Home/business/"Nie da sie zawrzec umowy tylko troche". Wyrok w sprawie cyberoszustwa

business

"Nie da sie zawrzec umowy tylko troche". Wyrok w sprawie cyberoszustwa

Po kilkuletniej batalii sadowej zapad wyrok w sprawie cyberoszustwa. Ofiara miaa spacac wielotysieczne pozyczki bankowe ktore zaciagneli przestepcy. Wykorzystali oni specjalne oprogramowanie oraz socjotechniki.

October 16, 2024 | business

Sprawa, o której informuje Bankier.pl, swój początek miała w 2020 r., kiedy to mieszkanka Rybnika założyła konto na stronie fałszywego brokera LV Grow Markets (ów broker rok później trafił na czarną listę KNF). Kobieta została przekonana przez oszustów, aby przelać 250 dolarów, które zniknęły. Poszkodowana spisała kwotę na straty, jednak kilka miesięcy później oszuści ponownie się z nią skontaktowali i przekonali, że pieniądze — które wcześniej przelała — wypracowały zysk inwestycyjny (aż 5 tys. dol). Pieniądze, o których mówili oszuści, miały być zdeponowane w londyńskim banku. Aby je otrzymać, . Owym oprogramowaniem była aplikacja AnyDesk, która pozwala na zdalne łączenie się z komputerem. Przestępcy zaoferowali pomoc w transferze środków na jej konto, a na jednym z etapów kobieta musiała zalogować się do własnego konta. W efekcie przestępstwa mieszkanka Rybnika nie tylko straciła skromną rentę zdeponowaną na koncie, ale przede wszystkim zaciągnięto na jej dane dwie pożyczki i zadłużono jej kartę kredytową — łącznie na 80 tys. zł. "Nie da się zawrzeć umowy tylko trochę". Wyrok w sprawie cyberoszustwa Poszkodowana mieszkanka Rybnika - jak relacjonuje Bankier.pl - zgłosiła sprawę i na policję, i do banku. . Ofiara cyberoszustwa zdecydowała się wnieść sprawę do sądu, a pozew opierał się na tym, że bank nie zablokował podejrzanej transakcji, ani nie skontaktował się z klientką, pomimo nietypowej aktywności na jej koncie. Cytowany przez serwis Bankier.pl . "Nie umieli się zdecydować, czy umowy kredytów zawarła z nimi klientka, czy osoby trzecie, ale za jej wiedzą i zgodą, przy czym od strony prawnej umowę zawiera się albo osobiście, albo przez pełnomocnika. (...) " - wyjaśniał prawnik, którego słowa przytoczył Bankier.pl Ostatecznie sąd utrzymał w mocy wyrok I instancji i uznał, że — jak relacjonuje Bankier.pl - "wyprowadzenie tak dużych środków z konta klientki, jak miało to miejsce w opisywanej sprawie, było anomalią i bank powinien zablokować zlecenie przelewu do czasu kontaktu z posiadaczem konta".

SOURCE : businessinsider_pl

LATEST INSIGHTS