Oto piec powodow dla ktorych Polska to dobre miejsce do zycia

W minionych miesiącach wysuwamy się na prowadzenie pod względem . Najszybciej z unijnych krajów się wyludniamy, a polskie miasta co roku są w czołówce, jeśli chodzi o zanieczyszczenie powietrza. To wszystko problemy, które odczuwamy już dziś albo zaczniemy to widzieć w przyszłości. Można je zresztą wyliczać dalej, ale dość już marudzenia. Pora skupić się na pozytywach. Bo o tym, że Polska to piękny kraj, chyba nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. I to nie tylko ze względu na bogatą historię czy różnorodność przyrody i walory środowiskowe. Powodów jest więcej i oto tylko kilka z nich. Wszystkie wybraliśmy Tym razem braliśmy jednak pozytywne, a nie negatywne cechy. Polska krajem szczęśliwych ludzi Choć przyjęło się, że jesteśmy krajem narzekaczy, to okazuje się, że wcale aż tak źle z nami nie jest. Bo gdy przychodzi do oceny swojego zadowolenia z życia, to jesteśmy w ścisłej europejskiej czołówce. Jeszcze na koniec 2022 r. bardziej zadowoleni od Polaków byli tylko Austriacy i Finowie. W badaniu Eurostatu w skali od 1 do 10 ocenialiśmy swoją ogólną satysfakcję z życia na 7,7 pkt. W danych za 2023 r. Ale spadki widać też w innych krajach, więc nadal pozostajemy w czołówce. Nieznacznie wyprzedziły nas przez ten rok tylko Belgia, Słowenia i Rumunia. Co to jest bezrobocie? Gdyby jeszcze 20 lat temu ktoś powiedział Polakom, że żyją w kraju praktycznie bez problemu bezrobocia, to nikt by nie uwierzył. Przez dwie dekady przeszliśmy tu gigantyczną metamorfozę. Z danych Eurostatu wynika, że gdy w 2004 r. wchodziliśmy do Unii, stopa bezrobocia wynosiła ponad 18,5 proc. To był najgorszy wynik w całej wspólnocie. Dziś z ostatniego miejsca wspięliśmy się na podium. Według unijnych statystyk w Polsce bez pracy pozostaje ledwie 2,9 proc. aktywnych zawodowo. Średnia unijna to 6,1 proc., a w strefie euro nawet 6,6 proc. Są kraje, jak Grecja i Hiszpania, gdzie bezrobocie wciąż jest dwucyfrowe, co widać na powyższej mapie. Bezpieczeństwo naszym atutem Trzecia sprawa to ogólne bezpieczeństwo. Tu przodujemy w kilku statystykach przytaczanych przez Eurostat. Gdyby wziąć pod uwagę najpoważniejsze sprawy, takie jak zabójstwa, przestępstwa seksualne czy choćby kradzieże, to w Unii Europejskiej zgłaszamy ich bardzo niewiele. Na 100 tys. mieszkańców w Polsce przypada ledwie 0,69 zgłoszenia któregokolwiek z tych przestępstw. Bezpieczniej pod tym względem jest w Słowenii i we Włoszech, a z krajów poza UE: w Szwajcarii i Norwegii. Warto jednak zaznaczyć, że brak zgłoszeń nie oznacza braku przestępstw. Wciąż w naszym kraju panuje bowiem lęk ofiar przed zgłaszaniem niektórych przestępstw, szczególnie tych o charakterze seksualnym. Polska jest również na końcu stawki pod kątem doświadczenia przemocy czy wandalizmu. W naszym kraju z tego typu zachowaniami spotyka się niespełna 3 proc. obywateli w skali roku. Dla porównania — w Grecji takich przypadków jest ponad 20 proc. Luka płacowa jest, ale nie aż tak wielka Luka płacowa w Polsce ma się dobrze. Kobiety wciąż zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach, ale trzeba też oddać, że w ostatnich latach tę dziurę sukcesywnie udaje się zasypać. W innych krajach jest pod tym względem dużo gorzej. Tak przynajmniej mówią dane Eurostatu. Według tego opracowania jesteśmy w gronie najlepszych. Wyprzedzają nas tylko Słowenia, Rumunia i Luksemburg. We wszystkich tych krajach wskaźnik ten jest dwucyfrowy. Z danych Eurostatu wynika również, że luka płacowa znacząco różni się w poszczególnych sektorach gospodarki. Na przykład w branży finansowej sięga blisko 30 proc., podczas gdy w innych zdarza się nawet odwrócenie tendencji i to kobiety zarabiają więcej niż mężczyźni. Polacy nie lubią zaległości Ostatnia statystyka może być dość zaskakująca, ale z danych Eurostatu wynika, że Polacy są jednym z najmniej zadłużonych narodów w Unii Europejskiej. Zaległości w płatnościach (np. czynszu, kredytu hipotecznego czy codziennych rachunków) Mniejszy odsetek jest tylko we Włoszech, Czechach, Belgii i Holandii. Z kolei w takich krajach jak Grecja, problemy z regulowaniem płatności na czas ma niemal połowa społeczeństwa. W Turcji jest co czwarty, a w Bułgarii — co piąty obywatel.