Home/business/Krzysztof Brejza stawi sie na komisji sledczej ds. Pegasusa

business

Krzysztof Brejza stawi sie na komisji sledczej ds. Pegasusa

W poniedziaek przed sejmowa komisja sledcza ds. Pegasusa stawi sie europose KO Krzysztof Brejza ktory mia byc inwigilowany z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus w 2019 roku.

October 21, 2024 | business

W poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa stawił się europoseł KO Krzysztof Brejza, który miał być inwigilowany z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus w 2019 roku. fot. Andrzej Hulimka / / FORUM Szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD) zapowiedziała, że komisja będzie pytać Brejzę, jak wykorzystywano system Pegasus "do uderzenia w szefa kampanii wyborczej największej, wówczas opozycyjnej partii". Podkreśliła, że pytań będzie dużo więcej, ponieważ w przypadku Brejzy "mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której materiały wyciekały do mediów rządowych, które manipulacją doprowadziły do nagonki na jednego z czołowych polityków ówczesnej opozycji". Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 r. informacji przez kanadyjską grupę Citizen Lab, Brejza miał być inwigilowany Pegasusem; do jego telefonu miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r., gdy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. W kwietniu br. Prokuratura Krajowa potwierdziła, że Brejza był inwigilowany Pegasusem. Europoseł KO zarzuca służbom m.in., że manipulowano treściami pozyskanymi z jego telefonu. "Ukradziono mi smsy sprzed wielu, wielu lat, wiadomości z Signala, WhatsAppa, to kiedy okazało się, że nie można z tych 80 tysięcy wiadomości znaleźć rysy na moją nieuczciwość, ludzie służb posunęli się do przekręcenia kontekstu, zmanipulowania" - mówił Brejza w styczniu br. "Bardzo chciałbym, żeby komisja śledcza ds. Pegasusa zapoznała się ze skalą nikczemności i niemoralności działań ówczesnego aparatu władzy, które wymierzone były w moją rodzinę" - mówił w lutym br. w rozmowie z PAP Brejza. Zdaniem europosła KO, wymagającym wyjaśnienia wątkiem jest to, jak "PiS za pomocą nielegalnych działań służb" wpłynęło na wynik wyborów w 2019 roku. Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. Brejza: Byłem osobą, która ujawniała szereg afer władzy PiS Przesłuchanie polityka rozpoczęło się od jego swobodnej wypowiedzi. Brejza ocenił, że "to, co się stało w wyborach w 2019 r. było przeprowadzeniem tych wyborów przez służby specjalne opanowane przez ludzi PiS". Działalność PiS określił jako "układ zamknięty" i jako zamienianie Polski w państwo paraautorytarne. "Struktury państwa, instytucje były degenerowane przez grupki ludzi na różnych szczeblach aparatu władzy, którzy swoją nikczemność, niemoralność przenosili na państwo" - mówił Brejza. Jak ocenił, Pegasus był używane wobec niego ze względu na to, że był osobą, która ujawniała wówczas szereg afer władzy PiS. Wskazał na aferę "lewych nagród w rządzie PiS, które doprowadziły w ciągu miesiąca do spadku sondażowego o 10-12 pkt proc." "Drugim wektorem była osobista niechęć do mnie ze strony Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ podważałem jego rzekomy antykomunizm" - zaznaczył europoseł. Jak dodał, ujawnił też, że środowisko PiS wzbogaciło się na uwłaszczeniu majątku narodowego. Brejza zwrócił uwagę, że w 2011 r. był autorem raportu komisji śledczej ds. nacisków, która zajmowała się "śledzeniem polowania na Andrzeja Leppera". Raport ten - dodał - pokrywał się z sądowym wyrokiem, który potwierdził nielegalne działania m.in. polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Europoseł w swobodnej wypowiedzi zauważył, że zasiadał w komisji śledczej ds. Amber Gold. Mówił też o grupie hejterskiej założonej na WhatsAppie przez "znajomych" Zbigniewa Ziobry. Jak dodał, to oni "inspirowali ataki na niego". Świadek mówił też o nielegalnych przeciekach zmanipulowanych materiałów do mediów w trakcie kampanii wyborczej, z "żądaniem, żebym zniknął ze sceny politycznej". Wskazał, że szkalowano jego rodzinę: ojca, żonę oraz matkę. "To jest dowód na to, że garstka złych ludzi rozsianych w różnych instytucjach potrafi zdegenerować państwo" - podkreślił Brejza. "Czyli mieliśmy do czynienia z działalnością układu zamkniętego" - podsumował. Polityk podkreślił jednocześnie konieczność ścisłego nadzoru na kontrolą operacyjną. "Potrzebna jest ścisła sądowa kontrola" - mówił Brejza. (PAP) rbk/ del/ ero/ par/ Źródło: PAP

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS