Kontrowersje woko syna Donalda Trumpa. "Wochy nie sa jeszcze wasnoscia USA"

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Donald Trump Junior i członkowie grupy, z którą podróżował, zostali oskarżeni o polowanie na chronioną kaczkę na terenie Włoch. Na nagraniu, recenzowanym przez dziennik "New York Times", widać jak syn prezydenta USA ukrywa się w zaroślach, tuż obok sterty martwych kaczek i chwali się swoimi zdobyczami . W tle słychać ścieżkę dźwiękową filmu akcji. Trump Junior sam podkreśla w nagraniu, że "to raczej niezwykła kaczka w tym rejonie" i dodaje, że "nawet nie wie, jak się nazywa po angielsku". ZOBACZ: "Skarby" Ukrainy warte fortunę. Donald Trump postawił Kijowowi ultimatum Włoski polityk odpowiada Trumpowi juniorowi Andrea Zanoni w odpowiedzi na film Trumpa Juniora poinformował, że jest to kazarka rdzawa — gatunek chroniony przez Dyrektywę Ptasią UE, a także włoską ustawę o ochronie dzikiej fauny. Włoski polityk podkreślił, że polować na tę kaczkę mogą wyłącznie mieszkańcy jednego z regionów, którzy posiadają licencję myśliwską, wydawaną jedynie przez region zamieszkania wnioskodawcy. Zanoni dodał, że zgodnie z włoskim prawem zabicie lub przetrzymywanie tego gatunku jest karalne. Grozi za to od 8 miesięcy więzienia do grzywny w wysokości 2 tys. dol. Polityk przypomniał także, że w ubiegłych latach zgłaszał już podobne przypadki łamania prawa. Chodziło wówczas o króla Hiszpanii Juana Carlosa, który polował w rezerwacie przyrody. CZYTAJ: Donald Trump chce przejąć Strefę Gazy. Arabia Saudyjska ostrzega prezydenta USA: żadnych negocjacji i kompromisów W zamieszczony wpisie Zanoni stwierdził, że rząd Giorgii Meloni "wydaje się być trzymany na smyczy przez nowy kurs polityczny USA". Zwrócił uwagę na ćwiczenia wojskowe USAF na obszarach chronionych przez UE. "A teraz syn Trumpa poluje na gatunki chronione w lagunie weneckiej. Veneto i Włochy nie są własnością Stanów Zjednoczonych" — napisał polityk. Syn Donalda Trumpa miał zezwolenia? Cała sytuacja jest trudna do rozstrzygnięcia, gdyż nie wiadomo, kto z grupy Donalda Trumpa Juniora tak naprawdę zastrzelił chroniona kaczkę. Rzecznik syna prezydenta USA w rozmowie z "DM" poinformował, że cała grupa myśliwska "miała wszystkie wymagane zezwolenia" i polowała na "legalnie dozwolonym terenie". SPRAWDŹ: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy. Donald Trump: zrównamy ten teren z ziemią