Starszy brat Wojciecha Pszoniaka zy w jego cieniu. "Tego tematu sie nie porusza"

Wojciech Pszoniak to jeden z tych polskich aktorów, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Dzięki rolom w takich filmach jak "Ziemia obiecana" czy "Korczak" zdobył uznanie zarówno krytyków, jak i widzów. Czas dzielił na Polskę i Francję, gdzie mieszkał i też robił karierę. Zanim jednak zadebiutował na scenie, podziwiał starszego brata. To Antoni Pszoniak przetarł mu szlaki w artystycznym świecie. Wojciech Pszoniak w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim dla Onetu wspominał, że brat wspierał go podczas egzaminów. Przypomnijmy, że artysta nie dostał się na studia za pierwszym razem. Kiedy przyjechaliśmy do Gliwic, mówiłem z delikatnym lwowskim zaśpiewem. Potem nauczyłem się gwary. Mój starszy brat, Antoni Pszoniak, który jest również aktorem, powtarzał mi: "Musisz się tego oduczyć, bo cię nie przyjmą do szkoły teatralnej". Po latach, w śląskiej gwarze opowiadałem głównie dowcipy Rodzina Pszoniaków przeniosła się na Śląsk z Lwowa pod koniec II wojny światowej. Wojciech Pszoniak miał wtedy zaledwie trzy lata. Jego brat zaś 15 lat — pamiętał więc dobrze okrucieństwo okupacji. Dla porządku dodajmy, że artyści mieli jeszcze jednego brata — Jerzego, który jednak trzymał się z dala od show-biznesu. Bracia Pszoniakowie zresztą, mimo że wykonywali ten sam zawód, byli zupełnie inni. Wojciech Pszoniak doskonale czuł się na planach filmowych. Jego starszy brat zaś wolał realizować się w teatrze. Po studiach na krakowskiej PWST pracował w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Potem zaś przeprowadził się do stolicy. Przez lata był związany z Teatrem Ludowym i następnie Teatrem Studio i Ateneum. Antek był bardzo znanym aktorem — prawdziwą legendą Teatru Starego. Pracował z Szajną, Jarockim i Swinarskim. Jest bardzo utalentowany, ale kompletnie inny niż ja. — opowiadał Wojciech Pszoniak wywiadzie dla "Playboya". Bracia wystąpili razem jedynie w jednym filmie — "Przeprowadzka" w reżyserii Jerzego Gruzy. Antoni to teatr, nie film — mówił aktor we wspomnianym wcześniej wywiadzie. Zapytany zaś o to, czy brat zazdrościł mu popularności, żartował: "Tego tematu się nie porusza". Wojciech Pszoniak bardzo cenił talent brata. Rozumiał też, że woli pozostać w cieniu. Antoni Pszoniak skupiał się na kreowaniu kolejnych ról na deskach teatrów. Nie interesowały go wywiady i światła reflektorów. Jeden z krytyków przed laty napisał, że aktorowi Antoniemu Pszoniakowi nigdy nie udało się wyjść z cienia młodszego o 11 lat brata. Pokazałam to Wojtkowi, a on dosłownie zamarł. "Kto to napisał? Gdzie?" — dopytywał poruszony. — opowiadała Małgorzata Terlecka-Reksnis (autorka książki "Pszoniak. Fragmenty") w rozmowie z magazynem "Vogue". Pisarka dobrze poznała Wojciecha Pszoniaka podczas pracy nad książką. Dzięki temu potrafiła opisać obu braci. Antoniemu zresztą poświęciła oddzielny rozdział. Kiedy Wojtek stawiał pierwsze kroki w zawodzie, Antoni Pszoniak był już w Krakowie gwiazdą. Nieco demoniczny, wysoki, szczupły, efektowny, miał śniadą cerę i czarne włosy, uprawiał jogę — zupełne przeciwieństwo Wojtka! Skończyli tę samą szkołę teatralną i grali u tych samych reżyserów, ale dziś już niewielu widzów pamięta, że był w teatrze drugi Pszoniak O tym, jak ważną rolę w Teatrze Studio pod wodzą słynnego Józefa Szajny odgrywał właśnie Antoni Pszoniak, opowiadała w audycji "Strefa kultury" Małgorzata Kron, dziennikarka Radia dla Ciebie. Antka zawsze otaczała cisza i skupienie, (...) Ról głównych nie grał, ale za to występował u głównych reżyserów naszej kultury narodowej , czyli u Konrada Swinarskiego, Zygmunt Hübnera, Jerzego Jarockiego, Kazimierza Kutza, Helmuta Kajzara. Mówiło się o nim: "Antek to ktoś taki inny na scenie" A życie prywatne? Antoni Pszoniak ożenił się ze znaną w środowisku teatrolożką, Barbarą Lasocką. Jego żona specjalizowała się w historii teatru. Przez lata uczyła również studentów warszawskiej Akademii Teatralnej. Piotr Gąsowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" nazwał ją "postrachem szkoły". Para nie miała dzieci. Antoni Pszoniak zmarł 6 kwietnia 2018 r. w wieku 87 lat. Jego młodszy brat odszedł zaledwie dwa lata później. Wojciech Pszoniak zmagał się z chorobą nowotworową. Miał 78 lat. Obaj zostali pochowani na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .