Gary Sinise opowiada o trudnych chwilach zwizanych z chorob swojej rodziny

Gary Sinise podzielił się z publicznością dramatycznymi wydarzeniami, które dotknęły jego najbliższych. W 2018 roku jego żona, Moira Harris, oraz syn, McCanna Anthony "Mac" Sinise, zostali zdiagnozowani z nowotworami. To była ogromna trudność dla całej rodziny, bowiem żona zmagała się z rakiem piersi w stopniu trzecim, a syn mierzył się z rzadkim nowotworem Chordoma, atakującym kręgosłup i czaszkę. Walka z chorobą syna była wyjątkowo męcząca, ponieważ nie istniało na nią skuteczne lekarstwo. Poszukiwania leków, specjalistów i pomocy dla niego stanowiły prawdziwe wyzwanie, będące pracą na pełny etat, jak podkreślił Sinise. Ostatecznie zdecydował się na porzucenie aktorskiej kariery w Hollywood, by skupić się na wsparciu rodzinnych bliskich. To było nieuniknione, aby pozostać z nimi w tych trudnych chwilach. Dodatkowo, Sinise borykał się z opieką nad chorującym ojcem po udarze oraz zapewnieniem wsparcia dla samotnej matki. To okres pełen wyzwań i obowiązków, o którym z trudem wspominał. Po zakończeniu walki, żona aktora wyzdrowiała, lecz los syna skomplikował się tragicznie. Mac walczył z rakiem do ostatnich chwil swojego życia, a 33-letni mężczyzna odszedł w styczniu 2024 roku. Było to dla Sinise bolesne i trudne doświadczenie obserwować walkę syna, która w końcu zakończyła się zgonem. Gary Sinise podziękował za zainteresowanie artykułem i przekazał swoje historie. Na stronie Plejada.pl znajdują się liczne artykuły o wydarzeniach ze świata show-biznesu, dlatego warto być na bieżąco!