Lekarze z Ukrainy juz nie beda mogli tak atwo dostac pracy w Polsce

Cytowany przez serwis Bankier.pl dr Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej, tłumaczy, że specjaliści zza wschodniej granicy prawo do wykonywania zawodu otrzymywali "decyzją Ministra Zdrowia bez żadnych weryfikacji merytorycznych czy językowych". Wiceszef NIL dodał również, że we wspomnianej . " - tłumaczy wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskie. Jak dodaje, skutkiem tej procedury było niekiedy zablokowanie możliwości uzyskania zatrudnienia w Polsce. Lekarze z Ukrainy już nie będą mogli tak łatwo dostać pracę w Polsce Od niedawna wszystkich lekarzy z zagranicy — także tych z Ukrainy — obowiązuje certyfikat, który ma potwierdzać znajomość języka polskiego na poziomie B1, czyli średnio zaawansowanym. Dr Klaudiusz Komor wyjaśnia, że to nie rozwiązuje problemu nostryfikacji wykształcenia oraz potwierdzania kwalifikacji, ponieważ wciąż "funkcjonuje tryb przyznawania warunkowego zawodu na tzw. zakres obowiązków". Wiceszef NIL tłumaczy, że od trybu wojennego różni się on tym, że "w decyzji zezwalającej na wykonywanie zawodu wymieniony jest zakres konkretnych czynności, które może on wykonywać. (...) Ten " – wyjaśnia dr Komor. Środowisko lekarskie wyczekuje uporządkowania sytuacji, jako że specjaliści nie zgadzają się na obowiązywanie trybów warunkowych. Tłumaczą, że np. w Ukrainie istnieją uczelnie, które kształcą lekarzy czy dentystów w trybie online. Polscy lekarze obecną sytuację określają jako niezdrową. " . " - kwituje dr Komor.