business
Choroba komiksowa jest zarazliwa
Rozrastajacy sie z kazda edycja Miedzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier najwieksze w Europie Srodkowej centrum poswiecone kulturze popularnej Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej w EC1 rosnaca liczba tworcow gier... odz udowadnia ze dziedziny przez lata uznawane za rozrywke i to przeznaczona gownie dla dzieci zyskay range sztuki i opacalnego biznesu.
Gdy Adam Radoń, inicjator i szef Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier, jako dziecko rysował pierwsze komiksy w zeszytach ukrywanych pod ławką, nie przypuszczał, że w przyszłości, wraz z grupą podobnych mu pasjonatów, stworzy największą komiksową imprezę w Europie Środkowej. Szarość PRL Dzieciństwo w wojskowej rodzinie oznaczało mieszkanie w garnizonach, które pamięta jako świat bez kolorów, a ówczesną Polskę jako kraj szarości. – Aby zrozumieć początki tych przedsięwzięć, trzeba zrozumieć PRL lat 70. i 80. Były dwa programy w czarno-białej telewizji, oczywiście książki, ale gdy na urodziny w pierwszej klasie podstawówki dostałem od koleżanki komiks z przygodami Tytusa, Romka i A’Tomka autorstwa Papcia Chmiela, trafiłem wreszcie do świata pełnego kolorów, który wchłonął mnie bez reszty. Kieszonkowe odkładałem na komiksy, które sporadycznie pojawiały się w kioskach Ruchu. Język komiksu jest inteligentny i wymagający od czytelnika, by złożył sekwencję obrazu z tekstem i domyślił się tego, co jest między rysunkami, tam potrzebna jest wyobraźnia komiksowego czytelnika. Ta łamigłówka bardzo mi się spodobała. Czas na lekcjach zacząłem spędzać, rysując pod ławką komiksy i wywrotowe historie o nauczycielach... – wspomina Adam Radoń. Zdał do liceum plastycznego w Łodzi. Okazało się, że ma z kim dzielić pasję. – Odkryłem, że choroba komiksowa jest zaraźliwa i że są osoby bardziej zaawansowane ode mnie. Zostałem najmłodszym członkiem grupy UFO-ZENEK – skrót oznaczał Zbiór Elementów Niezidentyfikowanych Ewentualnie Kroczących. Moi starsi koledzy mogli się już pochwalić publikacjami ilustracji w „Fantastyce”, ja dopiero stawiałem pierwsze kroki w tym świecie. Choć zajęcia plastyczne w liceum zajmowały cały dzień, spotykaliśmy się po lekcjach i poświęcaliśmy czas na rysowanie, by choć trochę zaspokoić głód tworzenia. Byliśmy członkami klubu fantastyki Feniks działającego w Łódzkim Domu Kultury, zaczytywaliśmy się w książkach z tej dziedziny. Wtedy, w 1990 r., zrobiliśmy pierwszą wystawę naszych prac – młodych próbek ilustracji komiksów w siedzibie firmy STO Films zajmującej się animacją. Założyliśmy też Stowarzyszenie Twórców Contur. Nasza chęć tworzenia, nasz zapał przyszły jednak w najgorszym możliwym momencie – wspomina szef Centrum Komiksu. Pierwszy konwent Młodzi entuzjaści trafili na trudny czas przemian i zapaści na rynku wydawniczym. Upadły wydawnictwa dobrze funkcjonujące za czasów PRL. Rynek musiał się przedefiniować. W lutym 1991 r. w Kielcach odbył się I Konwent Twórców Komiksu zorganizowany przez Roberta Łysaka, na który pojechała grupa zapaleńców z Łodzi. Po powrocie podjęli decyzję, że jesienią chcą zorganizować u siebie imprezę poświęconą komiksowi. – Mama jednego z członków naszej grupy znała ówczesnego dyrektora Łódzkiego Domu Kultury, dzięki czemu przygarnięto nas w tej instytucji pod opiekuńcze skrzydła podczas przygotowywania pierwszego konwentu. Ogłosiliśmy konkurs dla twórców komiksów, na który przysłano kilkadziesiąt prac – to był dowód, że są artyści, którzy chcą tworzyć ten typ sztuki. Nie skończyło się na pierwszej edycji – co roku przybywało autorów, publiczności, organizacyjnie impreza rozrosła się o kiermasz. Osiem lat później konwent przerodził się w Międzynarodowy Festiwal Komiksu – mówi Adam Radoń. Młodzi ludzie wszystko robili samodzielnie, dzieląc między siebie prace. Dyrektor festiwalu przyznaje, że duży skok rozwojowy zapewniło mu włączenie się w organizację firmy wydawniczej Egmont Polska, która rozpoczęła działalność pod koniec lat 90., porządkując rynek m.in. w kwestii praw autorskich. – Tomasz Kołodziejczak, współtwórca Egmont Polska, zadbał o prawa polskich autorów, bo choć za komuny Papcio Chmiel, Janusz Christa i inni twórcy byli bardzo popularni, kwestia praw przypominała wolną amerykankę. Włączył się w organizację naszego wydarzenia między innymi przez zapraszanie swoich autorów i prezentację premier. Z perspektywy czasu myślę, że to było możliwe tylko dzięki łączącej nas pasji i przyjaźni. W miarę rozwoju imprezy trzeba było te działania bardziej sformalizować. Od 