Home/business/Polska ma najwieksza liczbe automatow paczkowych na mieszkanca w caej Europie

business

Polska ma najwieksza liczbe automatow paczkowych na mieszkanca w caej Europie

Mamy najwieksza liczbe automatow paczkowych na mieszkanca w caej Europie - powiedzia PAP wiceprezes Urzedu Komunikacji Elektronicznej Karol Krzywicki. Poinformowa o pracach nad nowym raportem dotyczacym usug kurierskich w Polsce.

October 03, 2024 | business

Mamy największą liczbę automatów paczkowych na mieszkańca w całej Europie - powiedział PAP wiceprezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Karol Krzywicki. Poinformował o pracach nad nowym raportem dotyczącym usług kurierskich w Polsce. fot. Adam Chełstowski / / FORUM Polska Agencja Prasowa: Jak ocenia pan dzisiaj stan rynku usług pocztowych w Polsce? Karol Krzywicki, wiceprezes UKE: Kolejny rok wartość tego rynku odnotowała dwucyfrowy wzrost, w 2023 r. o 13,6 proc. Generalnie można powiedzieć, że rynek jest kwitnący. PAP: Skąd się bierze taki wzrost? K.K.: Mamy dwa dominujące segmenty rynku. Segment kurierski, który jest motorem napędowym i segment listowy, który jest trochę hamulcem tego wzrostu. Przychody w segmencie kurierskim były największe w skali rynku w całym roku 2023, a wolumen przekroczył miliard paczek. Polacy bardzo chętnie korzystają z tzw. out of home deliveries, czyli przesyłek dostarczanych do automatów paczkowych i punktów odbioru. Spotkałem się nawet z określeniem: "Poland is a lockerland" (Polska jest krainą szafek - PAP), bo mamy największą liczbę automatów paczkowych na mieszkańca w całej Europie. Jeśli chodzi o liczbę przesyłek kurierskich zamawianych przez obywateli, jesteśmy powyżej średniej europejskiej. PAP: Czyli Polska to kraj kurierów, ale nie listonoszy? K.K.: Tutaj trzeba zaznaczyć, że choć z jednej strony usługi powszechne, świadczone przez operatora wyznaczonego, czyli Pocztę Polską, zdają się odchodzić do lamusa, to z drugiej działają na terenie całego kraju i docierają również do mniejszych miejscowości, wsi, nie tylko do automatów i punktów w dużych miastach. Chociaż i tutaj należy spodziewać się zmian, bo mam nadzieję, że do końca 2025 roku zostanie wdrożone elektroniczne doręczenie, co będzie oznaczało kolejny spadek wolumenu tradycyjnych listów. PAP: Czy UKE ma dane na temat tego, jaką drogę pokonują przesyłki kurierskie? Ile paczek nie wyjeżdża nigdy np. z Warszawy, tylko jadą z Wilanowa na Mokotów? K.K.: W naszym corocznym Raporcie o stanie rynku pocztowego tego nie ma, z prostej przyczyny - ten raport jest opracowywany na podstawie sprawozdań, które składają nam corocznie operatorzy, bo mają obowiązek wypełnienia zdefiniowanego formularza, gdzie pytamy głównie o konkretne liczby. Nie ma tam miejsca na dodatkowe pytania. W tym roku chcemy jednak zrobić nowy, dodatkowy raport. Zaprosiliśmy 10 największych operatorów kurierskich, którzy stanowią ponad 98 proc. rynku, i ustaliliśmy z nimi, jakie dane, oprócz tych obowiązkowych, mogą nam przekazać - np. dotyczące rodzaju klientów, czy są to głównie nadawcy prywatni, masowi, instytucjonalni. Jak już te dane otrzymamy, to będziemy mogli wykonać analizę - a bardzo chcemy ją wykonać, chociażby ze względu na to, że dyrektywa pocztowa z 1997 roku ostatni raz była zmieniana w 2008 r. i ciągle działamy w paradygmacie przez nią narzuconym, a od tego czasu rynek zmienił się diametralnie. PAP: A pierwszy paczkomat firmy InPost został postawiony w 2009 r. K.K.: No właśnie, ten rynek zmienił przez ostatnie 15 lat. Myślę, że ten nowy raport będzie naprawdę pionierski. PAP: Prezes DPD Rafał Nawłoka powiedział w rozmowie z PAP w sierpniu, że “Polska ma najbardziej konkurencyjny rynek usług kurierskich w Europie”, a “ceny przesyłek są bardzo niskie”. Zgadza się pan z tym stwierdzeniem? K.K.: Tak, podpisuję się pod tym obiema rękami. PAP: Czy ceny przesyłek są już za niskie? K.K.: To jest pytanie o koszty, jakie ponoszą operatorzy oraz chęć zdobycia przewagi rynkowej. Jeżeli chodzi o UKE, to jedyne kwestie badania kosztów i regulowania ceny, jakimi się zajmujemy, to jest cena usługi powszechnej, czyli listu. Możemy jednak powiedzieć, na podstawie naszego raportu, że ta presja cenowa przy rosnącym wolumenie przesyłek kurierskich jest bardzo, bardzo duża. Każdy patrzy na konkurenta i te ceny nie wędrują jakoś bardzo w górę. Trzeba też pamiętać o tzw. challengerach (pretendentach - PAP), dla których to nie jest podstawowa działalność - mamy na przykład Orlen czy paczkę Allegro. Dla nich to jest usługa dodatkowa, więc nie tylko inaczej alokują koszty, ale też inaczej patrzą na generowanie zysku w tym konkretnym ogniwie w długim łańcuchu wartości. PAP: Akurat ci dwaj operatorzy, o których pan wspomniał, połączyli ostatnio siły i zrobili wspólny program Allegro Delivery. Z tego powodu wrócił znowu temat tzw. agnostycznych sieci automatów paczkowych, czyli dostępnych dla wielu sieci kurierskich. Czy powinniśmy iść w tę stronę czy raczej wielu różnych automatów paczkowych zarządzanych przez różne firmy? K.K.: Podam taki przykład - kilkanaście lat temu na rynku telekomunikacyjnym nastąpił przełom, kiedy operator zasiedziały, wówczas Telekomunikacja Polska, potem Orange, został regulacyjnie zmuszony do odpłatnego udostępnienia tej sieci dla operatorów alternatywnych. I teraz mamy ERGP - Europejską Grupę Regulatorów Pocztowych przy Komisji Europejskiej, która cały czas rozpatruje argumenty za i przeciw zastosowaniu podobnego rozwiązania w przypadku rynku automatów paczkowych. Osobiście uważam, że jest to dobre rozwiązanie, bo pozwala maksymalnie wykorzystać istniejące sieci i ich możliwości. Nie wydaje mi się, żebyśmy potrzebowali 130 automatów paczkowych na ulicy Marszałkowskiej, a w tę stronę idziemy. PAP. Czy wiadomo, kiedy takie rozwiązanie może zostać wprowadzone? K.K.: Myślę, że wraz z czwartą dyrektywą pocztową. Nie sądzę, żeby zostało to wprowadzone przez pojedynczy kraj, chociażby z uwagi na to, że jest to wprowadzenie obowiązku, który nie wynika wprost z prawa europejskiego, a jest to część rynku wewnętrznego. Prawdopodobnie trzeba będzie chwilę poczekać na tę czwartą dyrektywę - ale nie chciałbym tutaj też zbyt dużo powiedzieć, ponieważ nie wiemy, jakie plany ma nowy Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego. Znamy na razie kandydatów, ale nie wiemy kto ostatecznie będzie w nowej Komisji i jakie będą jego priorytety. PAP: Prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz powiedział w sierpniu PAP, że wierzy, że uda się uratować Pocztę Polską. Podziela pan jego wiarę? K.K.: Uważam, że państwo ma obowiązek utrzymania usługi powszechnej i jeżeli ta usługa przynosi stratę, państwo ma obowiązek dopłacać do tej straty. Państwo nakłada obowiązek, ale z drugiej strony musi ten obowiązek realnie sfinansować. I dlatego też w roku 2022 była zmiana ustawy Prawo pocztowe, która przewidziała dofinansowanie z budżetu państwa. Ponieważ wcześniejszy mechanizm, fundusz kompensacyjny, nie sprawdził się w żadnym kraju europejskim. PAP: Czy Poczta Polska powinna, podobnie jak wiele firm kurierskich w Polsce, postawić na automaty paczkowe? Prezes Mikosz zapowiadał, że w grę wchodzi partnerstwo z Orlenem. K.K.: To jest pytanie raczej do zarządu Poczty Polskiej, który powinien wykonać analizy, jeżeli chodzi o kwestie opłacalności tego typu posunięcia. To, co ja mogę powiedzieć, to że widzimy w przypadku liczby automatów paczkowych tendencję wzrostową, 40 proc. rdr., co oznacza, że teraz wszyscy w to inwestują. Ale po przekroczeniu pewnej granicy ten wzrost może także wyhamować. A jeśli zostanie osiągnięta masa krytyczna, może wtedy będzie czas na podjęcie decyzji co do udostępniania automatów paczkowych innym firmom. PAP: Kiedy masa krytyczna może zostać osiągnięta? K.K.: Tutaj mamy tylko i wyłącznie granice popytu. Tak długo, jak operatorom będzie się opłacało zapełnianie przegródek, tak długo będą ustawiali automaty. A jak przestanie się opłacać, to rynek to wyreguluje. Ciężko jednak powiedzieć, gdzie jest ta granica, bo byli tacy, którzy przewidywali maksymalne nasycenie w Polsce - i my już dawno przekroczyliśmy ich prognozy. Mamy dość nietypowy standard konsumencki, bo preferujemy dostawę do automatów i punktów, i im bardziej będzie rósł rynek e-commerce, tym więcej automatów będzie stawianych. PAP: We wrześniu “Rzeczpospolita” informowała, że choć Polacy oszczędzają, to firmy kurierskie zacierają ręce. Wydajemy mniej, ale kupujemy częściej. Jesteśmy paczkowym rajem? K.K.: Myślę, że najważniejsze są tu dwa aspekty: cena i wygoda. Choć nie jest to wcale tak charakterystyczne tylko dla rynku usług pocztowych, bo Polacy są w wielu sektorach bardzo wrażliwi cenowo. Na rynku telekomunikacyjnym potrafią zmienić abonament, gdy pojawia się oferta tańsza o 3 czy 5 zł. Ale proszę też zwrócić uwagę, że mimo największej liczby automatów paczkowych na mieszkańca w całej Europie, wcale nie mamy w Polsce największej liczby paczek na mieszkańca. Dla przykładu, według danych KE za 2022 rok Polska ma średnio 29 paczek kurierskich rocznie na osobę - ale już Austria 36, a Niemcy 52. Z drugiej strony mamy np. Maltę - 2 paczki na mieszkańca, Grecję - 7, Portugalię - 8. Jesteśmy nieco powyżej średniej UE - 27 paczek per capita - ale nie na samej górze. PAP: Według waszego raportu 10 operatorów pocztowych, świadczących usługi w segmencie przesyłek kurierskich i osiągających przychody na poziomie co najmniej 100 mln zł rocznie, posiadało w 2023 roku w tym segmencie rynku 99,3 proc. udziału w wolumenie oraz 98,5 proc. proc. udziału w przychodach. Czy na tym rynku jest jakiekolwiek miejsce na nowych graczy? K.K.: Generalnie tak, miejsce na nowych graczy zawsze jest. Widać to np. po małych, lokalnych kurierach, którzy obsługują gminę czy powiat, ale też po firmach kurierskich, które specjalizują się w konkretnym rodzaju dostawy - np. ziemi ogrodniczej czy podzespołów do zakładów przemysłowych. Natomiast jeżeli chodzi o tych dużych graczy, to rzeczywiście wejście i osiągnięcie pozycji w tej dziesiątce będzie bardzo trudne. Trzeba liczyć się także z tym, że może nastąpić konsolidacja i jedna firma z pierwszej dziesiątki może kupić drugą. Masa dużych graczy może też być zwiększana przez kupno mniejszych firm - tak, jak Allegro kupiło firmę kurierską X-press Couriers w 2021 roku czy wcześniej UPS kupił firmę Poltraf, która zajmuje się transportem przesyłek medycznych. (PAP) Rozmawiała Agata Gutowska agg/ mmu/ mow/ Źródło: PAP

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS