Katastrofy 737 Max. Boeing przyzna sie do oszustwa

Boeing zgodził się zapłacić w ramach ugody 243,6 mln USD grzywny. Przez trzy najbliższe lata będzie też kontrolowany przez niezależnego oficera ds. zgodności. Spółka została też zobowiązana do zainwestowania co najmniej 455 mln USD w programy zgodności i bezpieczeństwa. Porozumienie musi jeszcze zostać zatwierdzone przez sędziego federalnego. Gdyby Boeing nie przyznał się do winy, groziłby mu proces sądowy. Jednocześnie może zostać uznany za firmę, która popełniła przestępstwo, co z kolei stawia pod znakiem zapytania jego współpracę z rządem USA. Ok. 32 proc. z prawie 78 mld USD przychodów Boeing w ubiegłym roku pochodziło ze sprzedaży maszyn instytucjom państwowym związanym z obronnością, przemysłem kosmicznym i bezpieczeństwem. Sprawa dotyczy dwóch katastrof z udziałem samolotów 737 Max - obsługiwanych przez Ethiopian Airlines i indonezyjskie linie Lion Air - na przełomie 2018 i 2019 r., w których zginęło łącznie 346 pasażerów. Tragiczne wypadki wywołały największy kryzys w historii producenta samolotów, a 737 Max zostały wycofane z użytku na całym świecie na prawie dwa lata. W 2021 r. Boeing zawarł umowę z klientami linii lotniczych i rodzinami ofiar śmiertelnych w ramach której zgodził się zapłacić 2,5 mld USD z tytułu odszkodowań. Sąd federalny w Teksasie uznał, że firma nie wywiązała się z postanowień.