Fed zaczyna cykl obnizek stop od razu mocno

Na rynku panowało przekonanie, że Fed rozpocznie cykl obniżek stóp w środę, ale była duża niepewność odnośnie skali redukcji. Niektórzy stawiali na lekkie cięcie o 0,25 pkt proc., inni na mocniejsze o 0,5 pkt proc. Fed wybrał tę drugą opcję, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że jest nieco spóźniony z reakcją na spowolnienie gospodarcze. Po tej decyzji dolar się osłabił, a akcje na giełdach zyskały, choć ruchy nie są bardzo duże. Stopa referencyjna w dolarach będzie wynosiła teraz 4,75-5 proc. Najnowsza projekcja Fed, która jest w istocie zbiorem prognoz poszczególnych członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, wskazuje, że do końca tego roku stopa spadnie jeszcze o 0,5 pkt., a do końca przyszłego roku o 1,5 pkt. Redukcja stóp wynika z faktu, że inflacja w Stanach Zjednoczonych systematycznie spada, a jednocześnie sytuacja na rynku pracy systematycznie się pogarsza. Fed, podobnie jak wielu ekonomistów na rynku, jest przekonany, że dalsze utrzymywanie wysokich stóp procentowych mogłoby pchnąć gospodarkę w recesję. W sierpniu inflacja w USA wyniosła 2,5 proc., wobec 3,1 proc. na początku roku. Stopa bezrobocia zaś sięgnęła 4,2 proc., wobec 3,7 proc. na początku roku. Tempo kreacji nowych miejsc pracy jest coraz niższe. W ostatniej ankiecie kwartalnej prowadzonej wśród ekonomistów przez Bank Rezerwy Federalnej w Filadelfii ryzyko recesji w nadchodzącym roku zostało ocenione na 25 proc. – nie bardzo wysoko, ale wystarczająco wysoko, by mówić o poważnym zagrożeniu. Jednocześnie nominalna stopa procentowa na poziomie 5,25 proc. oraz stopa realna na poziomie 2,5 proc. są dla gospodarki dużym obciążeniem. Zmiana stóp w dolarach ma jednak znaczenie nie tylko dla amerykańskiej gospodarki, ale dla całego świata. Dolar jest najważniejszą światową walutą dla handlu i inwestycji finansowych, więc luzowanie polityki pieniężnej w dolarach przekłada się na ułatwienie finansowanie kredytowego w skali całego świata. Na przykład, niższe stopy procentowe w USA mogą skłaniać inwestorów finansowych do zwiększenia popytu na obligacje takich krajów jak Polska, ułatwiając tym samym polskiemu rządowi finansowanie wysokiego deficytu fiskalnego i wysokich wydatków na armię. Ten globalny efekt zmierzyli jakiś czas temu ekonomiści z samego Fedu. W 2023 roku w pracy pt. „The Impact of U.S. Monetary Policy on Foreign Firms” Julian di Giovani i John Robers oszacowali, że zmiana stop procentowych w dolarach o 1 pkt proc. wpływa na zmianę stopy inwestycji firm w innych krajach (relacji inwestycji do aktywów trwałych) o 0,16 pkt proc. Ich zdaniem jest to duży efekt, ponieważ przeciętnie firmy w ciągu roku zmieniają stopę inwestycji o ok. 0,2 pkt proc. – czyli efekt polityki Fedu może być istotny. Istotna redukcja stóp przez Fed może także wywrzeć presję na Europejski Bank Centralny, by ten szybciej obniżał stopy, chociażby poprzez fakt, że decyzja Fed prowadzi do umocnienia euro i w ten sposób zmniejsza presję inflacyjną w Europie. Dlatego luzowanie polityki pieniężnej w USA może potencjalnie pomóc światowej gospodarce podnieść się z marazmu. Zwiększa szanse, że kolejny rok będzie lepszy niż obecny. Jeżeli oczywiście problem inflacji nie zacznie w jakiś sposób znów dawać o sobie znać.