Na Wall Street niewielkie zmiany w oczekiwaniu na wyniki Nvidii

Przez niemal cały dzień na amerykańskich rynkach akcji przeważała podaż i indeksy spadały. W końcówce sesji inicjatywę przejął jednak popyt, dzięki któremu Średnia Przemysłowa Dow Jones zaczęła rosnąć, a S&P500 i Nasdaq Composite odrobiły dużą część strat. Odbicie rynku było tym łatwiejsze, że w środę obroty na NYSE były mniejsze niż średnia z ostatnich dni. Powodem była publikacja po sesji raportu kwartalnego Nvidii. Inwestorzy czekali na to jaka będzie na niego reakcja, bo może to przesądzić o kierunku całego rynku w najbliższym czasie. Przewagę podaży przez większą cześć sesji tłumaczono obawami wywołanymi przez ostatnie wydarzenia w Ukrainie: ataki przeprowadzone przez jej wojsko na cele w Rosji z wykorzystaniem dostarczonych przez USA i Wielką Brytanię pocisków dalekiego zasięgu w sytuacji, kiedy Kreml zmienił doktrynę nuklearną strasząc skorzystaniem z broni atomowej w przypadku takich ataków. Wzrost napięcia geopolitycznego spowodował wzrost popytu na „bezpieczne przystanie” złota i dolara, którego indeks wzrósł w środę po dwóch sesjach spadku. Rentowność obligacji USA wzrosła. CME FedWatch Tool pokazał spadek prawdopodobieństwa obniżki stóp procentowych w USA w grudniu do ok. 52 proc. z prawie 60 proc. dzień wcześniej i ponad 80 proc. tydzień wcześniej. Michelle Bowman z zarządu Fed powiedziała w środę, że bank centralny USA powinien być ostrożny z obniżaniem stóp, bo tempo spadku inflacji wyraźnie osłabło w ostatnim czasie. Na zamknięciu drożało ok. 60 proc. spółek z S&P500, czyli tyle, ile taniało w pierwszej części notowań. Przez cały dzień najmocniej taniały spółki wzrostowe o dużej kapitalizacji, a drożały spółki „value” średniej wartości rynkowej. Popyt przeważał w 6 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki ochrony zdrowia (1,2 proc.), energii (1,0 proc.) i materiałowe (0,7 proc.). Największa podaż była w segmentach spółek IT (-0,2 proc.), finansowych (-0,3 proc.) i dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-0,6 proc.), gdzie najmocniej taniał Ford Motor (-2,9 proc.), który ogłosił zwolnienie 4 tys. pracowników w Europie z powodu słabego popytu na auta elektryczne. W Średniej Przemysłowej Dow Jones rosły kursy 18 z 30 blue chipów. Przez niemal cały dzień najmocniej drożały akcje UnitedHealth Group (4,1 proc.), zajmującego się ubezpieczeniem zdrowia. Największy spadek kursu notował Home Depot (1,7 proc.), właściciel sieci sklepów z artykułami budowlano-montażowymi. W Nasdaq Composite więcej spółek taniało niż drożało, ale żadnych nie było więcej niż 50 proc. W węższym Nasdaq 100, który spadł o 0,1 proc., taniały akcje 62 spółek. Spadła również wartość większości technologicznych blue chipów z tzw. wspaniałej siódemki. Wzrosły jedynie kursy Apple (0,3 proc.) i Meta Platforms (0,8 proc.). Największy spadek notował Alphabet (-1,2 proc.), właściciel Google. Media informowały, że w środę Departament Sprawiedliwości miał przedstawić sędziemu, który uznał Google za monopolistę, propozycję m.in. zmuszenia spółki do sprzedaży przeglądarki Chrome. Akcje Nvidii taniały na zamknięciu o 0,8 proc.