Ceny ropy probuja sie stabilizowac

Listopadowe kontrakty terminowe na amerykańską odmianę ropy WTI drożeją o około 0,4 proc. oscylując przy poziomie 69,51 USD za baryłkę. Z kolei futures na globalny benchmark Brent zyskują 0,3 proc. wahając się przy poziomie 73,30 USD/b. Ubiegły tydzień nie był udany dla ropy. Czarne złoto przecenione zostało o ponad 7 proc. Wszystko przez zaognienie sytuacji na Bliskim Wschodzie, po tym jak z jednej strony dron Hezbollahu eksplodował w pobliżu domu premiera Izraela, zaś Żydzi ruszyli z nowym atakiem na stanowisko Hezbollahu w Libanie. W dalszym ciągu rynek czeka też na odpowiedź Izraela na atak rakietowy przeprowadzony przez Iran na początku października. Czynniki te implikowały w poprzednich dniach spadki na ropie mają na uwadze, że nadal prognozowana jest spora nadwyżka surowca w tym roku. Dzisiaj z kolei do głosy doszły nadzieje na ożywienie popytu w Chinach, największym importerze ropy, po tym jak grupa czołowych banków ogłosiła obniżki stóp procentowych o 25 punków bazowych. Działania te wpisują się w szerszy pakiet stymulacyjny dla drugiej pod względem wielkości gospodarki świata. Tymczasem piątkowe pokazały, że gospodarka Chin w trzecim kwartale wzrosła najwolniej od początku 2023 r., co wzbudziło rosnące obawy o popyt na ropę naftową.