Jerzy Stuhr - Upamietniony na Cmentarzu Rakowickim

Jerzy Stuhr, uwielbiany aktor, opuścił nas 9 lipca 2024 roku, a tłumy zgromadziły się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, by go pochować. Mimo walki z chorobą, Stuhr nie ustawał w swojej pasji, występując niemal do samego końca. Jednak to jego rola w przedstawieniu 'Geniusz' w teatrze Krystyny Jandy zapadła w pamięci widzów. Maciej Stuhr, syn zmarłego aktora, podkreśla, że to było jakby pożegnanie jego ojca z publicznością. W szczerze udzielonym wywiadzie dla magazynu 'Newsweek', aktor zdradził kulisy grania w tym niezwykłym spektaklu. Ojciec Stuhra przeżywał lepsze i gorsze dni, ale dalej dzielnie występował, a jego postać w 'Geniuszu' pozostanie nieodłączną częścią jego dziedzictwa. Maciej Stuhr porusza serca swoimi słowami, opisując walkę ojca na scenie, która była tak wzruszająca dla wielu obserwatorów. O niesamowitych emocjach towarzyszących spektaklom opowiedział w wywiadzie: 'Jeśli zbliżyło się do tego w ten sposób, to to było niezwykłe. Natomiast jeżeli oczekiwano tylko po prostu dobrej sztuki z dobrze odegraną rolą, to bywało dziwnie. Dużo zależało od formy ojca w danym dniu, a efekty bywały różne'. Stuhr zabiera nas w podróż przez trudne chwile, które towarzyszyły ostatnim latom ojca. Problemy zdrowotne, takie jak przełyk, żołądek czy trudności w komunikacji sprawiały, że ojciec aktora stawał się coraz mniej rozpoznawalny dla ludzi z zewnątrz. Maciej Stuhr wiernie oddał obraz ojca z końca jego życia, podkreślając, że publiczność nie zdawała sobie sprawy z radykalnych zmian, jakie przeszedł. Udar i operacja to tylko część dramatycznej historii, którą odważnie dzieli sie z nami syn znanego aktora. Marianna Stuhr, również w rodzinie Stuhrów, otworzyła serce i podzięliła się swoimi myślami na temat nazwiska, które cięży jej od długiego czasu.