Blogs
Home/business/Przestan dokrecac srube

business

Przestan dokrecac srube

Pozwol sobie i innym na chwile wytchnienia a zdziwisz sie ze w dzien mozna zrobic to co dotychczas zajmowao cay tydzien.

November 14, 2024 | business

Pamiętasz klasyczny film „Dzisiejsze czasy” Charlesa Chaplina? Historia zaczyna się w nowoczesnej fabryce inspirowanej zakładami Forda, w której bezduszny przedsiębiorca podgląda pracowników na wielkim ekranie, grożąc palcem każdemu, kto choćby na chwilę zwolni. Wprowadził nawet system automatycznego karmienia pracowników, by jeszcze bardziej podnieść ich wydajność. Wszystko działa znakomicie, dopóki przy taśmie produkcyjnej nie staje Mały Tramp. W Ameryce trwa wielki kryzys, bieda przybiera na sile, a praca staje się nieosiągalnym dobrem. Nasz bohater rzuca się więc do przykręcania śrub z całą energią, a tempo jest tak duże, że jego ręce zaczynają bezwiednie powtarzać ruchy, nad którymi traci kontrolę. Katastrofa jest tylko kwestią czasu. W ciągu niemal 90 lat, które minęły od nakręcenia niezapomnianej komedii, kapitalistyczny świat przybrał nową maskę — stara się teraz wyglądać na bardziej przyjazny i ludzki. Przeminęły pełne huku i dymu hale fabryczne. Dziś większość z nas wypełnia swoje obowiązki zza biurek lub w domowym zaciszu. Lecz mimo tego liftingu przesłanie Chaplina nie straciło na aktualności — człowiek sprowadzony do roli trybiku w wielkiej machinie produktywności i automatyzacji wcześniej czy później zatraci zdolność do zwolnienia tempa i odnalezienia siebie. Podobnie jak Tramp, który obsesyjnie przykręcał śruby już tylko w swojej wyobraźni, my także staliśmy się zakładnikami zawodowej rutyny — tabletów i smartfonów nie wypuszczamy z rąk. Gdziekolwiek się znajdujemy — w autobusie, kawiarni czy na urodzinach przyjaciela — kompulsywnie sprawdzamy służbowe SMS-y i mejle, drżąc na myśl, że coś nam umknie i szef może nam to wytknąć. A może to ty jesteś szefem, który z wielkim smutkiem patrzy, jak ludzie uwijają się w cyfrowym kieracie nawet po godzinach? No coż, możesz przykręcić im śrubę jeszcze bardziej, ale równie dobrze możesz ją poluzować i przekonać się, że ten oddech sprawi, iż staną się dużo bardziej wydajni. Wiem, co chcesz powiedzieć — nad tobą jest jeszcze zarząd, który trudno przekonać do zwolnienia tempa. Menedżerowie z ostatnich pięter biurowca obawiają się o wyniki firmy, a wraz z nimi o swoje premie. To całkiem zrozumiałe. Dlatego twoim zadaniem jest pokazanie im, że działając bez presji, działy i zespoły mogą osiągać więcej. Przeczy to intuicji, ale niewiele rzeczy szkodzi wydajności bardziej niż stres, strach i nieustanna presja. Firma, która bez przerwy przyspiesza, opiera zyski na wyciskaniu ostatnich sił z pracowników. Nie daje im szansy na odpoczynek, regenerację. Przynosi to krótkoterminowe rezultaty, lecz na dłuższą metę ciało i umysł w końcu odmawiają posłuszeństwa, co często objawia się chorobą lub udawaniem zaangażowania. W czerwcu eksperci agencji Tikrow oszacowali straty z powodu tygodniowej absencji chorobowej pracownika sklepu zarabiającego 4690 zł brutto (zgodnie ze stawkami Sedlak & Sedlak). Wynoszą one około 3000 zł, czyli niemal 64 proc. miesięcznej pensji. Na tę sumę składa się około 1000 zł zasiłku chorobowego i prawie 2000 zł kosztów wewnętrznych związanych z zastępstwami. Co więcej, takie nieobecności zazwyczaj są niespodziewane, wprowadzają chaos i dezorganizację, co nierzadko przekłada się na utratę zysków. Nie zapominaj o istotnej różnicy: gdy w czasach wielkiego kryzysu dominowała praca fizyczna, dzisiaj podstawą jest praca umysłowa, która powinna być mądrze dozowana. Im częściej dajemy naszym szarym komórkom wytchnienie, tym bardziej zyskuje nasza kreatywność. A to właśnie innowacyjność staje się motorem napędowym przedsiębiorstw i całej gospodarki. Zanim więc poprosisz pracownika o dostarczenie raportu na rano po całym dniu intensywnej aktywności, przemyśl to dwa razy. Odpoczynek — zwłaszcza dobry sen — to paliwo dla naszych zdolności poznawczych. Kiedy dajemy sobie wystarczająco dużo czasu na regenerację, nasz umysł nabiera mocy, by tworzyć pomysły i rozwiązywać problemy. National Sleep Foundation zaleca dorosłym od 7 do 9 godzin snu każdej nocy — taki reset wpływa korzystnie na twórczą energię i sprawia, że wstajemy co rano pełni sił, gotowi do nowych wyzwań. Pamiętaj także o własnym dobru. Nie bądź taki, jak przełożeni, którzy swoich podwładnych traktują łagodnie, ale siebie nigdy nie oszczędzają. Naśladuj tych, którzy robią sobie częste przerwy, równoważą wysiłek odpoczynkiem, przyjemnościami i hobby. To nierzadko osoby z największymi osiągnięciami — Warren Buffett, jeden z najbogatszych inwestorów na świecie, znany jest z tego, że ceni czas na przemyślenia i nicnierobienie. Codziennie zostawia sobie kilka godzin wolnych od spotkań i bieżących zadań, aby poświęcić je na lekturę i refleksję, co pomaga mu podejmować lepsze decyzje inwestycyjne. Dużo czyta również Bill Gates, który jeszcze jako szef Microsoftu regularnie organizował sobie tydzień myślenia, w trakcie którego wyłączał się z codziennych obowiązków, aby oddać się książkom i strategicznemu planowaniu. To właśnie podczas takich odosobnień narodziły się pierwsze pomysły na rozwój przeglądarek internetowych i niektóre wczesne koncepcje internetu. Warto wspomnieć także o Ariannie Huffington, współzałożycielce „The Huffington Post” (dziś HuffPost), która propaguje zdrowy styl życia i postrzega odpoczynek nie jako luksus, lecz konieczność. Założyła firmę Thrive Global promującą równowagę między pracą a życiem osobistym oraz świadomość korzyści płynących z regeneracji. Każdy z tych liderów pokazuje, że odpoczynek i refleksja to nie tylko sprzymierzeńcy zdrowia, ale także kreatywności i sukcesu. Grany przez Chaplina śmieszno-smutny włóczęga w za dużych spodniach i meloniku prawdopodobnie miał szczęście, że wyrzucono go z fabryki — być może tylko dzięki temu uniknął szaleństwa lub śmierci z przepracowania. Współcześni pracownicy, nie wyłączając menedżerów, dłużej i lepiej się maskują — niekiedy wyglądają na pełnych zapału karierowiczów. Dopiero kiedy dopadnie ich wypalenie zawodowe lub depresja, zaczynają rezygnować z wyścigu szczurów lub gonitwy za prestiżem i pieniędzmi. Często jest już jednak za późno, by naprawić to, co zepsuli w ferworze codziennej korporacyjnej walki — zdrowie, rodzinę i relacje z przyjaciółmi. „Dzisiejsze czasy” kończą się optymistycznie. Tramp spotyka dziewczynę, w której zakochuje się bez pamięci, a ona odwzajemnia jego uczucia. Mimo wszelkich wysiłków nie jest w stanie zapewnić jej życia na miarę marzeń, więc razem decydują się szukać swojego szczęścia w odległej krainie. Zanim jednak znikną za horyzontem, rzucają jeszcze w stronę kamery uśmiech, jakby chcieli nam powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS