Kiedys obowiazywa zakaz dzis ten grzyb to hit wsrod zbieraczy. "Jest bardzo smaczny"

W mediach społecznościowych można znaleźć wiele zdjęć i nagrań zamieszczonych przez z całej Polski, którzy chwalą się swoimi zbiorami. Do najchętniej zbieranych i kupowanych grzybów należą m.in. kurki i borowiki. Popularnością cieszy się również . Od 2014 r. można go już legalnie zbierać, a od niedawna również sprzedawać. , autor portalu nagrzyby.pl, opowiedział w rozmowie z nami o tym, jakie , a także na jakich - jego zdaniem - można najlepiej zarobić. Podkreślił przy tym, że on nie zajmuje się sprzedażą grzybów. - Najbardziej popularnym , zwłaszcza na początku sezonu, jest (kurka). One zawsze zaraz na początku maja - w tym roku to było chyba w granicach około 100 zł za 1 kg. Z biegiem czasu ceny spadają. Kurka jest takim grzybem, na którym - stwierdził grzyboznawca. Na tym jednak nie koniec ulubieńców Polaków. - No i oczywiście . Ludzie kochają to, co jest piękne, białe i jasne - dodał. Podkreślił, że zwany jest również m.in. szmaciakiem gałęzistym, kalafiorem leśnym, móżdżkiem czy kozią brodą. - Jeszcze 10 lat temu, kiedy był pod ochroną, to bywało tak, że - powiedział Wiesław Kamiński. Jak wyjaśnił, wówczas dochodziło do takich sytuacji, w których siedzunia sosnowego . - Nie dość, że wtedy to było karalne, bo siedzuń był pod ochroną i nie można go było zbierać, to dopiero od dwóch lat jest - dodał ekspert. Nasz rozmówca przypomniał, że do konieczne jest spełnienie pewnych warunków. - można sprzedawać na , gdzie jest grzyboznawca lub klasyfikator. Wszystkie grzyby sprzedawane w takich publicznym miejscu muszą mieć - wyjaśnił ekspert, zwracając uwagę m.in. na datę przydatności. - Jest to grzyb, który jest szkodnikiem drzew i coraz więcej się go pojawia, np. na Kaszubach i w mazurskich lasach. Uwolnienie go spod ochrony było sensowne. Jest bardzo smaczny i - podkreślił ekspert. Co można zrobić z siedzunia sosnowego? Zdaniem grzyboznawcy Rozmówca Interii zwrócił również uwagę na to, że nie wszystkie siedzunie zostały uwolnione spod ochrony, w tym np. siedzuń dębowy, inaczej nazywany siedzuniem jodłowym. Stacje sanitarno-epidemiologiczne za całej Polski przypominają, że . Z kolei Wiesław Kamiński odniósł się do . - Nasze przepisy nie określają tego i zasadniczo przez internet też nie powinno dochodzić do ich sprzedaży. W ustawie jest, że można sprzedawać w sklepach, w tym m.in. spożywczych i supermarketach albo właśnie na placach targowych. - podkreślił ekspert. Jako przykład podał , który sam wystawiał sobie atesty i sprzedawał grzyby za pośrednictwem internetu. - - dodał. Choć taka , to w internecie nie brakuje ofert sprzedaży różnych grzybów, w tym właśnie m.in. . Na jednym z najpopularniejszych portali ogłoszeniowych w Polsce obecnie można znaleźć kilka ofert sprzedaży tzw. koziej brody. wahają się . Na potencjalnych kupców czekają również większe okazy - za 120 zł można kupić 3,2 kg tego grzyba. Stacje sanitarno-epidemiologiczne przypominają . "Grzyby świeże rosnące w warunkach naturalnych wolno sprzedawać w placówkach handlowych lub na targowisku , umieszczenia w miejscu sprzedaży informacji o gatunku grzybów oraz nazwiska i adresu sprzedawcy" - czytamy na rządowej stronie.