Strategia Benefitu spodobaa sie inwestorom

Indeksy giełdowe idą w dół, tymczasem kurs Benefitu Systems zaczął iść w górę. Na sesji w poniedziałek, 18 listopada, drożały nawet o 8,8 proc. po publikacji strategii do 2027 r. – Zakłada ona osiągnięcie około 2,9-3,1 mln użytkowników kart sportowych, posiadanie 600-650 własnych klubów fitness, około 1,2 mln użytkowników kafeterii, 250-300 tys. użytkowników Multilife oraz 200-250 tys. użytkowników w obszarze food. Wierzymy, że realizacja tych celów operacyjnych pozwoli nam osiągnąć przychody na poziomie około 6 mld zł w tym trzyletnim okresie, z marżą operacyjną w przedziale 17-18 proc. – mówi Marcin Fojudzki, członek zarządu Benefit Systems. Kapitalizacja spółki rok temu wynosiła ok. 5,5 mld zł , teraz wzrosła do prawie 7,3 mld zł. Wyniki po trzech kwartałach są lepsze niż rok wcześniej. Przychody wynoszą 2,48 mld zł (+23,1 proc. r/r), a zysk netto 335 mln zł (+12,7 proc.). W samym w III kwartale 2024 r. przychody wyniosły 853,9 mln zł (+20 proc. r/r), a zysk netto 134 mln zł (+16 proc. r/r). Rezultaty te są zgodne z konsensem prognoz anailtyków. Przychody ze sprzedaży w Polsce wyniosły w III kwartale 612,1 mln zł, co oznacza wzrost o 23 proc. r/r. Liczba kart w tym okresie osiągnęła poziom ponad 1,5 mln sztuk, co oznacza wzrost o 82 tys. od początku roku. Aktywność użytkowników utrzymuje się na podobnym poziomie jak w analogicznym okresie 2023 r. Z oferty własnych klubów fitness (było ich na koniec września 230, z czego dwa w trakcie zamykania) korzysta obecnie ponad 260 tys. użytkowników (w modelu B2C). Grupa rozwija się też za granicą, gdzie przejmuje lokalne sieci fitness.. Na koniec III kwartału zarządzała 60 obiektami, w tym przejętymi sieciami Flais w Bułgarii oraz Factory Pro w Czechach. Przychody z biznesu zagranicznego wyniosły w III kwartale 223,9 mln zł (wzrost o 14 proc. r/r), kwartalny zysk operacyjny segmentu wyniósł 31,7 mln zł (spadek o 37,2 proc. r/r). Na koniec września aktywnych było łącznie 505,9 tys. kart. – Jesteśmy otwarci na eksplorację nowych rynków zagranicznych, ale nie zakładamy, że będzie to główny kierunek rozwoju naszej grupy w najbliższych trzech latach. Priorytetem pozostaje rozszerzanie oferty benefitów, szczególnie w obszarach wellbeingu, żywienia i profilaktyki zdrowia psychofizycznego. Planujemy także rozwój naszych systemów, dążąc w średnim i długim okresie do integracji produktów grupy Benefit Systems na jednej platformie, która poprawi doświadczenie pracowników oraz zautomatyzuje procesy HR – mówi Marcin Fojudzki. Firma prognozuje, że w 2025 r. liczba kart wzrośnie o 130 tys. w Polsce oraz 150 tys. na rynkach zagranicznych, z czego 50 tys. przypadnie na Turcję. Oczekiwany jest również wzrost przychodów na użytkownika (ARPU) na poziomie kilku procent zarówno w kraju, jak również za granicą. Benefit Systems spodziewa się, że w Polsce rentowność utrzyma się na poziomie zbliżonym do wyników z 2024 r., choć może być minimalnie niższa. Inwestycje w Turcji oraz rozwój sieci fitness mogą wywierać presję na marżę w segmencie zagranicznym. W planach na 2025 r. znajduje się otwarcie około 20 nowych obiektów w Polsce oraz ponad 45 na rynkach zagranicznych. Firma zamierza kontynuować nakłady na rozwój produktów i IT. Zapowiada także dalsze monitorowanie rynku w poszukiwaniu atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych. Bez wydatków na przejęcia nakłady na środki trwałe (CAPEX) wyniosą w tym roku 340-350 mln zł, a w ciągu trzech kolejnych lat 1,5-1,7 mld zł. Nie zaburzy to polityki dywidendowej, która zakłada wypłatę akcjonariuszom co najmniej 60 proc. skonsolidowanego zysku netto. Za 2023 r. firma wypłaci łącznie około 400 mln zł dywidendy. Trzeci kwartał był dla Benefitu dość dobry, przedstawione wyniki są zgodne z oczekiwaniami rynku. Wydaje się, że największą uwagę inwestorów przykuła zaprezentowana nowa strategia rozwoju na najbliższe trzy lata. Jest ona nieco lepsza od moich przewidywań jeśli chodzi o segment kart sportowych, choć nie mówimy tu o dużej różnicy. Natomiast zapowiedź podwojenia liczby klubów fitness zdaje się być ambitnym celem, daleko przekraczającym to, czego się spodziewałem. Nawet jeśli Benefit mocno przyspieszy otwarcia nowych placówek, bądź przejęcia już działających klubów, to łatwo mi sobie wyobrazić trudności organizacyjne, które opóźnią osiągnięcie tego celu. Sam kierunek wydaje się jednak słuszny. Sieć za granicą, nawet po ostatnich sporych inwestycjach, jest wciąż relatywnie nieduża. Mam tylko nadzieję, że spółka w ferworze dynamicznego rozwoju nie zapomni o pilnowaniu rentowności.