Resort klimatu skomentowa oswiadczenie Wod Polskich. Spycha odpowiedzialnosc

W czwartek przed południem pojawił się . Zaczyna się od środy 11 września. Przechodząc przez kilka kolejnych dni, wskazano, że "w czwartek i piątek zbiorniki w kaskadzie Nysy Kłodzkiej (Topola, Kozielno, Otmuchów, Nysa) miały prawie 180 mln m sześc. zabezpieczonej rezerwy powodziowej. ". Do tego oświadczenia kilka godzin później odniosło się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wskazało, że jak można przeczytać w protokole z posiedzenia Międzyresortowego Zespołu ds. Odry z wtorku 10.09.2024 w punkcie "Przegląd i aktualizacja rekomendacji i wniosków" Marek Kajs, zastępca Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (Ministerstwo Klimatu i Środowiska) wskazał " ". W skrócie, resort klimatu daje wyraźnie do zrozumienia, że kładziono duży nacisk na zagrożenie powodziowe w kontekście decyzji o regulacji przepływów wody. Wylicza, że w posiedzeniu brali udział: wiceprezes Wód Polskich Magdalena Żmuda, dyrektor IMGW prof. Robert Czerniawski oraz przedstawiciele kilku resortów stale reprezentowanych w zespole. . A zadania te wypełnia PGW Wody Polskie podlegające Ministerstwu Infrastruktury. "Jak wynika z protokołu, wiceprezes Żmuda podkreśliła, że wszystko zależy od warunków hydrologiczno–meteorologicznych oraz potrzeby odbudowy rezerw powodziowych. Ilość zrzutów będzie zatem uzależniona od warunków pogodowych – spodziewane są znaczące opady deszczu. W czasie spotkania członkowie zespołu wielokrotnie podkreślali konieczność przygotowania się na nadchodzące opady deszczu i falę wezbraniową" — zaznaczono w oświadczeniu.