2004 r. pełnię funkcję dyrektora festiwalu. W międzyczasie impreza tak się rozrosła, że z ŁDK musieliśmy ją przenieść do nieistniejącego już hotelu Centrum, a od 2014 r. organizujemy ją w Atlas Arenie. Okazało się, że to, co w latach 90. stworzyliśmy od podstaw harcerskim wysiłkiem – począwszy od sprzątania przez wieszanie prac, ustawianie stołów i krzeseł po samodzielne tworzenie plakatów – stało się świetnie funkcjonującą machiną. Dorośliśmy jednak – pojawiły się rodziny, konieczność solidnych zarobków, dla rysowników w Łodzi nie było pracy, a w Warszawie potworzyły się agencje reklamowe. Ja też zdecydowałem się na wyjazd do stolicy. No i okazało się, że na regularną pracę przy festiwalu zaczęło brakować czasu. Około 2004 r. doszedłem jednak do wniosku, że festiwal, który pozostał głównie w rękach pracowników Łódzkiego Domu Kultury, jest wartością. Wróciłem więc do Łodzi. Dla festiwalu – opowiada dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier. Komiks i sztuka Adam Radoń, podróżując po analogicznych festiwalach, odkrył, że w innych krajach komiks jest postrzegany bardzo poważnie. – Mówimy o wystawach w Luwrze czy Centrum Pompidou. Na świecie komiksy są traktowane na równi z malarstwem i grafiką, ale nie w Polsce – wskazuje twórca. Wspomina, że już w latach 90. kiełkował im w głowach pomysł instytucji poświęconej komiksowi. Gdy zaczęło powstawać Nowe Centrum Łodzi, Adam Radoń przeprowadził wiele rozmów z władzami miasta, by znalazło się tu takie miejsce. – Prezydent Hanna Zdanowska otworzyła nam drzwi do realizacji projektu. Kiedy dyrektorem NCŁ został Błażej Moder, fan komiksów, rozmowy stały się dużo łatwiejsze. Koncepcja stworzona z pomocą firmy Deloitte opierała się na idei połączenia gier i komiksów, a to naturalny kierunek – przecież twórcy komiksów to bardzo często twórcy gier, a miłośnicy gier zazwyczaj zaczynali swoją przygodę z nimi od komiksów – podkreśla szef Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. Stworzenie Centrum Komiksu zajęło osiem lat. To, że gry i komiksy mogą być poważnym biznesem, dziś nie budzi wątpliwości – wystarczy przywołać firmę CD Projekt Red, twórcę m.in. gry „Wiedźmin”. – Centrum zostało otwarte w 2023 r. w zabudowaniach elektrowni EC1. Po roku uważamy, że pomysł zadziałał. Centrum nie powstało, by służyć tylko rozrywce. Ścieżki edukacyjne pokazują, jak krok po kroku powstaje komiks. Podobna ścieżka dotyczy gier – od pomysłu do zbudowania zespołu. Tu mają się spotykać młodzi ludzie, w których głowach dopiero rozbłyskują iskierki twórczości. 40 lat temu, gdy powstawał Contur, nie mieliśmy do kogo się zwrócić z prośbą o pomoc merytoryczną, nie było szkoły ani kursów komiksu czy gier. W Centrum można się zapisać na warsztaty i budować konkretne umiejętności. Mamy wreszcie miejsce, w którym możemy organizować poważne, wielkie wystawy twórców komiksu. Możemy organizować spotkania młodych twórców. Przyznam, że chociaż jestem tutaj i cieszę się, że instytucja się rozwija, dałbym wszystko, żeby znowu poczuć atmosferę młodości, bezkompromisowej chęci tworzenia, gdy można było nie jeść, nie pić, ale się nią żyło – podsumowuje miłośnik sztuki komiksu. Rozwija się też festiwal – nawet Atlas Arena okazała się za mała, bo odwiedza go 20 tys. osób. W kolejnej edycji, 27 i 28 września, impreza zajmie więc również przestrzenie Sport Areny i Stadionu Miejskiego.
PREV NEWSPKO BP w styczniu inflacja przekroczy 5 proc.
NEXT NEWSLekka zwyzka futures przed sesja w USA
Kolejny pakiet sankcji. KE zaproponuje zakaz importu rosyjskiego aluminium
Komisja Europejska zamierza zaproponowac zakaz importu rosyjskiego aluminium pierwotnego w swoim 16. pakiecie sankcji przeciwko Rosji za jej inwazje na Ukraine - poinformowali we wtorek unijni dyplomaci na ktorych powouje sie Reuters.
Pozary w Los Angeles. Media poday prawdopodobna przyczyne
Awaria sieci energetycznej moga byc przyczyna pozarow w Los Angeles napisa we wtorek dziennik New York Times. Sledczy wciaz prowadza dochodzenie aby ustalic przyczyne fali pozarow ktore wybuchy w Kalifornii w zeszym tygodniu.
Na Wall Street ostroznosc przed CPI
Dzieki ozywieniu popytu w ostatnich minutach sesji SP500 zdoa odrobic strate i ros na zamknieciu o 01 proc. Srednia Przemysowa Dow Jones zwiekszya wartosc o 05 proc. Nasdaq Composite spad o 02 proc.
Intel Capital stanie sie samodzielnym funduszem venture capital
By Investing.comRynek akcji Meksyku zamkna sesje wzrostami. SPBMV IPC zyska 014
By Investing.comRynek akcji Kanady zamkna sesje wzrostami. SPTSX zyska 021
By Investing.com