Blogs
Home/business/Oto piec trendow technologicznych na 2025 r.

business

Oto piec trendow technologicznych na 2025 r.

W 2025 r. czeka nas sporo zmian w sektorze technologicznym. W rozmowach z ekspertami ale tez na podstawie wasnych doswiadczen zauwazam duze szanse dla przedsiebiorcow ktorzy potrafia wykorzystywac nowoczesne technologie i to na nich budowac przewage konkurencyjna.

January 06, 2025 | business

Wybrałem pięć trendów, które w dużym stopniu dotyczą każdego i każdej z nas. To . Możemy wypróbować te rozwiązania samodzielnie, zyskać nowe doświadczenia, wiedzę, a nawet pieniądze. A równie dobrze możemy je — na własną odpowiedzialność — w pełni zignorować. Ważne, że mamy ten wybór i nie są to technologie, jakim możemy się jedynie przyglądać gdzieś z boku. 1. Agenci AI. Zrób sobie (prawie) klona Generatywna sztuczna inteligencja (dalej: GenAI) skupiała się jak dotąd na . Teraz pora na kolejną iterację — Na rynku pojawi się sporo agentów AI. Agenci rozumieją kontekst, uczą się naszych preferencji i wchodzą w interakcję zarówno z użytkownikiem, jak i oprogramowaniem, by realizować konkretne zadania. Początkowo będą to usługi do rezerwowania hoteli, zamawiania dostaw żywności czy robienia zakupów w sklepach internetowych. Big techy wprowadzą odpowiednie narzędzia dla konsumentów na masową skalę, aby m.in. przyzwyczaić ludzi do korzystania z AI w zautomatyzowanej wersji. , Google wprowadziło i określiło tę wersję jako "system dla ery agentów", a takie firmy jak czy UiPath już od dłuższego czasu rozwijają odpowiednie "automaty". Wszystko to sprawi, że nie tylko konsumenci, ale też firmy zaczną na dużą skalę wdrażać agentów AI u siebie. Jeśli jakieś zadanie na komputerze wykonujesz codziennie w ten sam sposób, będzie mógł przejąć je agent i realizować w twoim imieniu. Firmy, które jako pierwsze wprowadzą agentów, zyskają szansę na wypracowanie ważnych przewag konkurencyjnych. Z kolei pojedyncze osoby — ty i ja — powinny uważnie obserwować te rozwiązania oraz testować je na własnych komputerach. . Wówczas, zależnie od wykonywanego zawodu i własnych ambicji, będziemy w stanie zrobić o wiele więcej w tym samym czasie (i zwiększyć zarobki), albo zrobić tyle samo i zaoszczędzony czas przeznaczyć na przyjemności. 2. Start-upy od ludzi, którzy nie mieli na to czasu Ludzie z doświadczeniem i szeroką wiedzą często nie mogą założyć start-upu. Dlaczego? . Te z kolei nierzadko są bardzo dobre, bo stoją za nimi lata pracy w konkretnej branży. Doświadczeni specjaliści, często w wieku ok. 40 lat, miewają świetne pomysły, jednak nie podejmują się ich realizacji. Za sprawą narzędzi technologicznych wykorzystujących AI testowanie pomysłów biznesowych i tworzenie MVP (Minimum Viable Product), czyli wersji produktu zawierającej tylko niezbędne funkcje do zaspokojenia podstawowych potrzeb użytkowników, już teraz jest relatywnie łatwe i tanie, a Dobrym przykładem jest gra przypominająca Angry Birds, jaką , wykorzystując narzędzia takie jak ChatGPT-4 i Midjourney. . Trzeba zawsze przeznaczyć choć niewielki budżet na marketing, aby wyjść z produktem do potencjalnego klienta i przetestować go wśród obcych ludzi, ale to ułamek środków, jakie trzeba było przeznaczyć na tworzenie MVP jeszcze parę lat temu. Wszystko też zrobimy szybciej. Dwa lub trzy weekendy i MVP będzie gotowe. Wierzę, że w 2025 r. doczekamy się powstania wielu interesujących start-upów, rozwijanych nie przez młodych ludzi bez doświadczenia, którzy mają często przeciętne pomysły i mnóstwo wolnego czasu, ale przez osoby starsze, które czasu mają niewiele, za to ich pomysły aż proszą się o realizację, bo wzbudzają zainteresowanie klientów. I żeby nie było: nie twierdzę, że start-upy opracowywane przez młodych ludzi to coś złego. Po prostu ze względu na przytłaczające obowiązki z pracy etatowej i wysokie koszty życia. Teraz, za sprawą narzędzi technologicznych, ta wymówka traci uzasadnienie. 3. Polak potrafi, więc dlaczego nie w USA? Technologie znacząco . Niektóre produkty czy usługi są oczywiście opracowywane z myślą o lokalnym rynku, ale jeśli nasz biznes równie dobrze może działać w USA, to dlaczego mamy ograniczać się tylko do Polski? Nawet jeśli mamy podstawową znajomość angielskiego, z pomocą narzędzi AI możemy łatwo i niemal za darmo tłumaczyć zarówno teksty, jak i dźwięki. Oferowanie produktów na anglojęzycznym rynku sprawia natomiast, że znacząco zwiększamy swoje szanse na sukces. Weźmy za przykład . Polska zajmuje w nim 34. miejsce, natomiast Stany Zjednoczone są na 5. pozycji. W Polsce mamy ok. 38 mln ludzi, w USA — ok. 330 mln. . I mogą to być zarówno duże, jak i małe biznesy. Po co prowadzić np. płatny newsletter w Polsce, oczekując 5 zł za subskrypcję i ledwie docierając do 200 osób opłacających abonament, skoro możesz dzielić się taką samą wiedzą, ale po angielsku, i oczekiwać 5 dol. (ok. 20 zł) oraz docierać do 2000 osób? Technologie znoszą bariery językowe. Wykorzystaj to. 4. Skuteczniejsza walka z dezinformacją Cyberprzestępczość to stałe i rosnące zagrożenie. Firmy, które padną ofiarą ataku, często narażone są na kolosalne straty, a nawet grozi im bankructwo. Badania IBM pokazują, że pojedyncze naruszenie danych Przestępczość wirtualna jest już powszechna, co jednocześnie sprzyja sektorowi cyberbezpieczeństwa, który z wartości ok. 155 mld dol. ma wzrosnąć do 376 mld dol. do 2029 r. Znane osoby ze świata rozrywki, biznesu czy sportu w oszukańczych reklamach polecały np. platformy inwestycyjne, które służyły jedynie do wyłudzania pieniędzy. Niektórzy łatwo rozpoznają takie "fałszywki" i je zignorują, ale nie brakuje osób, które dają się nabrać i tracą pieniądze. Przyda nam się coś takiego, jak , które Gartner definiuje jako "rozwiązania zabezpieczające, jakie zostały zaprojektowane w celu identyfikacji tego, co można uznać za godne zaufania". Chodzi o systemy technologiczne, które i zajmą się monitorowaniem rozprzestrzeniania się szkodliwych narracji i treści. Walka z dezinformacją jest i będzie trudna, ale jest to coś, czym biznes powinien się zająć. Rządy wielu krajów deklarują tu wsparcie, . Nadzieje na to, że uda się skuteczniej walczyć z fałszywymi informacjami, będą w 2025 r. wyraźnie większe niż w 2024 r. 5. Bitcoin jako część portfela inwestycyjnego Wydaje się, że jest co najmniej kilka powodów, by sądzić, że największa kryptowaluta jeszcze urośnie. Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich , ale to tylko jeden z powodów. Kolejnym są ETF-y bitcoinowe, dzięki którym wielu osobom łatwiej jest dziś kupić bilet na przejażdżkę rollercoasterem, jakim jest BTC. I po trzecie: coraz więcej analityków i ekspertów rynkowych sugeruje, . Dla przykładu Grant Engelbart, doradca inwestycyjny w firmie Carson Group, mówi dla Wall Street Journal: "bitcoin staje się bardziej częścią portfela inwestycyjnego". Najczęściej rekomendacje zakładają nie więcej niż 5 proc. portfela w BTC, niemniej widać wyraźny trend — kryptowaluta jest już postrzegana jako bardziej dojrzałe aktywo i udało jej się pomyślnie przejść próbę czasu. Biorąc pod uwagę, że dostęp do bitcoina jest łatwiejszy, a także mamy sprzyjające organy regulacyjne USA, można oczekiwać dalszego zainteresowania inwestowaniem w "cyfrowe złoto".

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS