Home/business/Polskie wina spod... Szczecina

business

Polskie wina spod... Szczecina

Nazwisko Turnau od lat kojarzy sie nie tylko z tworczoscia Grzegorza. Na jego rozpoznawalnosc pracuja tez Zbigniew Turnau i jego syn Jacek ktorzy m.in. z kuzynami Stanisawem i krakowskim artysta rozwijaja rodzinne przedsiewziecie Winnice Turnau we wsi Baniewice w Zachodniopomorskiem. Produkuja nagradzane wina i goszcza enoturystow.

September 20, 2024 | business

Łagodny klimat dorzecza Odry i wpływ Zalewu Szczecińskiego sprzyjają uprawie winorośli, a postępujące od końca XX w. ocieplenie klimatu i pojawienie się nowych odmian – mniej podatnych na mróz i choroby grzybowe – sprawiły, że przybywa winnic w tym regionie. Tutejsi wytwórcy wina nie są jednak pionierami – mogą czerpać z tradycji. Winne sady w okolicy Szczecina pojawiły się już w XIII w. wraz z zakonami cysterskimi. Wielu ludzi dziwi się, że na północy Polski można uprawiać winorośl. Tymczasem... – ...znajdujemy się w południowej części regionu, tylko dwie godziny jazdy samochodem od słynącej z winiarstwa Zielonej Góry – wskazuje Jacek Turnau, prezes Winnicy Turnau. Do Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego należy 24 wytwórców wina, z których największym jest firma będąca dziełem rodzinnym Turnauów. Inspiracja prosto z Hiszpanii W malowniczej wsi Baniewice, 50 km na południe od Szczecina, uprawiają winorośl na działkach o łącznej powierzchni 41 ha. Główne nasadzenia stanowią szczepy solaris, pinot noir i chardonnay. Pozostałe odmiany to m.in. rondo, regent, hibernal i riesling. W 2017 r. jako pierwsi w Polsce wytworzyli wino lodowe z zamarzniętych owoców, a niedawno zadebiutowali winem musującym. A wszystko zaczęło się od... Jerzego Turnaua, właściciela ziemskiego i twórcy kursów rolniczych we Lwowie. W jego ślady poszedł prawnuk Zbigniew Turnau, który w 1995 r. objął udziały w przedsiębiorstwie rolnym Agrowid. Pomagał mu syn Jacek. Uprawiali zboża i rzepak do 2009 r., kiedy ich bliski współpracownik Tomasz Kasicki wyjechał na urlop do Hiszpanii. – Zauważył niewielkie poletka obok rozległych winnic i pomyślał, że skoro tam winorośl rośnie obok pszenicy, to może i u nas by mogła. Postanowiliśmy spróbować, na początku odwrotnie – mała winnica obok dużych pól. Eksperyment ruszył wiosną 2010 r. Wybraliśmy miejsce i zrobiliśmy 500 nasadzeń. Kiedy nadeszła zima, temperatura w nocy spadła do -26°C, a krzewy to przetrzymały – wspomina Zbigniew Turnau. Postawili więc na produkcję wina. Było to wspólne przedsięwzięcie Zbigniewa i Jacka Turnauów, ich kuzyna Grzegorza – znanego artysty oraz Tomasza Kasickiego, inicjatora przedsięwzięcia. W kolejnych latach dołączył do nich kuzyn Stanisław Turnau. Do współpracy zaprosili też Franka Fausta z Nadrenii, doświadczonego enologa z rodziny, w której tradycje winiarskie sięgają trzech pokoleń. Pierwszymi zbiorami cieszyli się już w 2014 r. Wówczas, jak wspomina Zbigniew Turnau, było trudno. Restauracje nie chciały kupować polskich win. – Nawet medialne nazwisko Turnau nie pomagało – żartuje przedsiębiorca. Gdzie trunek dojrzewa Pod winnicę wybrali parcele na lekko pofałdowanym terenie z piaszczysto-gliniastą glebą. Bliskość lasów i Jeziora Długiego tworzy tam korzystny mikroklimat. – Uprawiamy winorośl organicznie, bez oprysków chemicznych. Dopuszczamy jedynie klasyczne preparaty na bazie siarki i miedzi – podkreśla Jacek Turnau. Wizytówką firmy – widniejącą na etykietach butelek – jest odrestaurowany budynek z 1881 r. Zabytkowe wnętrze dawnej owczarni kryje nowoczesne wyposażenie. Wykonane na zamówienie kadzie fermentacyjne ze stali nierdzewnej ustawiono przy ścianie, za którą znajduje się pomieszczenie do odszypułkowywania owoców i wyciskania z nich soku. W budynku jest też laboratorium pozwalające na precyzyjne kontrolowanie parametrów wina na każdym etapie jego powstawania. Skala działalności – 200-250 tys. butelek wina rocznie, przy którego produkcji pracuje już ponad 30 osób – skłoniła rodzinę Turnauów do inwestycji w drugą winiarnię. W jej piwnicach stoi ponad 160 beczek, w których dojrzewa wino. Wypełnia potężne beczki z dębu amerykańskiego i mniejsze baryłki akacjowe, w których fermentują solaris i chardonnay. W tym budynku produkowane jest też wino musujące metodą tradycyjną. Nazwisko zobowiązuje Współwłaściciele od początku planowali, że Winnica Turnau będzie nie tylko producentem wina, lecz także miejscem wypoczynku otwartym przez cały rok. – Przyjmujemy grupy zorganizowane do 40 osób. Przygotowaliśmy dla gości trzygodzinną wycieczkę podzieloną na trzy etapy: wizytę w winnicy, zwiedzanie dwóch winiarni oraz degustację, podczas której podajemy także regionalne sery zagrodowe od zaprzyjaźnionych serowarów – zachęca Zbigniew Turnau. Dla większej liczby gości w winnicy organizowane są pikniki, spotkania biznesowe, konferencje itp. Przedsiębiorca szacuje, że odwiedza ich 5-7 tys. osób rocznie. Tylko w weekend otwartych winnic, który w sierpniu zorganizowały zachodniopomorskie winnice, do Baniewic przyjechało 3 tys. gości. – Można się też u nas zatrzymać. Kupiliśmy stuletni dom w odległości 700 m od winiarni i około 2 km od winnicy. Budynek przeszedł generalny remont i służy jako dom gościnny z pięcioma dwuosobowymi pokojami – mówi Zbigniew Turnau. Na enoturystyce Turnauowie nie poprzestali. Zainwestowali też w salę koncertową z dobrą akustyką. Jest tam scena, na której stoi fortepian, a na ścianie zawisł ekran do projekcji multimedialnych. Odbywają się tu koncerty, m.in. muzyki jazzowej, i inne wydarzenia artystyczne. Dwa rekordy W maju Turnauowie zaprezentowali swoje produkty na Festiwalu Wina Pomorza Zachodniego, który w tym roku odbył się już po raz czwarty. Doceniani są jednak nie tylko w regionie. Byli wielokrotnie nagradzani w konkursie Polskie Korki. W tym roku ich wina zdobyły dwa złota. Z medalami wrócili też z Londynu, gdzie odbył się konkurs Decanter World Wine Awards. Do ich solarisa – szczepu niezwykle popularnego w naszym kraju – należą dwa rekordy: największa w Europie pojedyncza działka tej odmiany (16 ha) i najdłuższa obecność w karcie menu PLL LOT. Wybrane przez sommelierów z Centrum Wina pojawiło się w klasie business podczas lotów długodystansowych w 2017 r. Tak wina rodziny Turnauów trafiają z Pomorza w najdalsze zakątki świata.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS