023 r. podupadła na zdrowiu. Gwiazda za pośrednictwem męża Jerzego Antczaka prosiła: nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść . Aktorka chciała się poddać — odmówiła przyjmowania leków i nie wyraziła zgody na wykonywanie kolejnych badań . Jednak później nastąpiła poprawa — Barańska pokonała kryzys i podjęła leczenie . Wstąpiły w nią również nowe siły . 30 sierpnia 2024 r. w rozmowie z Plejadą reżyser przyznał, że sam na zdrowie nie narzeka, jednak martwi się o żonę, Jadwigę Barańską. Jeśli chodzi o moje zdrowie, to jeszcze się trzymam, gorzej z Jadzią. Złamane biodro nie chce się zagoić. A do tego dochodzą problemy ze wzrokiem. Ale trzeba wierzyć, że wszystko się wyrówna — przyznawał. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS