business
Czas na rewizje scenariuszy dla polityki gospodarczej
Zwyciestwo Donalda Trumpa to wyzwanie i dla Rady Polityki Pienieznej i dla rzadu. Ta pierwsza musi byc ostrozna z obnizkami stop procentowych. Ten drugi bedzie musia walczyc o zagraniczny kapita.
Jastrzębie z Rady Polityki Pieniężnej (RPP) dostały właśnie mocny argument w dyskusji, czy i kiedy obniżać stopy procentowe. Minister finansów natomiast musi szykować się do wyścigu o uwagę zagranicznych inwestorów, od których będzie musiał pożyczać pieniądze. Donald Trump obiecał obniżkę podatków i cła na towary z importu, w tym z Europy. To pierwsze zwiększy deficyt w amerykańskim budżecie, który trzeba będzie jakoś sfinansować. To drugie może podbić inflację. Oba zdarzenia będą miały co najmniej pośredni wpływ na politykę gospodarczą w Polsce. Monitorowanie inflacji w USA będzie oznaczać bardziej zachowawczą politykę pieniężną Rezerwy Federalnej — zamiast spodziewanej serii obniżek stóp Fed może wybrać opcję ich stabilizowania. Na razie powszechnie oczekuje się, że bank centralny dokona już w czwartek kolejnego cięcia stóp i przesunie przedział docelowej stopy procentowej dla funduszy federalnych z 4,75-5 proc. na 4,5-4,75. Ale czy będzie szedł tą drogą dalej, to już nie jest pewne. Według prognoz zbieranych przez CME FedWatch kolejna obniżka benchmarku o 25 pkt bazowych miałaby nastąpić w grudniu. Ale — po pierwsze — przewaga prognozujących taki ruch stopniała, teraz prawdopodobieństwo obniżki to 70 wobec 80 proc. przed ogłoszeniem wyników wyborów. No i — po drugie — większość spodziewa się, że po takim cięciu nastąpiłaby przerwa aż do marca, a kolejne redukcje stanęły pod dużym znakiem zapytania. Wyhamowanie obniżek stóp procentowych w USA to dla części RPP może być sygnał, by uważniej przyjrzeć się własnym planom cięć. Zniknie presja rosnącej różnicy między wysokością stóp procentowych między USA a Polską. Do tego złoty raczej będzie się osłabiał na fali odpływu kapitału z rynków wschodzących w kierunku finansowania budżetu USA. W warunkach zaostrzającej się konkurencji o ten kapitał obniżanie stóp procentowych w Polsce byłoby co najmniej ryzykowne. Tym bardziej że polski rząd nie będzie miał wyjścia i musi stanąć w szranki w walce o uwagę inwestorów. Już w przyszłym roku ma przecież ogromne potrzeby pożyczkowe. Na samo zasypanie dziury w budżecie centralnym i budżecie środków europejskich potrzebuje 366,7 mld zł. Do tego trzeba jeszcze dodać wydatki na obsługę już zaciągniętego długu. Potrzeby rosną, bo rząd bardzo ambitnie podchodzi do spraw obronności i bezpieczeństwa. Na armię chce wydać 4,7 proc. PKB już w przyszłym roku, najwięcej spośród wszystkich krajów NATO. Jednocześnie nie cofnął się w innych dziedzinach, np. w polityce prorodzinnej, która ma kosztować już ponad 97 mld zł. Nowych podatków, poza podwyżkami akcyzy na wyroby tytoniowe, specjalnie nie widać i efekt jest taki, że deficyt sektora finansów publicznych urośnie do 5,7 proc. PKB, a dług liczony unijną metodą do 58,4 proc. PKB. Zresztą Ministerstwo Finansów (MF) zakłada, że już w 2026 r. zadłużenie przebije barierę 60 proc. PKB i nadal będzie rosnąć. Powrót pod ten próg zakłada się dopiero w 2030 r. O ile sam poziom długu nie musi szokować (niektóre kraje mają znacznie większy), o tyle pod względem kosztów jego obsługi Polska się wyróżnia i MF dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Jeśli przyjdzie mu walczyć o kapitał na sfinansowanie potrzeb pożyczkowych, to negatywne zjawisko jeszcze się wzmocni ze względu na wzrost premii za ryzyko. A to już każe postawić pytanie o priorytety w polityce budżetowej. O to np. o to, czy warto upierać się przy niektórych kosztownych obietnicach wyborczych jak Kredyt na start, nazywany też kredytem 0 procent, albo zwiększenie kwoty wolnej do 60 tys. zł dla wszystkich, co oznaczałoby ubytek w dochodach z PIT rzędu 50 mld zł rocznie. I bez tego napięcia w budżecie będą duże. Skoro wydatki na obronność są polską racją stanu, to być może inne potrzeby zejdą na drugi plan, choćby oczekiwana transformacja energetyczna z budową elektrowni atomowej włącznie.
Jaka inflacja po odmrozeniu cen energii Niepokojace prognozy NBP
Po odmrozeniu cen energii inflacja wzrosnie w 2025 r. do 56 proc. a w 2026 r. spadnie do 34 proc. Jesli ceny energii zostana zamrozone inflacja w 2025 r. wyniesie 43 proc. prognozuje NBP.
Dziemianowicz-Bak Dzis wazny dzien o waznym dniu
Sejm rozpoczyna prace nad poselskim projektem Lewicy wprowadzajacym ustawowo wolna wigilie poinformowaa minister rodziny pracy i polityki spoecznej.
Proboszcz z Warszawy szuka koscielnego i osoby do sprzatania. Ile paci
Parafia sw. Ignacego Loyoli w Warszawie poszukuje do pracy osoby sprzatajacej koscielnego oraz organisty - informuje fakt.pl. W ogoszeniu podano ile mozna zarobic oraz jakie trzeba spenic warunki.
Goldman Sachs Komunikacja prezesa NBP stopniowo staje sie bardziej goebia
Komunikacja prezesa NBP Adama Glapinskiego stopniowo staje sie bardziej goebia a w caym 2025 r. RPP moze sciac stopy proc. o 150 pb. - oceniaja analitycy Goldman Sachs.
Metsola Gdyby UE rozwijaa sie jak USA miaaby dzisiaj 11 milionow posad wiecej
Szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola ocenia w piatek w Budapeszcie ze gdyby UE w ostatnich latach rozwijaa sie w takim tempie jak USA to dzisiaj miaaby 11 mln dodatkowych posad i 300 mld euro wiecej z podatkow do przeznaczenia na inwestycje lub zbicie unijnego deficytu.
Kowal za energie z Polski dla Ukrainy zapaci Europejska Wspolnota Energetyczna
Polska ma przygotowane rozwiazanie sprzedazy Ukrainie energii elektrycznej za pieniadze Europejskiej Wspolnoty Energetycznej - powiedzia PAP szef Rady ds. Wspopracy z Ukraina Pawe Kowal KO. Wspolnota pokryje koszty produkcji czy ETS a Polska jeszcze bedzie miaa z tego may zarobek - doda.