Home/business/Ekspertka o ochronie sygnalistow zadaniem pracodawcy jest stworzenie kultury zaufania i komunikacji

business

Ekspertka o ochronie sygnalistow zadaniem pracodawcy jest stworzenie kultury zaufania i komunikacji

Dzieki nowym przepisom zgaszajacy naruszenie prawa zwiazanego z praca beda mniej narazeni na dziaania odwetowe. Najwazniejszym zadaniem pracodawcy jest stworzenie skutecznych procedur i ich realizowanie budowa kultury otwartej komunikacji powiedziaa PAP radca prawny dr Monika Wieczorek.

September 21, 2024 | business

Dzięki nowym przepisom zgłaszający naruszenie prawa związanego z pracą będą mniej narażeni na działania odwetowe. Najważniejszym zadaniem pracodawcy jest stworzenie skutecznych procedur i ich realizowanie – budowa kultury otwartej komunikacji – powiedziała PAP radca prawny dr Monika Wieczorek. fot. Filip Radwanski / / FORUM Większość przepisów ustawy o ochronie sygnalistów, czyli osób zgłaszających naruszenia prawa w kontekście związanym z pracą, wejdzie w życie 25 września. Resort pracy wyjaśnił, że firmy zatrudniające co najmniej 50 osób (niezależnie od umowy) są zobowiązane do wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych i stworzenia kanałów do ich przyjmowania. Wyjątkiem są m.in. podmioty działające w sektorze finansowym (np. banki), które mają obowiązek stworzenia kanałów zgłoszeń w każdym przypadku. Nie dotyczy to też działalności w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska oraz jednostek organizacyjnych gminy lub powiatu liczących mniej niż 10 tys. mieszkańców. Sygnalistą może być każda osoba narażona na działania odwetowe po dokonaniu zgłoszenia, niezależnie od podstawy i formy świadczenia pracy. Taka sama pomoc będzie przysługiwała również osobie pomagającej sygnaliście i osobie z nim powiązanej. Działania odwetowe mogą polegać np. na pozbawieniu awansu, podwyżki, nagrody lub w skrajnych przypadkach zwolnieniu z pracy. "Nawet jeżeli w danej organizacji nie została wdrożona procedura, bo nie ma takiego obowiązku, to nadal należy liczyć się z tym, że może wpłynąć zgłoszenie od sygnalisty. I wtedy też należy mu się ochrona" – powiedziała PAP radca prawny dr Monika Wieczorek. Zaznaczyła, że ochrona sygnalisty nie jest jednak immunitetem. "Nie jest tak, że jak ktoś dokona zgłoszenia, to automatycznie nie można tej osoby zwolnić, zmienić jej stanowiska czy zmniejszyć wynagrodzenia. Takie działania będą uznane za odwet, jeżeli między nimi a zgłoszeniem będzie istniał związek przyczynowo-skutkowy. Nie można natomiast instrumentalnie wykorzystać zgłoszenia nieprawdziwych informacji dla uzyskania ochrony" – wyjaśniła. MRPiPS podkreśliło, że status sygnalisty jest przyznawany w momencie dokonania zgłoszenia. Tożsamość takiej osoby musi być zachowana w tajemnicy. Do firmy należy decyzja, czy przyjmowane będą anonimowe zgłoszenia. "Niektóre firmy wprowadzają rozwiązania hybrydowe, czyli przyjmują anonimy, ale zastrzegają, że będą rozpoznawać tylko te na tyle dostatecznie szczegółowe, by można było je zweryfikować" – wskazała prawniczka. W ciągu siedmiu dni od zgłoszenia sygnalista powinien otrzymać potwierdzenie, że jego zawiadomienie zostało przyjęte. Następnym krokiem jest podjęcie przez pracodawcę działań następczych, które najczęściej polegają na wszczęciu postępowania wyjaśniającego. "Ustawa nie narzuca szczegółowych reguł dotyczących powołania komisji, czy zespołu do zbadania sprawy, ale w praktyce rozpoznanie zgłoszeń będzie wyglądało podobnie jak w przypadku procedury antymobbingowej" – dodała Wieczorek. Zwróciła uwagę, że w ustawie nie ma też wymogu, ile ma trwać postępowanie wyjaśniające. W ciągu trzech miesięcy sygnalista powinien otrzymać informację zwrotną na temat planowanych lub podjętych działań następczych w związku ze zgłoszeniem i powodów takich działań. Nie musi to jednak oznaczać zakończenia rozpoznawania zgłoszenia, chociaż rekomenduje się tu szybkie i sprawne działanie. W katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia znalazły się m.in.: korupcja, przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu; bezpieczeństwo produktów i ich zgodności z wymogami; bezpieczeństwo transportu; ochrona środowiska; zdrowie i dobrostan zwierząt; zdrowie publiczne; ochrona konsumentów; ochrona prywatności i danych osobowych; bezpieczeństwo sieci i systemów teleinformatycznych, a także konstytucyjne wolności i prawa człowieka i obywatela. "W moim przekonaniu zgłoszenia będą dotyczyły przede wszystkim korupcji, naruszeń w zakresie zamówień publicznych, ochrony prywatności i ochrony konsumentów. To są obszary naruszeń, które najczęściej obserwujemy" – wymieniła Wieczorek. Zaznaczyła, że choć na etapie prac parlamentarnych ostatecznie wykreślono prawo pracy z katalogu obszarów zgłoszeń, to pracodawca może je uwzględnić w procedurze zgłoszeń wewnętrznych. "Ustawa zezwala na to, żeby pracodawca umożliwił zgłaszanie naruszeń regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych. Należą do nich m.in. polityki antymobbingowe i antydyskryminacyjne. Jeżeli taka już w firmie działa, to można do zgłaszania tego rodzaju naruszeń stosować procedurę zgłoszeń wewnętrznych na podstawie ustawy o ochronie sygnalistów" – wskazała Wieczorek. Oprócz zawiadomienia wewnętrznego zgłaszający może skorzystać z dwóch innych opcji sygnalizowania. Pierwsza to zgłoszenie zewnętrzne do Rzecznika Praw Obywatelskich lub organu publicznego. Zgodnie z ustawą, ta możliwość wejdzie w życie od 25 grudnia. Druga to ujawnienie publiczne np. poprzez media albo serwisy społecznościowe. Ministerstwo pracy wskazało jednak, że dokonanie ujawnienia publicznego nie powinno być pierwszym krokiem. Resort zaznaczył, że w razie braku zaufania do pracodawcy powinno zostać dokonane zgłoszenie zewnętrzne do organu publicznego lub dokładana weryfikacja zasadności skorzystania z kanałów wewnętrznych. "Brak zaufania powinien być uzasadniony w takiej sytuacji np. brakiem rozpoznania poprzednich zgłoszeń" – wyjaśnił resort. Zdaniem Moniki Wieczorek, najważniejszym zadaniem pracodawcy jest budowanie zaufania do procedur i całego systemu ochrony. "To, że napiszemy procedurę, nawet najlepszą, to jeszcze nie jest nawet połowa sukcesu, bo pracodawca musi podejmować wysiłki, żeby uświadamiać o prawach, jakie przysługują pracownikowi i zachęcać do składania zgłoszeń wewnętrznych" – powiedziała. "Jeśli firma nierzetelnie rozpozna zgłoszenia, to ryzykuje tym, że ludzie nie będą chcieli zgłaszać wewnątrz. Tym samym pozbawi się szansy na zaradzenie możliwym problemom i naruszeniom prawa samodzielnie" – dodała. Prawniczka zwróciła uwagę, że w takich sytuacjach ludzie będą częściej wybierali zgłaszanie naruszeń bezpośrednio do organów publicznych. "Budujmy kulturę zaufania, otwartej komunikacji, nie utrzymując ludzi w przekonaniu, że jest to narzędzie do donoszenia. To najgorsze, co można zrobić" – oceniła. (PAP) Autorka: Karolina Kropiwiec kkr/ joz/ js/ Źródło: PAP

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS