business
Biznes tak jak suzba w Strazy Pozarnej to gra zespoowa
Przemysaw Girgiel to warszawski strazak ktory ratuje ludzkie zycie a rownoczesnie zarzadza swoja firma Fire-Tech swiadczaca usugi zwiazane z ochrona przeciwpozarowa. Mimo wielu zajec zawodowych znajduje czas na pasje pike nozna. Dobra organizacja i zapa do pracy pozwalaja mu sie rozwijac na kilku paszczyznach.
Strażakiem został za namową taty. Umierającemu na raka ojcu (również spełniającemu się w tym zawodzie) obiecał, że chociaż zobaczy, jak to jest służyć w Straży Pożarnej, i jeśli dojdzie do wniosku, że to nie dla niego – odpuści. Słowa dotrzymał – sprawdził, ale nie zrezygnował. Ukończył studia kierunkowe, uzyskując tytuł inżyniera pożarnictwa, i piął się po szczeblach kariery w Straży Pożarnej, trwającej od 18 lat. Jak przyznaje, nie lubi próżnować. – Rozkład pracy strażaka wiąże się z dużą ilością wolnego między służbami. Postanowiłem ten czas pożytecznie wykorzystać i tak narodził się pomysł na własną firmę. Wiedza i umiejętności zdobyte w trakcie służby ułatwiają rozwój przedsiębiorstwa. Łączenie obu prac nie jest proste. Tylko dobra organizacja pomaga zapanować nad tym, a i tak czasami pojawia się chaos, który trzeba ogarnąć i posprzątać. Na szczęście mam dobrych ludzi obok siebie, którzy pomagają mi zarówno w prowadzeniu firmy, jak i w straży. Zawsze liczy się zespół. Często służba odbywa się kosztem obowiązków w firmie – przyznaje Przemysław Girgiel, strażak i właściciel firmy Fire-Tech. Ryzyko wpisane w zawód Praca w Straży Pożarnej wiąże się z dużym obciążeniem psychicznym i fizycznym. Najtrudniejszym wyzwaniem podczas służby było dla niego zawalenie się hali w Katowicach. – Byłem jeszcze młodym strażakiem, kadetem w Centralnej Szkole PSP i musieliśmy się zmierzyć z dużą katastrofą budowlaną, jedną z największych w kraju. Duża akcja i jeszcze większe obciążenie psychiczne i fizyczne. Do tego jeszcze ogromna liczba ofiar i rannych... Dla młodego człowieka to duże wyzwanie. Myślę, że gdybym aktualnie miał podobną akcję, emocje byłyby zbliżone, jedyna różnica byłaby taka, że dzisiaj pewnie bym nią dowodził na jakimś odcinku bojowym, a wcześniej byłem na pierwszej linii frontu – mówi Przemysław Girgiel.. Trzeba mieć odskocznię Mimo wielu obowiązków zawodowych znajduje czas na hobby – podróże zagraniczne i grę w piłkę nożną, która towarzyszy mu od dzieciństwa. W zależności od ligi występuje na różnych pozycjach, m.in. jako skrzydłowy. – Regularne bieganie i szybkie zmiany kierunku w piłce nożnej poprawiają wydolność układu krążenia i kondycję fizyczną. Zwiększa się wytrzymałość mięśni i zdolność do intensywnego wysiłku, które są potrzebne zarówno w pracy w straży, jak i biznesie – w końcu to 12, 14, a czasem nawet 16 godzin aktywnego, dynamicznego życia. Podczas gry liczy się jednak nie tylko wynik, lecz także poprawienie samopoczucia i zrzucenie codziennego wysiłku psychicznego, zostawienie całego dnia na boisku – mówi strażak. Gra w piłkę jest dla niego nie tylko formą rozrywki, lecz także odskocznią od pracy, choć ma wpływ na służbę i firmę. – W moim przypadku te dziedziny życia gdzieś tam się przecinają. Każda z nich wpływa na pozostałe. Staram się wyciągać z nich to co najlepsze i przenosić – np. sport uczy, że jeśli chcesz być dobry w jakiejś dyscyplinie, musisz regularnie trenować. Podobnie jest w firmie i Straży Pożarnej. Sport uczy też pokory. Na służbie i w biznesie jak w sporcie – nie zawsze się wygrywa. Trzeba jednak umieć się podnieść po porażce i walczyć dalej – przyznaje Przemysław Girgiel. Stale się rozwija Piłka nożna podobnie jak rozwój firmy i służba w Straży Pożarnej to gra zespołowa. Trudno odnieść sukces, pracując indywidualnie. – Kiedy zaczynałem grać w piłkę, myślałem, że indywidualności są najważniejsze. Że sam mogę wygrać mecz, jednak bez wsparcia kolegów i podań nie byłoby to możliwe. Wynik zależy też od bramkarza. Ronaldo czy Messi byli najlepszymi piłkarzami dwóch ostatnich dekad, byli w stanie pociągnąć zespół do wygranej. Byli liderami, ale musieli mieć za sobą 10 graczy, którzy ich w tym wspierali. Tak samo jest biznesie. Możesz być liderem i wyznaczać trendy, przecierać szlaki, ale musisz mieć za sobą sztab ludzi, który ci w tym pomaga – podkreśla właściciel firmy Fire-Tech. Aktualnie musiał zrobić sobie przerwę od sportu – czeka go operacja rekonstrukcji więzadła w kolanie. Będzie miał jednak więcej czasu na rozwój na innych płaszczyznach. – Mam kilka pomysłów na rozwój firmy. Kiełkują też w mojej głowie plany dotyczące inwestycji w biznes w zupełnie innej branży. Chcę się także skupić na rozwoju osobistym. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się znaleźć czas i zrobić doktorat – kończy Przemysław Girgiel.
PREV NEWSNIK w 2025 r. skontroluje m.in. NBP i BGK
NEXT NEWSWochy chca limitu ceny gazu w UE na poziomie 60 EUR
Skarga nadzwyczajna zostanie zlikwidowana List do Tuska
Prezes Organizacji Pracodawcow Rada Przedsiebiorcow Adam Abramowicz wysa list do premiera Donalda Tuska w sprawie planow likwidacji instytucji skargi nadzwyczajnej przez Ministerstwo Sprawiedliwosci.
Unia Europejska przeduzya i rozszerzya sankcje na Wenezuele
Unia Europejska przeduzya w piatek sankcje na Wenezuele o kolejny rok w zwiazku z sytuacja w tym kraju. Rozszerzya tez restrykcje dodajac kolejne osoby na czarna liste po tym gdy prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zosta w piatek zaprzysiezony na trzecia kadencje.
Wall Street w odwrocie. Dane z rynku pracy zwiekszaja ryzyko inflacji
W piatek globalne giedy zanotoway spadki a rentownosc amerykanskich obligacji skarbowych wzrosa po tym jak lepsze od oczekiwan dane o zatrudnieniu wzmocniy oczekiwania ze Rezerwa Federalna prawdopodobnie utrzyma wysokie stopy procentowe duzej niz obstawiali inwestorzy podaje agencja Reuters.
Rynek akcji USA zamkna sesje spadkami. Dow Jones Industrial Average straci 166
By Investing.comRynek akcji Meksyku zamkna sesje spadkami. SPBMV IPC straci 034
By Investing.comRynek akcji Kanady zamkna sesje spadkami. SPTSX straci 122
By Investing.com