Home/entertainment/Anna Rusowicz wziea slub sama ze soba. "Bya suknia slubna przyjaciele obraczka"

entertainment

Anna Rusowicz opowiada o swoim samoslubie walka o siebie i miosc wasna

Anna Rusowicz podzielia sie swoim dowiadczeniem zwizku gaslightingu i symbolicznego lubu z sam sob w wywiadzie dla magazynu "Zwierciado". Wyjania jak walczya o siebie unikna krzywdy i uwierzya w mio wasn opisujc ceremoni przygotowania i motywacj za t decyzj. Przeczytaj jak artystka zdecydowaa si na samoslub i co to dla niej oznaczao.

October 01, 2024 | entertainment

Anna Rusowicz w sierpniu 2022 r. rozwiodła się z Hubertem Gasiulą. W wywiadzie dla magazynu "Zwierciadło" wyznała, że podczas trwania małżeństwa padła ofiarą gaslightingu, jednej z form przemocy psychicznej. "Podejmując decyzję o odejściu, byłam na emocjonalnym dnie. (...) Głośno opowiem też o tym, że stałam się ofiarą gaslightingu. Doświadczyłam tego w swoim małżeństwie. Jedna osoba potrafi tak manipulować rzeczywistością, że czujesz się jak aktor w strasznym spektaklu, gdzie fruwają przedmioty, a drzwi otwierają się same. Nie jest trudno zrobić z kogoś wariata" — mówiła Rusowicz. Anna Rusowicz poślubiła samą siebie. Wiosną tego roku artystka wzięła symboliczny ślub sama ze sobą. Jak powiedziała, myślała o tym od dawna. Uroczystość zaplanowała w najmniejszym szczególe. Zadbała nawet o pierścionek zaręczynowy. 29 kwietnia 2023 r. wzięłam ze sobą ślub. Niecałe dwa tygodnie po rocznicy ślubu, który brałam z byłym mężem. Chciałam, aby to było blisko tej daty. I to był samoślub z prawdziwego zdarzenia. "Odbył się wieczór panieński, zamówiłam u krawcowej piękną suknię ślubną. Białą. Zamówiłam też sygnet z moimi inicjałami, AR, zamiast obrączki. Sama ceremonia zaślubin wyglądała tak, że stanęliśmy wszyscy w kręgu, trzymając się za ręce. Wypowiedziałam ze wzruszeniem przysięgę, którą sama napisałam. »Biorę was, kochani, za moich świadków... Biorę także księżyc i gwiazdy, bo to ważni świadkowie mego życia. Przyrzekam wam, że będę się kochała do końca«" — wyjaśniła na łamach "Zwierciadła". Wokalistka obiecała sobie, że będzie wierna swoim ideałom i już więcej nie pozwoli innym ludziom siebie skrzywdzić. Dodała, że obserwuje od dawna, iż "kobiety noszą w sobie czynnik niedokochania", szukają usilnie akceptacji, bezwarunkowej miłości. Jej w dzieciństwie brakowało matki, która zginęła w wypadku, kiedy miała osiem lat. Nie miała również kontaktu z ojcem, który — jak powiedziała — "oddał ją wujostwu na wychowanie". Od zawsze nosiłam deficyt uczuć, łaknęłam ich, żebrałam o miłość, a dostawałam tylko ochłapy — powiedziała Rusowicz w wywiadzie dla "Zwierciadła". Do tamtej chwili powróciła w rozmowie z dziennikarzami "Dzień Dobry TVN". Na kanapie śniadaniówki zasiadła razem z Justyną Sieńczyłło oraz Magdaleną Kuszewską, autorką książki "Wojowniczki. Jak czule zawalczyć o siebie?". W programie opowiedziała o tym, jak zawalczyła o siebie, co doprowadziło, że postanowiła wziąć "samoślub" oraz o kulisach uroczystości. "Była suknia ślubna, przyjaciele, obrączka. Było wszystko tak samo, tylko nie było pana młodego i nie brakowało mi go, o dziwo. W związkach należy bywać, a w związku z samą sobą trzeba być. Ślubowałam sobie miłość własną, żeby być szczęśliwą, nie dawać się krzywdzić, żeby się rozkochać w swoim życiu. Świadkami byli wszyscy moi przyjaciele: księżyc, gwiazdy i niebo. To są moi świadkowie. Patrzyli, trzymają mnie za słowo, teraz muszę pokazać, że jestem temu wierna. To też był element walki o siebie" — wspominała piosenkarka. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS