Home/business/Cenowy rajd dopiero przed nami. Metale i ropa maja byc duzo drozsze

business

Cenowy rajd dopiero przed nami. Metale i ropa maja byc duzo drozsze

Surowce przemysowe i energetyczne a takze metale szlachetne beda ludziom bardzo potrzebne w najblizszym dziesiecioleciu. Zdaniem ekspertow Bank of America przyczynami hossy surowcowej stana sie rozwoj sztucznej inteligencji polityka zerowej emisji dwutlenku wegla a nawet demograficzne problemy spoeczenstw.

October 05, 2024 | business

Na rynkach światowych w ciągu ostatnich 12 miesięcy . Tylko w grupie metali w tym czasie zanotowano . Jednak hossa surowcowa dopiero się zaczyna. Do takiego wniosku można dojść po lekturze najnowszego raportu ekspertów Bank of America (BofA). Ich zdaniem, inwestowanie w surowce może przynieść w ciągu najbliższych 10 latach W tym czasie surowce dadzą zarobić więcej niż obligacje. O wielkim potencjale metali czy ropy naftowej ma świadczyć fakt, że od blisko 10 lat te dobra są niezwykle tanie w relacji do akcji 500 największych amerykańskich firm. Jared Woodard, strateg Bank of America, podkreśla, że na ceny surowców duży wpływ będzie miała inflacja. "W najbliższych latach inflacja w skali globu pozostanie na poziomie około 5 proc., do czego przyczyni się wzrost cen przede wszystkim złota i ropy. W ostatnich 20 latach inflację hamowały dwa globalne trendy: rozwój technologii i globalizacja. Co prawda rozwój technologiczny nie powinien osłabnąć, ale pojawiają się mocne trendy deglobalizacyjne, a najlepszym przykładem jest tu polityka celna USA" - napisał Jared Woodard. W rezultacie . "Deficyty budżetowe, słaba demografia, deglobalizacja, sztuczna inteligencja i polityka zerowej emisji dwutlenku węgla, to wszystko są czynniki proinflacyjne" - podsumowuje analityk BofA. Wielu ekonomistów jest przekonanych, że popyt na liczne metale będzie tym większy, im ludzie będą bardziej zdeterminowani, by zdekarbonizować gospodarkę i przeprowadzić epokową transformację energetyczną. Cena srebra nie wynika tylko z jego walorów przechowywania wartości, ale także z faktu, że ten metal wykorzystywany jest w przemyśle precyzyjnym i elektronicznym, przy produkcji półprzewodników, w motoryzacji, w stomatologii, jubilerstwie oraz w sektorze zielonej energii. Jest stosowany między innymi w panelach solarnych. - i ma teraz idealną dynamikę rynkową, aby wykonać naprawdę duży ruch w górę. Metal odnotował cztery kolejne lata strukturalnego deficytu podaży, który pochłaniał zapasy. Ponadto ostatni rajd złota sprawił, że cena srebra wygląda na niezwykle niską, a przy wsparciu przemysłu, sztucznej inteligencji i odnawialnych źródeł energii mamy bardzo interesującą sytuację, która powinna umożliwić kontynuację hossy oznajmił ostatnio Peter Spina, założyciel GoldSeek.com i SilverSeek.com. Ekspert dodał, że podjęte niedawno przez chiński rząd działania stymulujące gospodarkę mogą zapoczątkować , które w okolicach 30 dolarów za uncję wygląda niezwykle tanio i atrakcyjnie. Z drugiej strony, Peter Spina ostrzega, że cena "księżycowego metalu" jest bardzo zmienna, więc inwestorzy powinni być przygotowani na duże wahania. . Nie są znane substytuty tego metalu, a możliwości jego ponownego wykorzystania są ograniczone. W dłuższej perspektywie to może być gwarancja wzrostu ceny surowca. W ostatnim czasie notowania miedzi na giełdzie w Londynie poszły w górę po tym, jak trzy największe miasta w Chinach - Szanghaj, Kanton i Shenzhen - złagodziły ograniczenia dotyczące zakupu domów i mieszkań. W dodatku, w zeszłym tygodniu , a Ludowy Bank Chin obniżył niektóre stopy procentowe. Chiński rząd rozważa też możliwość zasilenia czołowych banków kwotą 142 miliardów dolarów kapitału. "Ostatni zwrot Chin w sprawie bodźców dla gospodarki okazał się bardzo pomocny. Z tego powodu byczy impet na rynkach metali może się jeszcze utrzymać" - podkreślają w najnowszej nocie analitycy Citigroup. Na rynku złota sytuacja jest podobna, jak w wypadku wielu innych metali - cena kruszcu nabiera rozpędu, co po części wynika ze słabości dolara amerykańskiego. W polskich warunkach kurs uncji ustabilizował się na poziomie ponad 10 tysięcy złotych. Analitycy z Goldman Sachs i UBS zakładają, że . Natomiast eksperci z Rosenberg Research spodziewają się pułapu nawet 3 tysięcy dolarów. Ekonomiści z firmy VanEck przewidują, że uncja "żółtego metalu" może wkrótce znaleźć się na poziomie 2800 dolarów. Wysokie notowania kruszcu to między innymi następstwo geopolitycznych niepokojów na Bliskim Wschodzie. Konflikt między Izraelem a innymi państwami czy organizacjami działającymi w tej części świata przybiera na sile. Analitycy podkreślają jednak, że . Wrześniowe cięcie stóp o 50 punktów bazowych zostało pozytywnie przyjęte przez rynek złota, tym bardziej, że następne podobne ruchy spodziewane są w kolejnych miesiącach. Historycznie złoto radziło sobie dobrze w okresach łagodzenia polityki monetarnej i osiągało średni skumulowany zwrot w wysokości 25 proc. w ciągu 500 dni handlowych po pierwszym obniżeniu stóp przez Fed. Eksperci z VanEck zwracają uwagę na fakt, że od czasu globalnego kryzysu finansowego utrzymuje się , szczególnie w Chinach i na innych rynkach wschodzących. To może być próba “dedolaryzacji" gospodarek tych krajów. Dla ekonomistów z firmy VanEck ważne jest też, że inwestorzy z Zachodu zaczynają wracać na rynek kruszcu. Widoczne jest to w rosnących napływach do funduszy ETF opartych na złocie. "Złoto jest jedną z najlepiej radzących sobie klas aktywów od początku roku i osiąga lepsze wyniki niż amerykańskie i międzynarodowe akcje i obligacje. W ostatnim czasie zmiana stóp procentowych przez Fed i pojawiające się oznaki powrotu popytu inwestycyjnego stają się dominującymi czynnikami i " - napisał Andrew Musgraves z VanEck. Ropa naftowa różni się od wielu innych surowców, tym że jest tańsza niż rok temu. Zarówno za baryłkę brent jak i WTI (West Texas Intermediate) płacono w październiku 2023 roku kilkanaście dolarów więcej niż teraz. Inwestorzy oceniają w tej chwili ryzyko związane z Bliskim Wschodem po zabiciu przez Izrael przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha i ataku na Liban oraz po irańskim odwecie. Nie widać jednak przesadnej nerwowości. " na wydarzenia geopolityczne. Konflikt trwa już ponad rok i na razie nie ma wpływu na wydobycie ropy. Do tego kraje OPEC mają nadal dużo wolnych zdolności produkcyjnych" - podsumowuje Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING. Innymi słowy, od wybuchu wojny w Strefie Gazy rynek jest w "stanie gotowości" i czeka na rzeczywiste zakłócenia w dostawach ropy. Na razie jednak produkcja surowca w tym regionie jest w dużej mierze nienaruszona.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS