Blogs
Home/business/Niepenosprawny i jego matka eksmitowani na bruk. Sad popar miasto

business

Niepenosprawny i jego matka eksmitowani na bruk. Sad popar miasto

"Gazeta Wyborcza" opisuje eksmisje do ktorej doszo pod koniec pazdziernika w bloku przy ul. Koobrzeskiej w Katowicach. Eksmitowanej rodzinie nie przydzielono lokalu zastepczego chociaz jedna z osob jest niepenosprawna. Sad popar w tej sprawie miasto.

November 26, 2024 | business

Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", pan Damian i jego matka mieszkali w budynku przy ul. Kołobrzeskiej w Katowicach. należy do Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Mężczyzna jest niepełnosprawny i posiada rentę, jego matka jest emerytką. Wcześniej mieszkał z nimi jeszcze brat pana Damiana, ale trafił do więzienia. W ostatnim dniu października rodzina została Pan Damian twierdzi, że wyrzucono ich siłą, a policja zastosowała przemoc wobec jego brata. "Oczywiście, nie chciałem opuścić z mamą lokalu, bo komornik czekał na ostatni dzień przed sezonem ochronnym. Kazał policjantom, żeby nas siłą wyciągać z domu. Zacząłem krzyczeć, wpadłem w szał - tak się zdenerwowałem. Chciałem wziąć lek na uspokojenie, który przepisał mi psychiatra, ale policjanci mi nie pozwolili. Na miejsce przybiegł mój drugi brat z żoną, chcieli nas obronić, ale policjanci też ich przytrzymali. Mój brat wszystko chciał nagrać, rzucono go na ziemię i skuto w kajdanki" - mówił "GW". Potem zagroził, że popełni samobójstwo, więc na miejsce wezwano karetkę. Policja przyznała, że brat i bratowa pana Damiana , ale doszło do tego, ponieważ byli . Podkreślają także, że cała interwencja została nagrana. "Została przeprowadzona prawidłowo, wszystko mamy nagrane. Nasi funkcjonariusze mieli kamery na mundurach" - przekazała komisarz Agnieszka Żyłka, rzeczniczka prasowa KMP Katowice. Z kolei Piotr Sikorski, rzecznik prasowy Rady Izby Komorniczej w Katowicach dodał, że mieszkanie było zarobaczone i osoby biorące udział w eksmisji musiały być w kombinezonach. Rodzina została eksmitowana wyrokiem sądu z powodu W wyroku wskazano, że decyzja zapadła z uwagi na oraz z "powodu niewłaściwego zachowania, czyniącego uciążliwym korzystanie z budynku". Sąd pierwszej instancji, a potem kolejnej poparły wniosek miasta o eksmisję i orzekł, że Lokatorzy mieli zamienić Organizowali całonocne imprezy, śmiecili, przyprowadzali osoby bezdomne, ich znajomi spali na klatce schodowej, w ich mieszkaniu zalęgły się pluskwy i karaluchy, awanturowali się z sąsiadami. 80-letnią panią, która mieszkała obok i składała na nich skargi, tak zastraszyli, że się wyprowadziła. Chociaż wyrok sądu został oparty na licznych dowodach i zeznaniach policjantów, to rodzina twierdzi, że to nie oni są winni. "Była jedna sąsiadka, która mieszkała tuż obok nas i od początku chciała się nas pozbyć. Wzywała policję i napuszczała na nas innych sąsiadów" - powiedzieli "GW". Pan Damian i jego matka dostali miejsce w noclegowni, ale obecnie pomieszkują u rodziny.

SOURCE : interiabiznes

LATEST INSIGHTS