Blogs
Home/business/Na dziea sztuki do Zamku Krolewskiego wydano 115 mln z. "Dwie trzecie zakupow nietrafione"

business

Na dziea sztuki do Zamku Krolewskiego wydano 115 mln z. "Dwie trzecie zakupow nietrafione"

Zamek Krolewski w Warszawie jest jednym z najwazniejszych miejsc na historycznej i architektonicznej mapie Polski. Magorzata Omilanowska nowa dyrektorka Zamku Krolewskiego zdradzia w rozmowie z "Polityka" jak wygladaa polityka zakupowa jej poprzednika Wojciecha Fakowskiego. "Wszyscy sie zorientowali ze tu sie kupuje 'bez trzymanki' i bez pytania o cene" - powiedziaa Magorzata Omilanowska.

November 13, 2024 | business

Choć obecnie pełni przede wszystkim funkcje muzealne, to kiedyś był siedzibą królów, Sejmu, a także miejscem urzędowania ostatniego prezydenta II RP Ignacego Mościckiego. Przypomnijmy, że 11 września br. w Warszawie. Stanowisko to pełnił przez siedem lat. Jego miejsce zajęła Małgorzata Omilanowska. "Polityka" przypomina, że choć została wybrana przez radę powierniczą Zamku Królewskiego w Warszawie , to ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński decyzji tej nie zaakceptował. W rozmowie z tygodnikiem Małgorzata Omilanowska opowiedziała o . Nowa dyrektorka Zamku Królewskiego w Warszawie stwierdziła w wywiadzie, że dotyczące finansów publicznych "były i częstokroć sprzeczne z zasadami, jakie obowiązują osoby dysponujące środkami publicznymi". " została dokonana przez dyrektora już w czasie, gdy . Wiedząc, że odchodzi, wydał kolejne pieniądze polskiego podatnika według swojego uznania" - dodała. Zaznaczyła, że . Jak oceniła, mniej więcej jedna trzecia tych zakupów była trafiona, czyli merytorycznie zgodna z profilem Zamku Królewskiego. "Ale , czyli do Zamku nieprzynależne, i trzeba by specjalnie przeformułować tożsamość tego miejsca, żeby je tu pokazać. Część z nich zapewne nigdy nie opuściłaby magazynów. Wyjściem, które widzę, jest oddanie ich w depozyt do innych państwowych placówek muzealnych w Polsce, by można było je pokazać w takim rodzaju wnętrz, do których zostały stworzone" - powiedziała. Według Małgorzaty Omilanowskiej, i polityki gromadzenia zbiorów. "Większość zakupów inicjował sam pan dyrektor, który był stałym gościem na różnych targach antyków czy staroci. Na te poważne zagraniczne przyjeżdżał jako gość honorowy, był zapraszany na tzw. VIP-zwiedzania, czyli dzień wcześniej niż oficjalne otwarcie" - powiedziała. "Czerwone karteczki z napisem 'reservé' , a nie na tych, których Zamek potrzebuje" - dodała Omilanowska. Podkreśliła, że Piotra Glińskiego, premiera Mateusza Morawieckiego. " , ale niektóre zakupy obejmują kilkaset przedmiotów. Słowem: . Co więcej, mamy tu do czynienia ze swoistą , bo wszyscy się zorientowali, że tu się kupuje 'bez trzymanki' i bez pytania o cenę. W związku z tym nawet jeżeli jakieś przedmioty nabywano zasadnie, to i tak za drogo" - oceniła dyrektorka Zamku Królewskiego.

SOURCE : interiabiznes

LATEST INSIGHTS