Kontrowersje wok Jelly Fruita Youtuber pod lup prokuratury i opinii publicznej

Filip Nowak, zwany Jelly Fruit, jest znanym youtuberem, który specjalizuje się w tworzeniu kontrowersyjnych treści skierowanych głównie do młodszej widowni. Jego streamy są znaną mieszanką skandali i wulgaryzmów na platformie TikTok. Wywołujący oburzenie materiał to wywiad, w którym mówi wulgarnie na temat edukacji seksualnej. Jednakże kontrowersje nie kończą się tutaj, gdyż jedno z nagranych wideo ukazuje, jak Jelly Fruit wkłada do ust kostkę do zmywarki i plastelinę, co mogłoby być szkodliwym trendem zachęcającym dzieci i młodzież do niebezpiecznych działań. Skutkuje to doniesieniem sprawy Jelly Fruita do prokuratury. Dyskutowano również publicznie o tym w programie "Dzień dobry TVN". Po emisji materiału, Jelly Fruit zareagował na zarzuty płaczem, oskarżając stację o przedstawienie go w złym świetle. Sytuacją zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który złożył doniesienie do prokuratury w związku z promocją kontrowersyjnych i pornograficznych treści na platformie TikTok. Również znany w sieci prawnik Marcin Kruszewski, prowadzący konto "Prawo Marcina" w mediach społecznościowych, zabrał głos w debacie, odnosząc się do zarzutów OMZRiK na temat treści seksualnych w twórczości Jelly Fruita. Kruszewski zaprzeczył istnieniu takich treści na koncie TikToka Nowaka, ale zwrócił uwagę na obecność wulgarności i przekazu wiążącego się z seksualnością. W razie ewentualnego procesu sądowego, sędzia musiałby ocenić, czy treści Jaspera można zakwalifikować jako niedozwolone. Ekspert prawny sugeruje, że kara, jaką streamer najprawdopodobniej otrzyma, to zakaz działalności w sieci oraz trudności w współpracy z reklamodawcami. Rzecz jest także o tym, czy nagranie, w którym Jelly Fruit gryzie tabletke do zmywarki, mogło stwarzać bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia innych (zgodnie z art. 160 Kodeksu karnego). Prawnicy wskazują na trudności w ocenie ewentualnych konsekwencji prawnych dla Nowaka. Nie ma pewności, czy youtuber naruszał przepisy, ale istnieje możliwość, że nie wszystkie jego materiały zostały przeanalizowane.