Ropa nieznacznie drozeje

Kontrakty terminowe na ropę drożeją odrabiając nieco straty z poprzednich dni. Surowiec wspierany jest prognozami nieco niższej podaży, ale nadal cieniem kładą są obawy o kondycję chińskiej gospodarki i jej zapotrzebowania na ropę. W środowy poranek kontrakty terminowe na ropę globalnego benchmarku Brent drożeją o około 0,25 proc. kształtując wycenę na poziomie 72,06 USD za baryłkę. Z kolei futures na amerykańską odmianę WTI zyskują w okolicach 0,2 proc., a ich wycena oscyluje w pobliżu 68,20 USD/b. W swoim comiesięcznym raporcie opublikowanym we wtorek Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) podała, że ​​światowy popyt na ropę wzrośnie o 1,82 mln baryłek dziennie w 2024 r. Oznacza to korektę w dół prognozy w porównaniu z oczekiwaniami z października na poziomie 1,93 mln bpd. Kartel obniżył również swoją prognozę wzrostu globalnego popytu w 2025 r. z 1,64 mln baryłek dziennie do 1,54 mln. Niższe zapotrzebowanie ma być implikowane głównie osłabieniem Chin, największego importera ropy naftowej na świecie. Niedawny pakiet stymulacyjny Pekinu mający na celu m.in. złagodzenie presji na finansowanie samorządów lokalnych również nie poprawił nastrojów, dodatkowo osłabiony przez obawy dotyczące potencjalnych taryf celnych USA pod rządami prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Ponadto rynek stoi w obliczu potencjalnej nadwyżki surowca do 2025 r., napędzanej przez spowolnienie popytu i planowaną ekspansję produkcji OPEC.