Home/business/Cierpisz na syndrom oszusta Moze po prostu nie nadajesz sie do swojej pracy

business

Cierpisz na syndrom oszusta Moze po prostu nie nadajesz sie do swojej pracy

Byy wiceprezes ds. HR w Microsoft odpowiada jak upewnic sie czy watpliwosc w naszej gowie na swoj temat to syndrom oszusta czy tez suszny wniosek.

September 21, 2024 | business

Z drugiej strony są też ludzie, których musiałem zwolnić, bo naprawdę nie nadawali się do swojej pracy. Nie mieli tego, czego potrzeba, by obejmować dane stanowisko. Po prostu byli do niczego. Zwątpienie w siebie może być paraliżujące. Czy to tylko syndrom oszusta, a może naprawdę kiepski ze mnie pracownik? Jak rozpoznać, czy wątpliwości, które nas trawią, są niepotrzebne i ograniczające, czy też w pełni uzasadnione. Opierając się na moim ponad 40-letnim doświadczeniu w świecie biznesu, Oto jak dowiedzieć się, gdzie leży prawda. Sprawdź, co mówią ci szef i współpracownicy . Przeczytaj uważnie oceny i ewaluacje na swój temat przeprowadzone w firmie. Sprawdź obiektywne stwierdzenia co do jakości swojej pracy, sposobu osiągania wyników i współpracy z innymi. Pamiętaj, aby czytać między wierszami. Ewaluacje są formalną informacją zwrotną i czasami są starannie przygotowywane, aby brzmieć w określonym tonie. Sprawdź, czy pisemne opinie pokrywają się z ustnymi uwagami otrzymywanymi od przełożonego w częstszych i mniej formalnych sytuacjach. Jeśli otrzymujesz dobre noty, niemal zawsze oznacza to, że dobrze wykonujesz swoją robotę. Ponowne przeczytanie oceny pracowniczej może wzmocnić poczucie własnej wartości i zwalczyć zbliżający się syndrom oszusta. Czy poza ewaluacjami otrzymujesz uwagi na temat swojej pracy? Niezależnie od tego, czy są dobre, czy złe, te spontaniczne komentarze są zazwyczaj szczere. Większość wspierających cię osób wolałaby milczeć niż mówić nieprawdę. Jeśli słyszysz dobre słowa pod swoim adresem, prawdopodobnie jesteś dobry w tym, co robisz. Jeśli ten głos z tyłu głowy nadal krzyczy: "A co, jeśli mówią to tylko po to, by być miłym lub by ukryć prawdziwy problem?", zrób kolejny krok. Rozejrzyj się po pokoju podczas spotkań firmowych i uszereguj się w rankingu Jednym z największych miejsc, w których pojawia się syndrom oszusta, są spotkania. Rozglądasz się i zastanawiasz, czy zasługujesz na miejsce przy stole, a potem pojawia się dręczące uczucie: "czy ja w ogóle tu przynależę?". Uwielbiam to pytanie, ponieważ oferuje świetny sposób na walkę z syndromem oszusta: . Na każdym spotkaniu znajduje się grupa osób. Pomyśl o nich w skali od jednego do pięciu, gdzie piątki to ludzie, którzy absolutnie muszą być w tej sali, a jedynki to ludzie, którzy są zbędnie, a nawet nie powinni tam się znajdować. Piątki: Najczęściej są to osoby, które zwołują zebrania. Czwórki: Eksperci w danej dziedzinie lub osoby mające bezpośredni wpływ na wyniki. Trójki: Osoby zaangażowane lub zaproszone, ponieważ mogą mieć wpływ lub których porady na podobne tematy zrobiły wrażenie na organizatorze. Dwójki: Skrybowie. Ci są na spotkaniu tylko po to, być robić notatki. Jedynki: Ludzie, którzy nie mają rzeczywistego wkładu ani wpływu. Są po prostu obserwatorami. Jeśli rozejrzysz się po pokoju, kim jesteś? Prawdopodobnie spędzasz dużo czasu na spotkaniach jako piątka lub czwórka. Zwołałeś spotkanie lub jesteś na nim niezbędny. Czasami jesteś trójką i jesteś tam, ponieważ wnosisz wartość dodaną. Założę się, że prawie nigdy nie jesteś jedynką lub dwójką w tym pokoju, bo inaczej organizator, by cię nie zaprosił. Nie potrzebne mu jedynki, które nic nie wnoszą w spotkanie. Rozejrzyj się po pokoju raz jeszcze, a obiektywnie przekonasz się, że twoje wątpliwości są nieuzasadnione. Jako trójka lub wyżej, jesteś na odpowiednim miejscu. Niestety, zdaję sobie sprawę, że nawet wtedy ten dewaluujący wewnętrzny głos może się uruchamiać i krzyczeć: "są po prostu mili, zapraszają cię z litości". To pora, by przejść dalej: spróbuj spojrzeć na swoje osiągnięcia obiektywnie. Sprawdź swoje wyniki Być może najpewniejszym sposobem na stłumienie syndromu oszusta jest ten sam myk, w jaki firma ocenia ciebie poprzez wyniki twoich działań. Jeśli możesz, spójrz na to, co robisz obiektywnie. . Jak ty i twój zespół wypadacie pod względem osiąganych celów, tworzonej wartości i wpływu na firmę? Zalecam spojrzenie na zewnątrz, ponieważ wewnątrz rzadko można znaleźć bezpośrednie porównania. Większość mniejszych firm nie ma kilku zespołów wykonujących podobną pracę. Jesteś również zbyt blisko innych, aby być obiektywnym, porównując się z osobami wewnątrz firmy. Spójrz na zewnątrz i zobacz, jak ty i twoja praca wypadacie obiektywnie na tle całego świata. To w końcu sposób, w jaki firma ocenia pracownika. Porównuje siebie i każdy element z najsurowszym sędzią ze wszystkich — otwartym rynkiem. Ty i twoje wyniki są często wtedy bardziej obiektywne niż twoja samoocena. Analizując powyższe, możesz dojść do wniosku, że jesteś swoim najsurowszym krytykiem. To twój wewnętrzny krytyk jest przyczyną zwątpienia w siebie Kiedy głos w twojej głowie krzyczy: "Oni po prostu są dla ciebie mili", przemyśl to. Czy często widzisz, aby firma lub twój przełożony działali z pobudek altruistycznych ? Założę się, że jest odwrotnie. Zatop się więc na chwilę w swoich myślach. Daj sobie czas na zastanowienie się: czy naprawdę jestem dobry w tym, co robię? Następnie niezwłocznie przejdź dalej. Patrząc obiektywnie, tak. Jesteś całkiem w porządku. Może nawet bardziej niż myślisz.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS