Brytyjska autorka Samantha Harvey laureatka Nagrody Bookera

Harvey, jako pierwsza kobieta nagrodzona od 2019 r., otrzymała nagrodę w wysokości 50 000 funtów podczas uroczystej ceremonii w Londynie. W swoim dziele, które rozgrywa się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, autorka zastanawia się nad kondycją świata z perspektywy grupy astronautów. Zaledwie 136-stronicowa historia, opisująca jeden dzień z życia sześciu kosmonautów, została uznana za drugą najkrótszą książkę, która kiedykolwiek zdobyła tę nagrodę. Podczas ceremonii w Old Billingsgate w Londynie, Harvey zadedykowała swoje zwycięstwo "wszystkim ludziom, którzy przemawiają w imieniu Ziemi, a nie przeciwko niej, i którzy pracują na rzecz pokoju, a nie przeciwko niemu". W rozmowie z BBC News wyznała, że nagroda zmieni jej życie i jest "w kompletnym szoku". Zapytana, jak wyda nagrodę pieniężną, odpowiedziała: "Muszę kupić sobie nowy rower i będzie to dobry rower". Przewodniczący jury Edmund de Waal opisał Orbital jako "książkę o zranionym świecie". Dodał, że wszyscy sędziowie docenili "piękno i ambicję" utworu oraz pochwalili "język liryzmu". W tegorocznej edycji konkursu na krótkiej liście znalazło się aż pięć kobiet, co stanowi rekord w 55-letniej historii nagrody. Oprócz Harvey, nominowani byli również: Finalistów wyłoniono spośród 13 tytułów długiej listy, z której jury, w składzie z redaktorką The Guardian Justine Jordan, pisarzem Yiyun Li i muzykiem Nitin Sawhney, wybrało najbardziej godne uwagi dzieła. W ubiegłym roku nagrodę otrzymał irlandzki pisarz Paul Lynch za "Pieśń proroka".