Czwarta z rzedu strata indeksu Dow Jones IA

Przecena prestiżowej średniej przemysłowej Dow Jones implikowana była przede wszystkim silnymi spadkami cen akcji IBM, Honeywell oraz Boeinga. Spółki te były głównymi hamulcowymi sztandarowego amerykańskiego indeksu, który nie mógł skorzystać z euforii wywołanej wynikami Tesli. Na zamknięciu sesji DJ IA ostatecznie stracił 0,33 proc. Wskaźnik szerszego rynku S&P500 zyskał natomiast 0,21 proc. Natomiast technologiczny Nasdaq Composite zdrożał o 0,76 proc. W czwartek na parkiet dotarły najnowsze dane z rynku pracy. I ponownie zaskoczyły silnym spadkiem liczby tzw. nowych bezrobotnych. W ubiegłym tygodniu ubyło ich 15 tys. nokautując ekonomistów, którzy oczekiwali niewielkiego, ale jednak wzrostu. Taki odczyt pogłębia przekonanie, że rynek pracy w USA pozostaje stosunkowo odporny na restrykcyjne stopy procentowe Rezerwy Federalnej, wzmacniając zakłady, że bank centralny powstrzyma się od dokonywania bardziej agresywnych obniżek stóp w nadchodzących decyzjach. Solidność fundamentów gospodarki potwierdziły też odczyty wskaźników PMI dla sektora przemysłu i usług, choć ten pierwszy, mimo poprawy w październiku pozostawał w obszarze recesyjnym. Zdecydowanie lepiej zaprezentowały się usługi, które zdynamizowały ekspansję. A to ważna informacja, gdyż ten segment odpowiada za gros amerykańskiego PKB. Pewnym optymizmem powiało też z rynku nieruchomości, na którym we wrześniu odnotowano wyraźny wzrost transakcji sprzedaży nowych domów. Osiągnęła ona najwyższy poziom od ponad roku, napędzana spadkiem oprocentowania kredytów hipotecznych. Jest jednak pewne ale, które każe zachować ostrożność i nie poddawać się nadmiernemu entuzjazmowi odnośnie sytuacji na rynku. Sprzedaż nowych domów, stanowi zaledwie niewielki ułamek transakcji zawieranych w segmencie mieszkaniowym, zaś w październiku ponownie zaczęło rosnąć oprocentowanie hipotek, co znów może odstręczyć zarówno potencjalnych nabywców, jak i ograniczyć liczbę chętnych do wystawiania domów na sprzedaż, na które wzięte były kredyty przy znacznie niższych stawkach. Rentowność benchmarkowych 10-letnich obligacji skarbowych USA spadła o cztery punkty bazowe do 4,20 proc. Aukcja pięcioletnich obligacji skarbowych TIPS o wartości 24 mld USD przyniosła najniższą rentowność w tym roku. Spośród notowanych spółek, warto wspomnieć o Tesli. Akcje producenta elektrycznych samochodów drożały momentami o ponad 22 proc. co było następstwem przedstawienia przez spółkę Elona Muska bardzo dobrego raportu kwartalnego. Czwartkowa aprecjacja była najwyższym dziennym wzrostem od maja 2013 r. Drożały, choć nieco mniej spektakularnie, udziały United Parcel Service (UPS). Jeden z liderów rynku usług kuriersko-logistycznych pochwalił się pierwszym wzrostem zysku od prawie dwóch lat. W rezultacie kurs papierów rósł o ponad 5 proc. Spadające ceny ropy naftowej, gdyż obawy o nadpodaż przyćmiły ryzyko potencjalnego odwetowego ataku Izraela na Iran negatywnie przekładały się na wyceny walorów koncernów paliwowo-energetycznych.