Blogs
Home/business/Drozyzna znow wraca do sklepow. Sabosc konsumpcji bije w gospodarke

business

Drozyzna znow wraca do sklepow. Sabosc konsumpcji bije w gospodarke

Ceny w sklepach znow rosna coraz szybciej. W pazdzierniku byy srednio o 54 proc. wyzsze niz przed rokiem. W efekcie sabnie konsumpcja czyli gasnie najwazniejszy silnik gospodarki.

By Mikołaj Fidziński, Piotr Mazurkiewicz | November 15, 2024 | business

To kolejny od wiosny miesiąc, kiedy przyspiesza wzrost cen w sklepach. W październiku były przeciętnie 5,4 proc. wyższe niż rok wcześniej, podczas gdy we wrześniu – 4,9 proc., a w sierpniu – 4,3 proc. Z 17 monitorowanych kategorii tylko w jednym przypadku ceny były w październiku niższe niż rok temu – wynika z badania UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. „Rzeczpospolita” poznała wyniki jako pierwsza. Inflacja znów przyspieszyła. Co drożeje w koszykach zakupowych – Niestety, obawy dotyczące wzrostu inflacji znalazły swoje potwierdzenie w sklepach. Obecnie w Polsce mamy jeden z najwyższych wskaźników inflacji w Europie , a prognozy mówią, że będzie on w dalszym ciągu wzrastał. Sytuacja ta jest efektem znaczącego wzrostu cen energii i braku działań mających z jednej strony wspomóc przedsiębiorstwa, a z drugiej spowolnić inflację – komentuje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito. W poprzednich miesiącach widać było wyraźnie, że mimo powrotu 5 proc. VAT na żywność w kwietniu, dzięki wojnie cenowej dyskontów, ceny nie wzrosły gwałtownie. To się jednak zmienia, a drożyzna znowu wraca do sklepów. – Odmrożenie VAT na żywność miało swój udział we wzroście cen, który obserwujemy w ostatnich miesiącach. Jednak to wzrost cen energii oraz wynagrodzeń, głównie w sektorze usług, miał tutaj zdecydowanie większe znaczenie – ocenia dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW we Wrocławiu. – Ostatnie miesiące roku, tzn. listopad oraz grudzień, powinny przynieść lekkie ustabilizowanie się tej sytuacji. Jednak będzie to w dużej mierze zależeć od decyzji rządu co do dalszego uwalniania cen energii czy też obciążeń podatkowych, które zaczną obowiązywać od nowego roku – dodaje. Inflacja zdecydowanie nie powiedziała ostatniego słowa i jest to widoczne także w najnowszej analizie ASM Sales Force Agency. – Klienci robiący zakupy w największych sieciach handlowych muszą głębiej sięgnąć do kieszeni. Średnia cena koszyka zakupowego znów przekroczyła granicę 300 zł. To wyraźny wzrost, bo w porównaniu z sierpniem koszyk podrożał we wrześniu o 25 zł, a licząc rok do roku, o 24 zł – podkreśla Kamil Kruk, dyrektor z ASM Sales Force Agency. Analiza tej firmy wskazała, że najmocniej, bo aż o 19 proc., zdrożały napoje, o 11 proc. słodycze, o 10 proc. mrożonki. Spadek widać było tylko w przypadku produktów tłuszczowych (o 5 proc.). Czytaj więcej Po bardzo słabym ubiegłym roku, kiedy nasza gospodarka stanęła w miejscu, ten miał przynieść porządne ożywienie. Niestety, jest ono coraz bardziej rachityczne. To wielki powód do niepokoju dla rządu Donalda Tuska. – Wzrost cen w sklepach nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. Tendencja ta zauważalna jest już od kilku miesięcy, jednak październik przyniósł ponadprzeciętny wzrost cen żywności, porównując do pewnych zmian sezonowych obserwowanych zwykle na jesieni – mówi dr inż. Anna Motylska-Kuźma. – Zmiany te były spowodowane nie tylko wzrostem cen energii oraz płacy minimalnej, ale przede wszystkim warunkami pogodowymi, które sprawiły, że wiele warzyw i owoców osiągnęło wysokie poziomy cenowe – dodaje. Konsumpcja zwalnia Inflacja zagląda do portfeli konsumentów, coraz większa ich liczba woli też oszczędzać, niż wydawać. Słabość konsumpcji prywatnej uderzyła w ożywiającą się gospodarkę. W III kw. PKB Polski, pierwszy raz od II kw. 2023 r., skurczył się w ujęciu kwartalnym. W ujęciu rocznym wzrósł o 2,7 proc., ale był to gorszy rezultat niż w poprzednim kwartale. – Wynik nie dziwi, biorąc pod uwagę dane cząstkowe za III kwartał, w szczególności słabe wyniki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej, czy też utrzymującą się zapaść w budownictwie. Wyhamowanie ożywienia można uznać za lekko negatywną niespodziankę – komentuje Agata FIlipowicz-Rybicka, główna ekonomistka Alior Banku. – Wyraźnie na wzroście w naszej ocenie odciska się wydłużająca się słaba koniunktura w Niemczech, szczególnie negatywnie rzutująca na popyt zagraniczny. Do tego dochodzi wyhamowanie ożywienia w krajowej konsumpcji prywatnej – dodaje.

SOURCE : rp

LATEST INSIGHTS