Blogs
Home/business/Bitcoin blisko rekordu wszech czasow. AI nie wrozya z fusow

business

Bitcoin blisko rekordu wszech czasow. AI nie wrozya z fusow

Bitcoin bardzo zblizy sie do cenowego rekordu wszech czasow z marca tego roku wynoszacego 738 tysiaca dolarow. Gratulacje naleza sie sztucznej inteligencji ktora 10 dni temu przewidywaa ze do konca pazdziernika notowania "monety" wzrosna z 68 do prawie 74 tysiecy dolarow.

October 30, 2024 | business

Pierwsza kryptowaluta świata pod koniec października ruszyła w górę i forsowała cenową granicę 73 tysięcy dolarów. Rynek jest teraz bardzo ożywiony - . Analitycy techniczni twierdzą, że strefa oporu między 71,6 a 73,2 tysiąca dolarów jest testem pokazującym, czy mamy do czynienia z powrotem szalonej hossy, czy też spekulacyjnym podbiciem ceny. W środę 23 października, kiedy bitcoin kosztował 68 tysięcy dolarów, pisaliśmy w Interii o sztucznej inteligencji prognozującej, że cena "monety" w Halloween wzrośnie do prawie 74 tysięcy dolarów i ustanowi historyczne maksimum. Platforma PricePredictions wykorzystująca AI do przewidywania cen aktywów cyfrowych zapowiadała, że w ostatnim dniu października 2024 roku, bitcoin może kosztować 73 977 dolarów. Dziś już wiadomo, że PricePredictions zapewnia że AI nie "wróżyła z fusów". Tworząc najnowszą prognozę ceny bitcoina Należą do nich: MACD (dywergencja zbieżności średniej ruchomej) mierząca momentum rynkowe, RSI (siła względna) wskazująca, czy aktywo jest wykupione lub wyprzedane oraz Wstęgi Bollingera, które analizują zmienność rynku. Z wyjątkiem dwóch lat (2018 i 2022) bitcoin kończył październik ceną wyższą niż na początku miesiąca. Zwykle też w Halloween token jest korzystniej notowany niż w tym samym dniu rok wcześniej. Od 1 października 2024 do dziś cena "monety" wzrosła o kilkanaście tysięcy dolarów. Bitcoin jest o ponad 100 proc. droższy niż pod koniec października 2023 roku. . Wielu analityków jest zdania, że bitcoin drożeje w tych dniach, gdyż udziela mu się polityczna gorączka przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które odbędą się 5 listopada. W raporcie przygotowanym przez Geoffa Kendricka, dyrektora działu badań nad aktywami cyfrowymi w Standard Chartered, napisano, że jeśli wygra Donald Trump, a Republikanie zdominują Kongres, . Kendrick twierdzi, że Biały Dom Trumpa stworzy bardziej przyjazne warunki legislacyjne dla kryptowalut, co zwiększyłoby popyt na bitcoina. Analitycy są zdania, że w przypadku wygranej Kamali Harris i utrzymania władzy przez Demokratów kurs bitcoina prawdopodobnie początkowo spadłby. Administracja Harris byłaby bowiem mniej przychylna dla sektora kryptowalut. Standard Chartered zaznacza jednak, że nawet w takiej sytuacji cena bitcoina pod koniec 2024 roku mogłaby znaleźć się na wysokim poziomie około 75 tysięcy dolarów. , także dlatego, że niektórzy jego doradcy snują wizje banku centralnego gromadzącego aktywa cyfrowe w charakterze rezerw walutowych. Poza tym, najwięksi posiadacze kryptowalut w USA mają bardzo dużo do zyskania lub stracenia w wyniku wyborów prezydenckich i dlatego przeznaczają wielkie pieniądze na wsparcie kampanii kandydata Republikanów, który odwdzięcza się zachwalając aktywa cyfrowe. Niektórzy eksperci najnowsze silne ruchy wzrostowe bitcoina zestawiają z sytuacjami, jakie zdarzyły się po wyborach w 2016 i 2020 roku. Miały wtedy miejsce szalone hossy i być może historia powtórzy się w 2025 roku. Wzrost ceny "coina" do ponad 71 tysięcy dolarów sprawił, że niemal wszyscy jego posiadacze są w tej chwili "na plusie". Dane z CryptoQuant pokazują, że około 98 proc. osób z bitcoinami w portfelach osiąga zyski przy obecnych poziomach cenowych, co jeszcze bardziej podsyca optymizm i przyciąga kolejnych inwestorów. Przedstawiciele giełdy Bitfinex w najnowszym raporcie napisali, że struktura rynku pochodnych na bitcoina pozwoli wypchnąć ceny na nowe szczyty. Co więcej, przed końcem roku bitcoin może znaleźć się powyżej 80 tysięcy dolarów. To pokazuje rosnące zainteresowanie kryptowalutą ze strony instytucji finansowych, co może wpłynąć na wzrost ceny w najbliższej przyszłości. Doświadczony inwestor Peter Brandt spodziewa się, że bitcoin osiągnie maksymalną cenę w przedziale 130 - 150 tysięcy dolarów pod koniec sierpnia lub na początku września 2025 roku, co będzie szczytem cyklu byka. Jego zdaniem, , który miał miejsce w kwietniu tego roku. Brandt podkreśla też, że seria coraz niższych szczytów i dołków na wykresie bitcoina, która utrzymywała się od marca, dobiegła końca. Inwestor przyznaje jednak, że jego prognozy mogą okazać się błędne, gdyż rynek kryptowalut jest wyjątkowo nieprzewidywalny. - Handluję zawsze mając na uwadze zarządzanie ryzykiem. Żadna prognoza, nawet oparta na zaawansowanych analizach technicznych, nie daje pełnej gwarancji sukcesu - oświadczył Peter Brandt. W podobnym duchu wypowiada się Chamath Palihapitiya, miliarder i inwestor venture capital. Jego zdaniem, próba przewidywania ceny największej z kryptowalut w krótkim terminie nie ma większego sensu, ponieważ bitcoin nie zachowuje się jak tradycyjny instrument inwestycyjny. Zaletą jest długofalowa wartość tokena. Daje on bowiem realną obietnicę dużego wzrostu notowań w perspektywie lat i dziesięcioleci. . W swoim podcaście wskazuje na potencjalną możliwości "przechwycenia" przez tę kryptowalutę roli, którą teraz pełni złoto, czyli najpewniejszego środka ochrony wartości na przyszłość. Inwestor przewiduje, że bitcoin stanie się niezbędnym aktywem dla państw, które będą dążyły do ochrony wartości dla swoich obywateli. Tym samym prognozuje rolę "coina" jako drugiej waluty w gospodarkach różnych krajów. - Mimo krótkiej historii, bitcoin ma potencjał osiągania znacznych, długoterminowych zysków. Może funkcjonować jako instrument wybicia w kolejnych 50-100 latach, zastępując złoto w funkcji najważniejszego narzędzia ochrony kapitału - oznajmił Chamath Palihapitiya w najnowszym odcinku swojego podcastu.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS