Home/business/Wielka nadzieja dla kredytobiorcow. Tak moga wygladac raty za rok WYLICZENIA

business

Wielka nadzieja dla kredytobiorcow. Tak moga wygladac raty za rok WYLICZENIA

Prezes NBP Adam Glapinski na ostatniej konferencji prasowej da wielu kredytobiorcom nadzieje. Przyzna bowiem ze jest sobie w stanie wyobrazic ciecia stop procentowych juz wiosna 2025 r. Co wiecej nie wyklucza nawet cyklu obnizek. To by oznaczao ze za rok o tej porze raty kredytow moga byc nizsze nawet o kilkaset zotych miesiecznie. Policzylismy to.

October 16, 2024 | business

Gdyby rzeczywiście pierwsze obniżki pojawiły się już wczesną wiosną, to kredytobiorcy mogliby mieć duże nadzieje, że do końca 2025 r. wysokość ich raty zauważalnie spadnie. Pytanie jednak brzmi, do jakiego poziomu może zejść stopa referencyjna za rok o tej porze. Słowa Adama Glapińskiego na konkretne liczby próbują od kilku dni przełożyć bankowi ekonomiści. Co wynika z prognoz specjalistów? "Wypowiedzi prezesa Glapińskiego zdają się sugerować, że Zakładamy, że kiedy już cykl się rozpocznie, RPP będzie się poruszać krokami o 25pb na każdym posiedzeniu, do momentu zejścia z poziomem stóp do poziomu, który uzna za neutralny" — czytamy w analizie Santandera. Podobnego zdania są ekonomiści ING Banku Śląskiego. "Uważamy, że sama decyzja o obniżce stóp nastąpi dopiero w II kwartale 2025 r. Część członków Rady będzie chciała się upewnić, że rzeczywiście realizuje się scenariusz z projekcji, a inflacja zaczęła się obniżać. W 2025 r. widzimy przestrzeń do w ostrożnych ruchach po 0,25 pkt proc." — twierdzą. Analitycy Banku Millenium też widzą na horyzoncie obniżkę do poziomu poniżej 5 proc. "Biorąc pod uwagę perspektywy ożywienia gospodarczego w 2025 r., w tym także wzrost inwestycji wsparty napływem środków europejskich, a także niskie bezrobocie i wciąż relatywnie wysoki realny wzrost płac, polityka pieniężna w przyszłym roku powinna być luzowana stopniowo i " — czytamy. Swoje szacunki mocno zrewidowali przedstawiciele Banku Pekao. "Do tej pory byliśmy sceptyczni, czy rozpędzająca się gospodarka i uporczywa inflacja faktycznie pozwolą RPP luzować politykę pieniężną w przyszłym roku. A po konferencji prasowej nie mamy wątpliwości, że Rada znajduje się mentalnie w blokach startowych do obniżek stóp. " — napisali po wystąpieniu prezesa NBP. Jeszcze większe cięcia widzą np. analitycy mBanku, którzy w najnowszej prognozie widzą na koniec roku nawet poziom 4,5 proc. Z kolei ekonomiści BNP Paribas są znacznie bardziej zdecydowani w swoich przewidywaniach. U nich za nieco ponad rok pojawia się stopa procentowa na poziomie 4 proc. Z kolei z cyklicznej ankiety makroekonomicznej NBP wynika, że w trzecim kwartale 2025 r. stopa referencyjna będzie średnio wynosić 5,37 proc. To jednak miało miejsce jeszcze przed wystąpieniem Adama Glapińskiego. O tyle spadną raty kredytów Można więc spokojnie założyć, że za rok o tej porze, czyli dwa-trzy miesiące przed końcem roku, stopa referencyjna może kształtować się na poziomie 4,75-5 proc. — Spowoduje to znaczący spadek rat spłacanych już kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym i nowo udzielanych kredytów. Po podwyżkach stóp procentowych raty takich kredytów były ponad 2-krotnie wyższe niż w początkowym okresie spłaty — zwraca uwagę w rozmowie z Business Insiderem Jarosław Sadowski, analityk Expandera. Jak dodaje ekspert, obecnie wciąż raty są wyższe o ok. 85 proc. niż na przełomie 2020 i 2021 r. — W przypadku kredytu na 500 tys. zł na 30 lat początkowo rata wynosiła 1 tys. 968 zł, a obecnie jest to 3 tys. 641 zł — wskazuje. Potencjalne obniżki stóp procentowych dadzą odczuwalną ulgę kredytobiorcom. Jaką? Wyliczenia Sadowskiego przedstawiamy w poniższej tabeli dla kredytu zaciągniętego w drugiej połowie 2020 r. na 30 lat — W przypadku obniżki o 1 pkt proc. rata odczuwalnie by spadła. Przy kredycie na 500 tys. zł zmniejszyłaby się o 350 zł i wyniosła 3 tys. 326 zł. Niestety nawet po takiej obniżce nadal byłaby znacznie wyższa niż w początkowym okresie (o 69 proc.) i wzrost wynagrodzenia zwykle nie będzie w stanie w pełni tego zrekompensować — puentuje Jarosław Sadowski. Jeszcze mocniej widać różnicę przy wyższym kredycie na 700 tys. zł. To obniżka o 440 zł miesięcznie, co może stanowić zauważalną ulgę w domowym budżecie.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS