Home/business/"Dziaalismy w sytuacji presji". Rzad reaguje ws. saszetek z alkoholem

business

"Dziaalismy w sytuacji presji". Rzad reaguje ws. saszetek z alkoholem

Rzad ma gotowy projekt rozporzadzenia ograniczajacego mozliwosc wprowadzania na rynek saszetek z alkoholem. Rozporzadzenie miao byc opublikowane przed ponoca jednak po tym jak producent takich alko-tubek zdecydowa sie wycofac towar ze sklepow rzadzacy dali sobie czas na dopracowanie przepisow.

October 02, 2024 | business

Rząd zapowiada błyskawiczne konsultacje w sprawie rozporządzenia - wtedy projekt ujrzy światło dzienne i wejdzie na drogę legislacyjną. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec tłumaczył, że rządzącym zależy na systemowym rozwiązaniu problemu , który uniemożliwi producentom wprowadzanie na rynek nie tylko alkoholu w saszetkach, ale też w innych opakowaniach, co może się zdarzyć. Z tego powodu rząd chce gruntownie dopracować rozporządzenie. Poddamy je zwykłym konsultacjom po to, żeby to prawo wprowadzone było pozbawione wszelkich luk i możliwości nadużyć. Tutaj działaliśmy w sytuacji presji - premier zlecił działania, które miały przynieść efekty w ciągu kilku godzin - mówił Jan Grabiec. Zmieni się też ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi po to, żeby w przyszłości nie można było takich produktów, jak saszetki z alkoholem, wprowadzać do obiegu. O saszetkach z alkoholem informowały w ostatnim czasie media. Na problem zwracała uwagę m.in. minister edukacji Barbara Nowacka, a także marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który w mediach społecznościowych zaznaczył, że wódka w saszetkach "to zło w czystej postaci" ; oświadczył, że w tej sprawie nie odpuści . Z kolei zdaniem senatorki Anny Górskiej z Lewicy produkt, który jest sprzedawany w opakowaniach przypominających musy dla dzieci, może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród osób nieletnich . Do tych informacji odniósł się we wtorek premier Donald Tusk. "Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami " - powiedział, cytowany we wpisie kancelarii premiera na platformie X. Później tego samego dnia premier opublikował na platformie X nagranie, w którym powiedział - odnosząc się do alkoholu w saszetkach - że "ten numer u nas nie przejdzie" . Szef polskiego rządu przekazał, że "postawił na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć absolutnie takie skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi". Poinformował m.in., że Główny Inspektor Sanitarny przeprowadza kontrole, a minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski został poproszony o przygotowanie - "najlepiej dzisiaj do północy" - rozporządzenia. Ponadto - jak przekazał premier - "minister zdrowia przygotuje na przyszłość ustawę, która wyeliminuje systemowo tego typu zagrożenia". Tutaj nie ma miejsca na żadne negocjacje, tego typu zagrożenie musi zniknąć, a osoby, które do tego dopuściły, na pewno mogą się spodziewać konsekwencji - podkreślił Donald Tusk. We wtorek wieczorem spółka OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką Voodoo Monkey , poinformowała, że wycofuje całą partię produktów z rynku i wstrzymuje ich produkcję . "Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację" - napisała spółka w przesłanym PAP oświadczeniu. W środę zdymisjonowano pierwszą osobę w związku z aferą z alkoholem sprzedawanym w saszetkach. Minister zdrowia Izabela Leszczyna odwołała dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom Piotra Jabłońskiego. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, jego odwołanie jest bezpośrednio związane ze sprawą . Piotrowi Jabłońskiemu - jak usłyszał w Ministerstwie Zdrowia dziennikarz RMF FM - zarzuca się niewystarczająco głośne ostrzeganie przed zagrożeniem, dopuszczenie do pojawienia się problemu, a potem rozkładanie rąk. To wszystko - jak zaznacza nasz reporter - jest nieoficjalnym komentarzem ministerialnych urzędników. Oficjalnie i minister zdrowia Izabela Leszczyna i jej rzecznik wyjaśnień odmawiają.

SOURCE : rmf24
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS