Blogs
Home/business/Milenialsi wychowuja zwierzeta zamiast dzieci. Nie idzie im to najlepiej

business

Milenialsi wychowuja zwierzeta zamiast dzieci. Nie idzie im to najlepiej

Yena Kim okreslia swojego psa Bodhiego rasy Shiba Inu mianem "psiej duszy". Nie planowaa posiadania psa ale kiedy 15 lat temu po raz pierwszy wziea go na rece wiedziaa ze jest wyjatkowy. Naprawde wierze ze byo nam pisane sie spotkac mowi 37-letnia Kim. Mia byc moja muza i inspiracja dodaje.

November 16, 2024 | business

Tak narodziła się Menswear Dog. Marka w mediach społecznościowych przedstawia Bodhiego jako modela męskich strojów, które tworzy Kim. Przez kilka lat Kim rozwijała działalność w noce i weekendy, pracując jako konsultantka marketingowa, dzięki czemu mogła sobie pozwolić na mieszkanie na Brooklynie z podwórkiem dla Bodhi'ego i jej drugiego psa imieniem Luka. Przez pewien czas nie miała nawet ubezpieczenia zdrowotnego, by mieć pewność, że psy mają zapewnioną opiekę (szczenięta zawsze miały ubezpieczenie). Teraz zarabia wystarczająco dużo na Menswear Dog, aby skupić się na tym i swoich psach w pełnym wymiarze godzin. — Bodhi i Luc wytyczyli ścieżkę dla mnie i ze mną — mówi i dodaje, że . Nie jest jedyną przedstawicielką pokolenia milenialsów, która żywi takie uczucia wobec swoich pupili. Prawie jedna trzecia właścicieli zwierząt domowych w USA to milenialsi. I uwielbiają je. W ankiecie internetowej przeprowadzonej wśród amerykańskich właścicieli zwierząt domowych w kwietniu Dzieci nie, psy i koty — tak Wzrost liczby posiadanych zwierząt stoi w wyraźnym kontraście z innym ostatnim trendem: spadkiem rodzicielstwa. Ponieważ coraz więcej milenialsów odchodzi od tradycyjnych struktur rodzinnych, adopcja zwierzaka stała się nowym kamieniem milowym. W rezultacie milenialsi coraz częściej poświęcają czas i pieniądze na rozpieszczanie swoich zwierząt. Według raportu MarketWatch a firmy, w tym kawiarnie dla psów i luksusowe hotele dla kotów, pojawiły się, aby zaspokoić rosnący popyt. Badanie opublikowane niedawno w "The Lancet" przewiduje, że do 2100 r. ponad 97 proc. krajów i terytoriów będzie miało współczynnik dzietności poniżej poziomu niezbędnego do utrzymania populacji. Tymczasem liczba osób posiadających zwierzęta domowe wciąż rośnie. Hayley Kellard mieszka w Wielkiej Brytanii i nigdy nie była zainteresowana posiadaniem dzieci. 40-latka mówi, że bez dzieci jest szczęśliwa, ale jeśli chodzi o psy, to zupełnie inna sprawa. Rodzina Kellard zawsze delikatnie kpiła z jej obsesji, żartując, że lubi psy bardziej niż ludzi, ale ona mówi, że jej to nie obchodzi. — — powiedziała. — Po prostu uważam, że psy są mniej wymagające, są tak zabawne, tak czułe i przeważnie nie mają napadów złości — dodała. Zrezygnowali z zagranicznych wakacji ze względu na psa Zanim jej spaniel Paddy zmarł w maju, życie Kellard kręciło się wokół niego. Kiedy cierpiała na stany lękowe i depresję, był jedynym, co wyciągało ją z łóżka. W późniejszych latach Paddy mieszkał w jej wolnym pokoju, gdzie spał na podwójnym łóżku. , bo Kellard nie chciała zostawiać Paddy'ego samego w domu. Zamiast tego wyjeżdżali do przyjaznych psom domków letniskowych na terenie kraju. — — mówi Kellard. — — dodaje. — Znalezienie nowego poczucia celu, gdy moje życie nie kręci się wokół Paddy'ego, to nie lada wyzwanie — dodaje. Kellard twierdzi, że pod koniec życia Paddy'ego wydawała na niego średnio 200 funtów, a czasami nawet 400 funtów (1000-2000 zł). Ogólnie rzecz biorąc, coraz więcej właścicieli zwierząt domowych wydaje na nie coraz więcej. Amerykańskie Stowarzyszenie Produktów dla Zwierząt Domowych (American Pet Products Association) w swoim corocznym badaniu wykazało, że właściciele zwierząt domowych co roku wydają więcej na takie rzeczy jak smakołyki, karma, zabawki i odzież. W odpowiedzi pojawiło się wiele butikowych sklepów zoologicznych. W 2022 r. w San Francisco otwarto Dogue, lokal serwujący minimalnie przetworzone smakołyki, takie jak ciastka i "dogguccino". W Nowym Jorku działają takie lokale jak District Dog, który produkuje torty urodzinowe przyjazne szczeniętom, oraz Love Thy Beast, który sprzedaje niestandardową odzież dla psów. Luksusowe hotele dla zwierząt, takie jak Chateau Poochie w Pompano Beach na Florydzie, oferują wysokiej klasy usługi dla psów i kotów. "Dzieci potrzebują o wiele więcej uwagi niż psy" Pomimo tego, ile wysiłku Kellard włożyła w opiekę nad Paddym, nadal woli zwierzęta od dzieci, bo wymagają one znacznie mniej odpowiedzialności. — Możesz wyjechać na tydzień na wakacje i zostawić psa z przyjacielem lub członkiem rodziny. Możesz wyjść na smaczny posiłek i zostawić psa w domu — mówi. — Ogólnie uważam, że psy są o wiele bardziej relaksujące niż dzieci. Dzieci potrzebują o wiele więcej uwagi niż psy — dodaje. Choć niektórzy właściciele psów z pokolenia milenialsów rezygnują z posiadania dzieci, inni wykorzystują psy jako trening przed rodzicielstwem. Michael Wang, który mieszka w Nowym Jorku ze swoją żoną Adriene Wong, Przez lata, gdy para, która jest po trzydziestce, spotykała się ze sobą, Wang protestował przeciwko posiadaniu psa przez Wong. — Bałem się zaangażowania i odpowiedzialności — powiedział. W drodze powrotnej z miesiąca miodowego w grudniu 2018 r. Wong ujawniła jednak, że za miesiąc kupi psa. — Co zamierzasz zrobić? Rozwiedziesz się ze mną? — zapytała go. Kiedy Wang zobaczył Dasha w styczniu 2019 r., jego serce się roztopiło. Jak mówi, zdał sobie sprawę, że skupiał się na negatywnych aspektach, takich jak dodatkowe koszty i odpowiedzialność, zapominając o "dodatkowej radości", jaką pies wniósłby do ich życia. Zdecydowali się na drugiego psa, Lili, w listopadzie ubiegłego roku, na kilka miesięcy przed terminem porodu. Para twierdzi, że "cały czas" uczy się czegoś od swoich psów i była w stanie zastosować niektóre z tych lekcji w rodzicielstwie. Wong mówi, że Dash i Lili nauczyły ich przede wszystkim cierpliwości, ale zaznacza, że "wychowanie człowieka wymaga o wiele więcej niż psa". Rozpuszczanie psów prowadzi do agresji Dla niektórych podejście do posiadania psa jako próby rodzicielstwa może być bardziej szkodliwe niż pomocne dla psów, biorąc pod uwagę, że umiejętności wymagane do ich wychowania są drastycznie różne. — — mówi Mark Van Wye z Zoom Room, sieci sal do tresury psów w USA. Traktowanie psa jak "futrzanego dziecka" i niestawianie mu granic może prowadzić do tego, że będzie on myślał, że ma prawo do takich rzeczy jak zabawki, jedzenie, a nawet miejsce na kolanach właściciela. — — mówi. — — dodaje. Psy, które są traktowane jak dzieci, również mogą być zestresowane, a przynajmniej ich właściciele są coraz bardziej zaniepokojeni tym, że są zestresowani. Amerykańskie Stowarzyszenie Produktów dla Zwierząt Domowych stwierdziło w tym roku, że Van Wye mówi, że psy, które są stale pielęgnowane lub "traktowane jak wrażliwe", często zmagają się z niepokojem, gdy zostają w domu. — — mówi i dodaje, że może to prowadzić do destrukcyjnych zachowań, takich jak nadmierne szczekanie i gryzienie mebli. Choroby psychiczne psów Zdrowie fizyczne psów również budzi coraz większe obawy. Badanie przeprowadzone w 2022 r. przez Association for Pet Obesity Prevention wykazało, że e, co stanowi 3-punktowy wzrost w porównaniu z 2018 r. Sean Prichard, główny trener fitness psów w Pant & Wag, firmie zajmującej się fitnessem dla psów, zauważył, że coraz więcej osób przychodzi do niego z otyłymi psami. Uważa, że problem ten wynika z tego, że właściciele karmią swoje psy tak, jakby były dziećmi, a nie przestrzegają zasad prawidłowego żywienia psów. — Mam kilku klientów, którzy zamiast karmić psa zgodnie z ustalonym harmonogramem i ustaloną ilością, — mówi. Właścicieli psów nie można całkowicie winić za zmianę zachowania. Dr Eliza O'Callaghan, weterynarz zarządzający oddziałami Small Door Vet w Nowym Jorku, powiedziała mi, że Największą zmianę zaobserwowała u młodych psów, które pierwsze kilka lat życia spędziły w ciągłym otoczeniu swoich właścicieli. — Teraz, gdy ludzie wracają do biura, wiele z tych psów zmaga się ze znacznym — mówi. Wong przyznaje, że wraz z Wangiem są winni traktowania swoich psów jak niemowlęta. — — mówi. Twierdzi, że kiedy kupili Dasha, chciała, aby miał "najlepszą dietę", więc szukała przepisów, które mogłaby przygotować dla niego w domu i kupiła organiczne składniki i drogiego kurczaka w Whole Foods. Wong przypomniała sobie, jak pewnego dnia Wang wrócił do domu, zobaczył, jak gotuje i zapytał, co będzie na obiad. — Spojrzałam na niego i pomyślałam: "Cóż, to jest dla Dasha" — mówi. W końcu zdała sobie sprawę, że to za dużo i zaczęła kupować karmę dla psów. — Kochamy je. Chcemy dla nich jak najlepiej — mówi Wang. — Czy przesadzamy? Tak, może czasami. A potem się wycofujemy — dodaje. Kiedy pytam Kim, czy uważa, że kiedykolwiek przesadziła z rozpieszczaniem Bodhi, mówi, że nigdy nie przyszło jej to do głowy. — Wiem, że są ludzie, którzy krytykują psich rodziców, którzy robią za dużo dla swoich psów — mówi. — Zachęcałabym ich, aby zamiast tego skierowali tę energię na psich rodziców, którzy robią zbyt mało i zaniedbują lub znęcają się nad swoimi psami — dodaje. Wkładanie energii w zwierzęta zapewnia poczucie towarzystwa i celu, które tradycyjnie były zapewniane przez dzieci, ale unikając przy tym finansowego i emocjonalnego zaangażowania, którego dzieci wymagają przez całe życie. Podobnie jak w przypadku dzieci, można posunąć się za daleko. I nikt nie chce wychowywać rozpieszczonego smarkacza, niezależnie od tego, czy jest to człowiek, czy zwierzę.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS