Gorzkie sowa brata Buddy. "Z rodziny sam zrezygnowa"

Kamil L. został zatrzymany 14 października przez Centralne Biuro Śledcze Policji w związku z oskarżeniami o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W policyjnej akcji skonfiskowano imponujący majątek – luksusowe samochody, nieruchomości i miliony na kontach. Śledztwo nabiera tempa, a youtuberowi może grozić nawet do 20 lat więzienia. Teraz w sprawie wypowiedzieli się członkowie najbliższej rodziny Buddy. Jego brat, Krzysztof Labudda, który prowadzi własną działalność gospodarczą, jasno stawia sprawę – nie chce żadnych powiązań z biznesami Buddy . To jednak nie wszystko! Krzysztof opowiedział o swoich stosunkach z zatrzymanym bratem. Brat Buddy w centrum uwagi: odcinam się od afery W emocjonalnej wymianie zdań z internautami Krzysztof Labudda ujawnił, że choć nigdy nie uczestniczył w motoryzacyjnych imprezach brata, zawsze go wspierał. "Kamil to mój brat, wspierałem go, ile mogłem i kibicowałem razem z synami, którzy mają również zajawkę motoryzacyjną" — zapewnił brat Buddy na Faceboooku. "Nigdy nie zostałem zaproszony przez Kamila na imprezy motoryzacyjne, w których brał udział" — dodał. Krzysztof Labudda nie krył, że sytuacja przyniosła mu wiele problemów. "Kamil nie wykazał nigdy chęci, żeby zadbać o więzy rodzinne, a wręcz narobił mi problemów (...) Z rodziny sam zrezygnował, bo przypuszczam, że super sprzedawała się taka smutna historia" — napisał. "Nigdy mu nic złego nie zrobiłem i czekałem, aż on dojrzeje i mnie przeprosi. Wspierałem, jak budował swój kanał i będę wspierać teraz również, ale nie mogę pozwolić, żeby moja rodzina ucierpiała, bo on popełnił błąd" — zapewnił Labudda w komentarzach. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .