Home/business/Koalicyjny spor o skadke zdrowotna. "Swiety spokoj na tle lat 90."

business

Koalicyjny spor o skadke zdrowotna. "Swiety spokoj na tle lat 90."

Odsuniecie PiS od wadzy - taki cel postawiy sobie obecne partie rzadzace. Szybko okazao sie jednak ze to nie wystarczy do tego aby sprawnie przeprowadzac swoje reformy. Po roku rzadow sztandarowe obietnice jak zmiana skadki zdrowotnej czy kwota wolna od podatku stay sie koscia niezgody. Choc mogoby sie wydawac ze fundamentalne roznice miedzy koalicjantami dotycza spraw spoecznych jak chocby prawo do aborcji to najbardziej palaca kwestia okazuja sie watki gospodarcze. Dodatkowo poszczegolni koalicjanci szli do wyborow z wasnymi...

October 15, 2024 | business

Gdyby posiedzenie Sejmu z 9 października oglądał niezaznajomiony z polską polityką widz, mógłby odnieść wrażenie, że dyskusja na temat zmiany sposobu naliczania składki zdrowotnej, jaka wywiązała się między Ryszardem Petru (Polska 2050-TD) a Adrianem Zandbergiem (Lewica) odbyła się między przedstawicielami partii opozycyjnych. Tymczasem temat ten wywołuje od miesięcy duże emocje wśród koalicji rządzącej, która nie jest w stanie dojść do porozumienia, mimo że od wyborów parlamentarnych minął rok. Zresztą nie tylko ta kwestia wywołuje szerszą dyskusję. Większość sejmowa jest złożona z trzech części, a każda z nich stanowi odrębną koalicję - nie pozostaje to bez znaczenia przy publikacji propozycji ustaw. Jeszcze w marcu br. rząd przedstawił swoją propozycję zmian, która nie usatysfakcjonowała ani Trzeciej Drogi, ani Lewicy. Polska 2050 złożyła w odpowiedzi swój projekt, dodatkowo następnie go poprawiając, podobnie zrobiła Lewica, chcąc wprost zastąpić składkę podatkiem zdrowotnym. Nie dość, że rządowa propozycja nie spotkała się z poparciem reszty koalicji, ta wyraźnie mija się w poglądach. Po tym, gdy Petru Zandberg skwitował to komentarzem o "wyjęciu kolejnych miliardów na prezenty dla osób najzamożniejszych" w obliczu dziury w budżecie NFZ. "Projekt PL2050 nie uszczupli środków na ochronę zdrowia. . obiecanych publicznie na ten cel przez Ministra Finansów" - broni się Polska 2050. Jednocześnie obiecał, że "składka zdrowotna będzie niższa w 2025 roku". - Mamy nadzieję, że nasi partnerzy to widzą, że Lewica chce pomagać przedsiębiorcom, ale nie chce odejmować od tego kubeczka ochronie zdrowia. - dodał. Jak dotąd jedyną kwestią, co do której wydaje się, że nastąpiło porozumienie, jest odejście od odejście od . Szymon Hołownia na poniedziałkowym spotkaniu w Kraśniku ocenił, że "wydaje się, że temat ten jest zamknięty i nie ma dyskusji", a . Zdanie Gawkowskiego o tym, że składka zdrowotna - ani żaden inny temat - nie rozwiąże koalicji podziela prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. W rozmowie z Interią wskazuje jednak, że choć spoiw łączących partie polityczne jest dużo, nie przeczy to temu, że . Dodaje, że wiąże się to też z poszukiwaniem elektoratu na przyszłość. - Myślę, że ten spektakl nawet jeśli przestanie się koncentrować na składce zdrowotnej, to w jakimś sensie będzie trwał. Ale na tym polegają koalicyjne rządy i . w czasach koalicji różnych partii prawicowych i liberalnych czy nawet w latach SLD-PSL to myślę, że większość wyborców uznaje to za święty spokój - wskazuje. Nasz rozmówca zwraca uwagę na fakt że problem składki dotyka kwestii zarówno "egalitaryzmu, solidaryzmu w podejściu do opieki zdrowotnej, jak i systemu podatkowego, w oparciu i jeszcze gdzieś tam w Polsce tlącą się liberalną tendencję do większego obciążania mniej zamożnych". - Co najwyżej tego typu historie mogłyby służyć za pretekst, ale nie za ostateczną przyczynę. Ryszard Petru prezentuje dość radykalny, wyrazisty wariant idei liberalnych Natomiast Partia Razem nieprzypadkowo zaczęła się pojawiać w poważnej polityce, w ogóle powstała jako partia po wielkim kryzysie kapitalizmu lat 2008-2010, więc na tej osi trudno byłoby się spodziewać konsensu. Natomiast Ryszard Petru musi godzić się z tym, że koalicja, w której będzie funkcjonował jest mniej liberalna per saldo niż on, a i partia Razem, chcąc pozostać dłużej w polityce, też musi zdać sobie sprawę, że tradycyjne, zachodnie recepty socjaldemokratyczne przez polski parlament niekoniecznie łatwo przejdą - komentuje prof. Chwedoruk. Nie tylko reforma składki zdrowotnej jest obietnicą trudną do zrealizowania. KO zobowiązała się do ; osoby zarabiające do 6 tys. zł brutto i emeryci o świadczeniu do 5 tys. brutto mieli nie płacić podatku dochodowego, zaś Jak dotąd nie udało się tej obietnicy dotrzymać. "Ministerstwo Finansów prowadzi oraz uzgadnia zmiany z samorządami, które partycypują we wpływach z podatku PIT." - czytamy na stronach KO. Jednak sztandarowa obietnica KO wydaje się coraz mniej prawdopodobna - tym bardziej, że zapis o niej nie znalazł się w międzypartyjnych uzgodnieniach w ramach umowy koalicyjnej. Wynika to z założeń średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego. Jak wskazywał " , dodając że k sektora finansów publicznych. Minister finansów jeszcze w piątek potwierdził, że obietnica jest aktualna. Plan budżetowo-strukturalny, który przyjęliśmy na rządzie i przedstawiliśmy Brukseli, w żaden sposób jej nie wyklucza. " - powiedział. KO chciała też . Pierwotnie minister finansów Andrzej Domański chciał, aby zmiana weszła w życie z początkiem 2025 roku, jednak w planie przyszłorocznego budżetu nie ma o niej mowy. Nie jest planowana również do zrealizowania propozycja Trzeciej Drogi o wprowadzeniu rodzinnego PIT, o czym jeszcze w kwietniu informował wiceszef MF Jarosław Neneman w odpowiedzi na poselską interpelację. , aby w przypadku podatku Belki . Projekt czeka na kolejny etap procesu legislacyjnego w sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Był to wyraźny sygnał od ugrupowania Szymona Hołowni dla pozostałych koalicjantów, że nie mogą oni liczyć na głosowanie według jednej wspólnej linii - zresztą nie pierwszy raz, bowiem marszałek Sejmu wielokrotnie przypominał KO i Lewicy, że kwestii składki zdrowotnej "nie odpuszczą". Dlaczego więc to kwestie gospodarcze stały się pierwszym planem konfliktu i problemów koalicjantów? W ocenie prof. Chwedoruka decydują o tym dwa czynniki. - Po pierwsze: twarde interesy. Każdy rząd podlega permanentnym naciskom ze strony różnych grup lobbystycznych, które często dysponują możliwościami większymi niż duże partie polityczne; pod naciskiem różnych grup wyborców i nie może tego nie uwzględniać. W tym wypadku - wskazuje, Jako drugą z przyczyn podaje fakt, że spory kulturowe - takie jak np. kwestie dotyczące aborcji - są nienegocjowalne, bo dotyczą wartości. - Natomiast . Można wprowadzić stawki podatkowe czy zdrowotne o określonej wysokości. Nieprzypadkowo to tutaj mamy swoistą - podsumowuje.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS