Tydzien od powodzi w Walencji. Madryt wesprze poszkodowany region

Podczas tragedii, do jakiej doszło w miniony wtorek, zginęło ponad 200 osób. Przygotowywana przez rząd pomoc obejmie obszary dotknięte klęską, przede wszystkim Wspólnotę Walencji ale też Kastylię-La Manchę, Andaluzję, Katalonię i Aragonię. Decyzje dotyczące konkretnych środków zostaną podjęte dzisiaj podczas spotkania rządu z pracodawcami i związkami zawodowymi. Przewodzi mu król Filip VI. Jutro, na nadzwyczajnym posiedzeniu rząd przyjmie pakiet pomocowy. Ogłoszenie rejonu powodzi „obszarem poważnie dotkniętym stanem nadzwyczajnym w zakresie ochrony ludności” pozwoli Madrytowi na wprowadzenie „środków nadzwyczajnych”. Mogą być nimi nie tylko odszkodowania ale też zwolnienie lub tymczasowe obniżenie podatków a także składek na ubezpieczenie społeczne. Domagają się aby tarczą zostali objęci również pracownicy tymczasowi. na pokrycie niezbędnych środków nadzwyczajnych - informuje Agencja EFE. Resort Skarbu zamierza zaś wystąpić do Komisji Europejskiej z formalnym wnioskiem o uruchomienie wspólnotowego funduszu solidarności i innych europejskich środków wsparcia na wypadek klęsk żywiołowych. A Ministerstwa Gospodarki przyjęło na siebie odpowiedzialność za pokrycie większości odszkodowań. Do resortu wpłynęło już 35,8 tys. wniosków. Będzie ona utrzymywała stały kontakt z władzami poszkodowanych regionów. Aby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o pomoc, administracja centralna proponuje utworzyć 100 tymczasowych stanowisk, które mają wesprzeć Wspólnotę Walencji. W regionie jest już 400 ekspertów - specjalistów od odszkodowań ubezpieczeniowych. Administracja Walencji informuje, że liczba domów pozbawionych prądu została zmniejszona ze 156 tys. do 3 tys. W regionie trwają prace nad przywróceniem dopływu gazu i wody pitnej. Nie działa 88 proc. stacjonarnych łączy internetowych i 50 proc. mobilnych. Region stracił większość połączeń kolejowych. Szybka kolej AVE z Walencji do Madrytu ma ruszyć „w niecałe dwa tygodnie”. A za tydzień - metro w Walencji. Dzisiaj “Las Provincias”, gazeta z Walencji informuje, że w pojazdach odnaleziono ciała. Ulewne deszcze, jakie nawiedziły wschodnią i południową Hiszpanię były częściowo spowodowane rosnącą temperaturą Morza Śródziemnego. Eksperci ostrzegają, że upały i wzrost temperatury wody zamieniają akwen w „pojemnik z gazem”. Wprowadza on do atmosfery parę wodną. Jak to określili - “paliwo, niezbędne do powstania deszczu”. Twierdzą, że proces ten pogłębiają trwające od lat zmiany klimatyczne.