Dom w ktorym Liam Payne mieszka z ukochana jest do wynajecia. Wysokosc czynszu zwala z nog

16 października w mediach społecznościowych pojawiła się niezwykle smutna informacja . Świat dowiedział się o śmierci Liama Payne'a . Mężczyzna spadł z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires. Tuż przed odejściem piosenkarz miał zachowywać się "nieobliczalnie". Pogrzeb artysty jeszcze się nie odbył z uwagi na zaangażowanie i badanie sprawy przez odpowiednie służby . Artystę pożegnali już zdruzgotani fani i bliscy. Przed śmiercią Payne mieszkał z ukochaną w apartamencie na Florydzie. Teraz posiadłość jest na wynajem. Liam Payne i Kate Cassidy przez krótki czas mieszkali w posiadłości na południu Florydy. Para podpisała umowę najmu latem. Spędziła w luksusowym domu zaledwie kilka tygodni. Zakochani zdecydowali się na elegancki apartament z pięcioma sypialniami i sześcioma łazienkami. Gdy tylko wprowadzili się do rezydencji, Cassidy zaprezentowała fanom wnętrza w mediach społecznościowych. Posiadłość jest warta ponad 1,7 milionów dolarów. Po wyprowadzce pary dom został odświeżony i obecnie jest do wynajęcia. Aby zamieszkać w posiadłości z basenem w Wellington na Florydzie, trzeba słono zapłacić. Według zagranicznego portalu TMZ, miesięczny czynsz wynosi aż 9,9 tysięcy dolarów , czyli około 40 tysięcy złotych. Dużo czy mało? Tuż po śmierci Liama Payne'a, jego ukochana zdecydowała się na wzruszający post. Kate Cassidy opublikowała w mediach społecznościowych wiele zdjęć z partnerem. Warto przypomnieć, że kobieta opuściła Argentynę niedługo przed tragicznym wydarzeniem. We wzruszających słowach w sieci pożegnała Liama. "Nawet nie wiem, od czego zacząć. Moje serce jest złamane w sposób, którego nie potrafię opisać słowami. (...) Jesteś, bo nie mogę powiedzieć, że byłeś moim najlepszym przyjacielem , miłością mojego życia. Twoja energia była zaraźliwa, rozświetlałeś każdy pokój, do którego wszedłeś. Nic z tego nie wydaje się prawdziwe i nie mogę pojąć tej nowej rzeczywistości, w której cię tu nie ma" - wyznała Kate Cassidy na profilu na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: To już oficjalne. Śmierć Liama Payne'a nie była samobójstwem. Prokuratura podała przyczynę śmierci